„Wszystko przez to gorące wrześniowe słońce! Prawdziwy upał, mimo że już prawie początek jesieni. Trochę biegania i po prostu nie daje się wytrzymać z gorąca. Ale biegać trzeba, nie może być inaczej. Dlatego szkolne mundurki szybko zostają zdjęte i rzucone niedbale na ziemię. Niechby tylko jakiś belfer zobaczył!” – tak rozpoczyna się powieść „Boisko 1918”.
Nie jest jednak łatwo być wielbicielem futbolu w Preszawie w ostatnich dniach września 1918 roku. „Zwłaszcza jak ma się te kilkanaście lat i we wszystkim trzeba słuchać dorosłych, a samemu właściwie nie można nic robić poza pilną nauką. Starsi gimnazjaliści mają lepiej. Zbierają się na dziedzińcu szkoły. Należą do związku gimnastycznego. Są nawet poważniej traktowani przez belfrów. Czasami grają w futbol, jednak ostatnio bardziej ich zaprząta musztra i szkolenie wojskowe. A dzieciaki z młodszych klas gonią ze szkolnego dziedzińca, nie traktują ich poważnie, nie pożyczą im nawet piłki…” – pisze Krzysztof Miśdzioł.
Akcja powieści rozgrywa się w dwóch fikcyjnych miasteczkach – Preszawa i Zarzecze – w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości. Główni bohaterowie, uczniowie jednego z gimnazjów, z zamiłowaniem oddają się grze w piłkę nożną. Zachodzące jednak w tle zmiany w skali światowej i europejskiej wywierają także wpływ na inicjatywy i decyzje podejmowane przez młodych bohaterów.
Finałowa scena „Boiska 1918” to mecz, w czasie którego wszystkich jego uczestników łączą biało-czerwone barwy. „Stanisław Kiliański patrzył na starych i zupełnie nowych przyjaciół, na mieniące się bielą i czerwienią boisko. – Poczekamy. Oczywiście, że spokojnie poczekamy – powiedział pewnym tonem. – Jesteśmy już szczęśliwie wszyscy u siebie” – czytamy.
Jak podkreśla w posłowiu Krzysztof Miśdzioł, „odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku było wspaniałym zwycięstwem, szczęśliwym, ale nieprzypadkowym. Przyjmujemy, że nastąpiło 11 listopada, ale przecież to data umowna. Bo ciężka, bardzo ciężka i bardzo ambitna walka trwała przez 123 lata zaborów. Jako fani piłki nożnej możemy zastosować takie porównanie: 11 listopada arbiter odgwizdał nasze zwycięstwo. W pełni zasłużone, choć okupione ogromnymi stratami i wyrzeczeniami całych pokoleń narodu. Taka była walka dla państwa, które miało na zawsze zniknąć z mapy świata”.
Książka została nagrodzona w kategorii powieści dla młodzieży w wieku 11–14 w konkursie #WOLNOŚĆ_czytaj_dalej, organizowanym przez NCK i Fundację PGZ z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
„Boisko 1918” Krzysztofa Miśdzioła ukazało się nakładem Narodowego Centrum Kultury.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/