Dyplomaci ambasady RP w Moskwie, ataszatu obrony i agencji konsularnej w Smoleńsku i przedstawiciele Straży Granicznej oddali cześć ofiarom zbrodni katyńskiej i upamiętnili ofiary katastrofy smoleńskiej. Obchody odbyły się w piątek w 10. rocznicę katastrofy.
Dyplomaci odwiedzili tego dnia Smoleńsk i Katyń. Jak poinformowała polska placówka w Moskwie, delegacja ambasady z udziałem ataszatu obrony, przedstawiciela straży granicznej i agencji konsularnej w Smoleńsku oddała hołd prezydentowi RP prof. Lechowi Kaczyńskiemu wraz z małżonką Marią oraz wszystkim osobom, które poniosły śmierć w katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku.
Delegacja złożyła wieńce i zapaliła znicze na symbolicznym miejscu upamiętnienia w sąsiedztwie lotniska Smoleńsk-Siewiernyj.
Pamięć polskich jeńców wojennych zamordowanych w Katyniu wiosną 1949 r. przez radzieckie NKWD delegacja uczciła w kaplicy przy kościele katolickim pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP w Smoleńsku, gdzie znajdują się pamiątki związane ze zbrodnią katyńską i polskimi pielgrzymkami do Katynia.
Upamiętniono również rosyjskie ofiary zbrodni dokonanych przez NKWD, spoczywające w Katyniu, na terenie Zespołu Memorialnego, w tzw. rosyjskiej części memoriału. Ich pamięć delegacja uczciła poprzez zapalenie świec w Cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego obok Zespołu Memorialnego.
W Smoleńsku przedstawiciel prezydenta FR w Centralnym Okręgu Federalnym Igor Szczogolew złożył w piątek wieniec od prezydenta Rosji Władimira Putina przy kamieniu z dwujęzyczną tablicą obok miejsca katastrofy.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent prof. Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Wiosną 1940 r. radzieckie NKWD zgładziło blisko 22 tys. obywateli polskich, w tym 14,5 tys. jeńców wojennych - oficerów służby czynnej i rezerwy, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej, KOP, straży więziennej - z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRR wschodniej części Polski. Jeńców z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, tych ze Starobielska - w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa - w Kalininie (dzisiejszy Twer, pochowani w Miednoje). Egzekucje więźniów przeprowadzano w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu.
Anna Wróbel (PAP)
awl/ kgod/