Przed Urzędem Miasta Gdyni stanęła wystawa upamiętniająca 50. rocznicę krwawej pacyfikacji robotniczych protestów na Wybrzeżu, dokonanej przez władze PRL. Prowadzą do niej rozwieszone nad ul. Świętojańską czarne flagi i wstęgi symbolizujące tragiczne losy uczestników tamtych wydarzeń.
"17 grudnia, w okolicy przystanku SKM Gdynia-Stocznia ok. godz. 6 rano ze strony wojska i milicji padły pierwsze strzały do robotników udających się do pracy. Dokładnie pół wieku od tych wydarzeń i komunistycznej zbrodni, w Gdyni przypominamy tamte tragiczne chwile. Zapraszam do indywidualnego marszu zadumy ulicą Świętojańską, gdzie zaprezentowana została wyjątkowa wystawa" – powiedział prezydent Gdyni Wojciech Szczurek na nagraniu zamieszonym na stronie internetowej miasta.
Ekspozycja odwołuje się do historycznego marszu robotników niosącego na drzwiach ciało zabitego 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego, który - za sprawą napisanego później przez Krzysztofa Dowgiałłę utworu - stał się szerzej znany jako Janek Wiśniewski.
Żałobny wystrój utworzyły rozwieszone na ulicy Świętojańskiej czarne wstęgi. Odczytujemy z nich imiona i wiek zamordowanych. Przed budynkiem magistratu przygotowano instalację multimedialną. Przypomina ona równocześnie bramę, łuk tryumfalny i stoczniową suwnicę. Wyświetlane są tam animacje ilustrujące grudniowe wydarzenia.
W komunikacie prasowym wyjaśniono, że ekspozycja została podzielona na kilka części. Poszczególnym rozdziałom nadano tytuły, dla których inspiracją stał się utwór "Ballada o Janku Wiśniewskim" autorstwa Kazika Staszewskiego. Jak dodano, słowa "jeden zraniony, drugi zabity", "chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni", "świat się dowiedział, nic nie powiedział", "to nie na darmo", "za chleb i wolność" są emocjonalnymi komentarzami do wydarzeń sprzed 50 lat.
Wydarzenia w Gdyni są pokazane na tle historii Polski XX wieku, którą uzupełniają informacje historyczne dotyczące przyczyn, tajnych pogrzebów i sprawców grudniowej zbrodni.
"Materiał animowany prezentowany na ekranach instalacji jest symboliczną ilustracją wydarzeń w Gdyni – impresyjnym kolażem obrazów i efektów dźwiękowych, przywołującym marsze, ataki, siłę użytą przez władzę i chaos tamtych dni. Autorzy tej performatywnej wystawy za pomocą prostego przekazu i artystycznej kreacji wytworzyli napięcie dramaturgiczne, które umożliwia emocjonalną identyfikację zarówno naocznym świadkom wydarzeń jak i pokoleniu, dla którego Grudzień ’70 jest już jedynie wspomnieniem historycznym" - podkreślono w komunikacie na stronie miasta.
Autorką koncepcji jest Anna Grabowska-Paciorek. Wystawa powstała ona przy współpracy z Maugo Domańską i Tomaszem Sokolskim. Za grafikę odpowiedzialne jest Studio re:design, natomiast za animację Studio Esy Floresy. Producentem wykonawczym projektu jest Paulina Neugebauer Hilta. Materiały zdjęciowe dostarczyła Małgorzata Sokołowska.
Instalację i wystawę będzie można oglądać do 17 grudnia.
W grudniu 1970 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga doszło do krwawej konfrontacji między protestującymi robotnikami a oddziałami milicji i wojska, których do tłumienia protestów użyły władze PRL. Bezpośrednią przyczyną wybuchu społecznego niezadowolenia, a następnie strajków w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i gdyńskiej Stoczni im. Komuny Paryskiej była ogłoszona podwyżka cen podstawowych artykułów spożywczych.
Na portalu poświęconym Grudniowi 1970 r. Instytut Pamięci Narodowej podał, że według oficjalnych danych śmierć poniosło łącznie 45 osób, a 1 tys. 165 zostało rannych. Wiele osób jest jednak przekonanych, że ofiar śmiertelnych musiało być więcej.
Najtragiczniejszym dniem protestów był 17 grudnia 1970 r. - tzw. czarny czwartek, gdy w Gdyni zastrzelono 18 osób, a w Szczecinie - 13 (łącznie w tym mieście zginęło 16 osób); tego dnia kilkaset osób odniosło poważne obrażenia, wielu także bestialsko pobito. Symbolikę tego dnia oddaje fotografia pochodu niosącego na drzwiach ciało zabitego 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego razem z zakrwawioną biało-czerwoną flagą. (PAP)
Autorka: Anna Machińska
anm/ pat/