Odszedł człowiek pogranicza – mówi szef Ośrodka „Pogranicze” Krzysztof Czyżewski o zmarłym w czwartek Andrzeju Strumille. Artysta miał 92 lata.
"Pożegnaliśmy nad ranem Andrzeja Strumiłłę, 93-letniego (skończyłby w październiku-PAP) człowieka pogranicza bardzo nam bliskiego" - powiedział w rozmowie z PAP Czyżewski.
Mówił, że Strumiłło był z rodu obywateli Wielkiego Księstwa Litewskiego. "To była jego prawdziwa ojczyzna, kultura duchowa tej ziemi, która nie była jeszcze podzielona granicami, konfliktami i uważał się za spadkobiercę dziedzictwa całości. Był u siebie w domu: w Polsce, w Litwie, w Białorusi, w Ukrainie" - powiedział Czyżewski. Dodał, że Profesor był ważnym przewodnikiem pogranicza, urodził się w Wilnie, a jego korzenie rodzinne były w Rzeczpospolitej.
"To była jego wielka praca, zachowanie ciągłości dla tego dziedzictwa" - mówił Czyżewski i dodał, że Strumiłło obok tego, że był artystą, miał wielką wiedzę historyczną, a swój rodowód - jak podkreślił - "czuł do żywego". "To była siła, która ściągnęła go gdzieś z Nowego Jorku, z Zachodu tutaj, na pogranicze i odnalazł tutaj swoje gniazdo, w Maćkowej Rudzie i stworzył +mikrokosmos Maćkowej Rudy+" - powiedział Czyżewski.
W jego ocenie Maćkowa Ruda jest kolejnym, niezwykle ważnym dziełem Strumiłły. "To niezwykłe miejsce, gdzie spotykały się wszystkie jego talenty, jego geniusz plastyczny, ale też bliskość z naturą, głęboka ekologia, miłość do zwierząt, do roślin, do uprawy, do sadzenia drzew, do ogrodu" - mówił Czyżewski i wyraził nadzieję, że Maćkowa Ruda będzie miejscem, do którego będzie można wracać.
"Maćkowa Ruda zawsze będzie się też kojarzyła ze stojącym na ganku Strumiłłą, który swoimi spracowanymi rękami witał kolejnych gości" - wspominał Czyżewski i mówił, że jego dom był domem otwartym i gościnnym. "To jest ważna część kultury Andrzeja Strumiłły, tak jak i kultury pogranicza: gość to jest szczęście, gość to jest +Bóg w dom+. Dzięki temu możemy godnie żyć i szczęśliwie, jeśli będziemy potrafili gościć, zapraszać przybyszów, a nie ich się bać" - powiedział.
Czyżewski podkreślił, że ważnym przesłaniem Strumiłły jest to, iż "kultura jest rozumiana szerzej niż granice, podziały, że to jest coś wspólnego, że jesteśmy ze wspólnego pnia". "I to jest nasze zadanie - im bardziej w głąb będziemy wchodzić miejsc, w których żyjemy, bliżej będziemy siebie, bliżej różnych narodowości, religii, kultur" - powiedział Czyżewski.
O wierności Strumiłły do tradycji pogranicza mówił też Czyżewski, wygłaszając laudację z okazji 90-tych urodzin artysty, kiedy w Podlaskiem obchodzono Rok Strumiłły. Mówił, że Strumiłło w swojej pracy zawsze podkreślał związki z pograniczem i pozostał wierny jego tradycjom. Na przekór - jak podkreślił - "odradzającym się nacjonalizmom i murom sztucznie dzielącym ludzi kultury wyrastającym ze wspólnego pnia".
Andrzej Strumiłło urodził się 23 października 1927 r. w Wilnie, choć niektóre źródła podają błędnie rok 1928. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi pod kierunkiem Władysława Strzemińskiego i na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
W latach 1982-84 był kierownikiem Graphic Presentation Unit Sekretariatu Generalnego ONZ w Nowym Jorku. W 1984 r. osiadł w Maćkowej Rudzie nad Czarną Hańczą na Suwalszczyźnie. Został wyróżniony wieloma nagrodami państwowymi, m.in. Krzyżem Kawalerskim, Oficerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasług.
Profesor Strumiłło jest honorowym obywatelem Suwałk. W 2009 r. w mieście otwarto Centrum Sztuki Współczesnej Galeria Andrzeja Strumiłły, gdzie prezentowany jest dorobek artysty, m.in. obrazy, fotografie, ilustracje książkowe, przedmioty przywiezione z wielu podróży na Daleki Wschód.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ wj/