Wtorkowa gafa prezydenta Baracka Obamy, który podczas pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności użył określenia "polski obóz śmierci" stała się tematem wypowiedzi i komentarzy.
"Prezydent przejęzyczył się. Nawiązywał do nazistowskich obozów śmierci w Polsce. Ubolewamy z powodu tej błędnej wypowiedzi, która nie powinna odwrócić uwagi od oczywistej intencji uhonorowania pana Karskiego i tych dzielnych obywateli, którzy stali po stronie ludzkiej godności w obliczu tyranii" - oświadczył rzecznik działającej przy prezydencie USA Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) Tommy Vietor.
Agencja Associated Press podkreśliła, że wypowiedź Obamy wywołała skargi polskich organizacji kulturalnych.
Prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storozynski stwierdził w opublikowanym oświadczeniu, że prezydent Obama swoją wypowiedzią "zaszokował Polaków obecnych w Białym Domu" jak i tych, którzy obserwowali uroczystość w telewizji.
Zdaniem Storozynskiego, prezydent musi uznać swój błąd i przeprosić za niego. "Musi to uczynić dla Karskiego i dla innych Polaków, którzy ryzykowali życiem usiłując powstrzymać Holokaust" - głosi oświadczenie.
Prezes Fundacji Kościuszkowskiej przypomniał, że w ciągu ubiegłych 2 lat ponad 300 tys. osób podpisało petycję na stronie internetowej Fundacji domagającej się od mediów zaprzestania używania tego "historycznie błędnego określenia". Dotychczas dzienniki New York Times, The Wall Street Journal, agencja Associated Press i inne media zmieniły swoje instrukcje (stylebooki) i zabroniły używania tego określenia.
Teraz Biały Dom Obamy musi uczynić to samo - podkreślił Storozynski.
Obama popełnił gafę podczas uroczystości w Białym Domu, w czasie wystąpienia na temat tego bohaterskiego kuriera polskiego podziemia, który w czasie II wojny światowej bezskutecznie alarmował Zachód o zagładzie Żydów. Powiedział, że kurier podziemia AK "został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci". Chodziło tymczasem o hitlerowski obóz przejściowy w Izbicy, gdzie Karski się również przedostał, żeby na własne oczy zobaczyć jak traktowani są przetrzymywani tam Żydzi. (PAP)
jm/