Książka „Widziałem pięknego dzięcioła” została nominowana do Prix Sorcieres, francuskiej nagrody dla autorów literatury dziecięcej - podaje Instytutu Książki (IK). Książka oparta jest na autentycznych zapiskach 8-latka z czasów okupacji.
"Wydana nakładem Albin Michel Jeunesse książka +J'ai vu un magnifique oiseau+ (+Widziałem pięknego dzięcioła+, Wydawnictwo Dwie Siostry) Michała Skibińskiego z ilustracjami Ali Bankroft w przekładzie Lydii Waleryszak została nominowana do Prix Sorcieres 2021, najważniejszej francuskiej nagrody dla autorów książek dla dzieci" - czytamy na stronie IK.
Jak przypomniano, "Prix Sorcieres przyznawane są od 1986 r., obecnie przez Association des Librairies Specialisees Jeunesse (ALSJ) (Stowarzyszenie Księgarni wyspecjalizowanych w Literaturze Dziecięcej) oraz Association des Bibliothecaires de France (ABF) (Stowarzyszenie Bibliotekarzy Francuskich)".
Książki nominowane są do nagrody w 6 kategoriach. "+Widziałem pięknego dzięcioła+ kandyduje do nagrody w kategorii +Carrement sorcieres fiction+ (+Zdecydowanie czarodziejskie – fikcja+)" - poinformowano.
"Ośmioletni Michał dostał na wakacje zadanie: codziennie zapisywać jedno zdanie w zeszycie. Tak zaczął powstawać skromny dziecięcy dziennik. Każdego dnia chłopiec odnotowywał w nim jedno zwyczajne zdarzenie: spacery i rodzinne spotkania, zabawy i obserwacje przyrody. Te wakacje były jednak szczególne. Był bowiem rok 1939. Pierwszego września rozpoczęła się wojna. Odtąd zdania zapisywane w zeszycie nie były już tak zwyczajne. Bieg historii zmienił ćwiczenie z kaligrafii w przejmujący dokument. Osiemdziesiąt lat później, dopełniony malarskimi ilustracjami, stał się on jedyną w swoim rodzaju książką" - tak opisuje książkę jej polski wydawca, oficyna "Dwie Siostry".
Autor zeszytu, na podstawie którego powstała ta książka, żyje do dziś. W 1939 roku mieszkał z rodzicami i młodszym bratem na warszawskim Mokotowie. Z bratem spędzał też tamtego roku wakacje, najpierw w pensjonacie w Aninie, pod opieką wychowawczyni, którą po pewnym czasie zastąpiła babcia. Później – po kilkudniowym pobycie w domu rodzinnym – u dziadków, którzy mieli willę z ogrodem na Żoliborzu. Po wybuchu wojny dziadek zawiózł obu chłopców do willi ich pradziadka w Milanówku, gdzie zostali pod opieką babci. W każdym z tych miejsc ośmioletni Michał codziennie zapisywał w zeszycie jedno zdanie. Wszystkie te zapisy zamieszczone są w książce w postaci reprodukcji oryginalnego zeszytu - przypomina polski wydawca.
Przypomniano, że książka "Widziałem pięknego dzięcioła" zdobyła już wcześniej wyróżnienie w kategorii "OPERA PRIMA" BolognaRagazzi Award 2020.
"Wydanie francuskie książki dofinansowano z Programu Translatorskiego ©Poland" - napisano na stronie IK.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ aszw/