Spektakl „E-migrant”, będący opowieścią o młodym chłopaku, który decyduje się na całkowitą ucieczkę od cyfrowego świata, przygotował Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Premiera przedstawienia online w reżyserii Martyny Majewskiej odbędzie się w niedzielę.
Scenariusz spektaklu powstał z inspiracji książką „E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji” amerykańsko-australijskiej dziennikarki Susan Maushart. Autorka, zatrwożona skalą cyfrowego i technologicznego odurzenia, postanowiła na kilka miesięcy odłączyć rodzinę od globalnej sieci.
Na podstawie tej historii twórcy spektaklu stworzyli opowieść o młodym chłopaku, który decyduje się na całkowitą ucieczkę od cyfrowego świata.
Podczas czwartkowej wideokonferencji dyrektor Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy Jacek Głomb zapowiedział, że nie będzie to spektakl lekki, łatwy i przyjemny. Dotyczy bowiem bardzo poważnego problemu, jakim jest uzależnienie od szeroko pojętej sieci. „Dotykamy tu czegoś, co jest bardzo istotne, bo wszyscy jesteśmy uzależnieni od sieci, ale ważne jest, żeby mieć odwagę o tym mówić i żeby to mówienie było na pewnym poziomie, żeby miało pewien ciężar. Myślę, że w tym spektaklu ten ciężar jest właściwy. To odłączenie bohatera od świata technologii jest też odłączeniem od świata rodziny, szkoły, kościoła. To są bardzo ważne rzeczy i dobrze jest, że o tym mówimy” – tłumaczył.
Martyna Majewska wskazuje, że temat „e-migracji”, czyli odcięcia się od mediów bardzo silnie wiąże się z problemem komunikacji w ogóle. „Tak naprawdę decyzja bohatera o odcięciu się od telefonu jest tylko pierwszą kostką domina, która pokazuje mu, jak cała komunikacja jego ze światem zewnętrznym jest w jakiś sposób niepełna, upośledzona i nie taka jakby chciał” – zauważa.
Dyrektor zwrócił też uwagę, że widz młodzieżowy, do którego adresowany jest spektakl to widz, który nie jest tak częstym gościem w teatrze. „W związku z tym szukaliśmy takiej formuły i takich twórców, którzy by temu sprostali. I bardzo się cieszę, że pani Martyna Majewska przyjęła zaproszenie do naszego teatru. Jest jedną z najzdolniejszych reżyserek swojego pokolenia w Polsce i myślę, że czuje tą widownię młodzieżową”- powiedział Głomb.
„Dziś młodzież to nie jest ta młodzież spod sztampy, taka, która jest grzeczna, miła i spokojna. To jest ta młodzież, którą widzimy też od jakiegoś czasu na ulicach, młodzież, która zadaje pytania i ma pewne żądania wobec świata” - dodał.
Reżyserka spektaklu Martyna Majewska dodała, że temat „e-migracji”, czyli odcięcia się od mediów bardzo silnie wiąże się z problemem komunikacji w ogóle. „Tak naprawdę decyzja bohatera o odcięciu się od telefonu jest tylko pierwszą kostką domina, która pokazuje mu, jak cała komunikacja jego ze światem zewnętrznym jest w jakiś sposób niepełna, upośledzona i nie taka jakby chciał” – zauważyła.
Twórcy wykorzystują w spektaklu poetykę teatru telewizji, dokumentu i mockumentu, pamiętnika internetowego, techniki video-art oraz materiały stylizowane na „found footage”, czyli amatorskie nagranie wideo.
„Pozwalamy sobie na duży procent eksperymentowania formalnego. Działamy wszystkimi środkami filmowymi, ale ciągle mam poczucie, że pracuję w teatrze. W efekcie powstał rodzaj hybrydy. Moim zdaniem w obecnej sytuacji trzeba eksplorować te narzędzia współczesne, które mamy” – wyjaśniła reżyserka.
Sceny do nowego spektaklu kręcone były nad jeziorem w Kunicach. „Poszukiwaliśmy miejsca odosobnienia bohatera. Początkowo myśleliśmy o przyczepie campingowej, lesie. Znalezienie tej miejscowości niedaleko Legnicy z jeziorem i wyspą okazało się przełomowym momentem. Kunice stały się kolejnym bohaterem spektaklu” – dodała Majewska.
Spektakl został dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z funduszu promocji kultury.
Premiera odbędzie w niedzielę na kanale youtube Teatru, na jego stronie i facebooku. (PAP)
autorka: Agata Tomczyńska
ato/ aszw/