Dwa dni temu w tygodniku „The New Yorker” ukazał się artykuł opatrzony podtytułem: „Aby uniewinnić naród z morderstw trzech milionów Żydów, polski rząd posunie się nawet do oskarżania uczonych o zniesławienie”. „To zdanie jest oparte na oczywistych kłamstwach” – pisze Forum Żydów Polskich.
"Jedno z nich jest gigantyczne, monstrualne, podłe. Drugie – zdecydowane, ale dla przypadkowego, amerykańskiego czytelnika nie do wychwycenia. Po pierwsze i najważniejsze, naród polski nie wymordował 3 milionów Żydów. To jest właśnie gigantyczne kłamstwo! Po drugie, polski rząd nie oskarżał żadnych uczonych o zniesławienie" – podkreślono w tekście zamieszczonym na Forum Żydów Polskich.
"Jedno z nich jest gigantyczne, monstrualne, podłe. Drugie – zdecydowane, ale dla przypadkowego, amerykańskiego czytelnika nie do wychwycenia. Po pierwsze i najważniejsze, naród polski nie wymordował 3 milionów Żydów. To jest właśnie gigantyczne kłamstwo! Po drugie, polski rząd nie oskarżał żadnych uczonych o zniesławienie" – podkreślono w tekście zamieszczonym na Forum Żydów Polskich.
Przypomniano w nim, że autorką wspomnianego artykułu jest Masha Gessen. "Dziennikarka amerykańsko-rosyjska (posiada obywatelstwo obu tych krajów), pisarka, aktywistka LGBT. Jej artykuł +Historycy zaatakowani za badanie roli Polski w Holokauście+ nawiązuje do niedawnego procesu Barbary Engelking i Jana Grabowskiego. W procesie tym, wszczętym z powództwa cywilnego, bratanica zmarłego sołtysa Edwarda Malinowskiego uzyskała wyrok zobowiązujący historyków do przeprosin za zniesławienie jej stryja" - przypomniano.
Słowa Gessen – kontynuowano w artykule – "aby uniewinnić naród z morderstw trzech milionów Żydów" – zawierają "jednoznaczne stwierdzenie, że polski naród jest mordercą trzech milionów Żydów". "Gessen powtarza to kłamstwo w dalszej części artykułu: +Kłopoty prawne dwojga historyków wynikają z nieustannych wysiłków polskiego rządu, aby oczyścić Polskę – zarówno etnicznych Polaków, jak i państwo polskie – ze śmierci trzech milionów Żydów w Polsce podczas okupacji hitlerowskiej+" - wskazano.
"Czy można uwierzyć, że Masha Gessen, której dziadek był ofiarą Zagłady (został zamordowany w obozie śmierci lub w białostockim getcie), nie wie, że mordercami, ludobójcami, autorami i wykonawcami Holokaustu byli Niemcy działający w imieniu państwa niemieckiego pod rządami Adolfa Hitlera i NSDAP, czyli III Rzeszy? Nie. W to nie da się uwierzyć. To nie jest ani niewiedza, ani przypadek" - zaznaczono.
"Jest to świadome kłamstwo, opublikowane z pełnym wyrachowaniem i premedytacją, wymierzone w prawdę, wymierzone w Polskę, starające się nie tylko pomniejszyć, ale zataić niemiecką, nazistowską rolę w ludobójstwie – co jest równoznaczne z negowaniem prawdy o Holokauście i rzeczywistej odpowiedzialności za Holokaust. Odpowiedzialność ta jest odpowiedzialnością niemiecką. Cała machina Zagłady była dziełem niemieckim" – podkreślono w tekście na Forum Żydów Polskich.
"Jest to świadome kłamstwo, opublikowane z pełnym wyrachowaniem i premedytacją, wymierzone w prawdę, wymierzone w Polskę, starające się nie tylko pomniejszyć, ale zataić niemiecką, nazistowską rolę w ludobójstwie – co jest równoznaczne z negowaniem prawdy o Holokauście i rzeczywistej odpowiedzialności za Holokaust. Odpowiedzialność ta jest odpowiedzialnością niemiecką. Cała machina Zagłady była dziełem niemieckim" – podkreślono w tekście na Forum Żydów Polskich.
Jak przypomniano, miliony niewinnych żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci "zagazowanych w obozach śmierci, rozstrzelanych przez specjalne oddziały morderców z Einsatzgruppen i zagłodzonych w gettach lub wyniszczonych niewolniczą pracą w obozach koncentracyjnych, to ofiary państwa niemieckiego i niemieckich wykonawców postanowień, jakie zapadły w Berlinie w styczniu 1942 roku na tzw. Konferencji w Wannsee, w której uczestniczyli wyłącznie niemieccy urzędnicy państwowi wysokiej rangi".
"To kłamstwo Gessen trzeba widzieć w szerszym kontekście. Wpisuje się ono w dającą się coraz wyraźniej zaobserwować tendencję do zamazywania win niemieckich, manipulowania historycznymi kłamstwami oraz wypaczania historycznej prawdy tak, aby wywołać wrażenie, że to polskie państwo i naród są współ-odpowiedzialni, a teraz już nawet samodzielnie odpowiedzialni za Zagładę" - zaakcentowano.
"To kłamstwo Gessen trzeba widzieć w szerszym kontekście. Wpisuje się ono w dającą się coraz wyraźniej zaobserwować tendencję do zamazywania win niemieckich, manipulowania historycznymi kłamstwami oraz wypaczania historycznej prawdy tak, aby wywołać wrażenie, że to polskie państwo i naród są współ-odpowiedzialni, a teraz już nawet samodzielnie odpowiedzialni za Zagładę" - zaakcentowano.
"Zdanie-oskarżenie z artykułu Mashy Gessen – najważniejsze i najbardziej zapamiętywalne, bo stanowiące podtytuł – jest przekroczeniem kolejnego progu w eskalacji tej akcji propagandowej, stawiającej sobie za cel wymianę – w świadomości opinii publicznej Zachodu – Niemiec na Polskę, a Niemców na Polaków, jako winnych ludobójstwa na Żydach w latach 1939-1945. Teraz jest to już nie tylko oskarżenie Polaków, ale także państwa polskiego" – zaznaczono w artykule.
W ocenie jego autora to "potworne kłamstwo". "Potworne, bo państwo polskie nie tylko, że nie współpracowało z Niemcami w ludobójstwie, ale na wiele sposobów starało się ratować Żydów – zarówno poprzez informowanie obojętnego Zachodu o dokonywanych przez Niemców zbrodniach, jak i działania polskich dyplomatów (wydawanie Żydom dokumentów umożliwiających ucieczkę) i wreszcie stworzenie Rady Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj" - napisano.
"W kontekście fiaska Konferencji w Evian (1938), gdy Zachód odrzucił myśl o pomocy Żydom po raz pierwszy, odmowy ratowania przez USA żydowskich dzieci w 1939 roku (klęska ustawy +Wagner-Rogers+), oraz symbolicznego +umycia rąk+ przez Zachód w kwestii losu mordowanych Żydów w trakcie Konferencji Bermudzkiej (1943) – widać, że państwo Polskie jako jedyne zachowało się bardziej niż przyzwoicie, biorąc pod uwagę, że w Polska była pod okupacją i panował terror. Masha Gessen udaje, że o tym nie wie" – zauważono w tekście na Forum Żydów Polskich.
Jak podkreślono, na wskazany tekst, który ukazał się w piątek "zareagowali stanowczo (w weekend) dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Piotr Cywiński oraz David Harris, dyrektor generalny American Jewish Committee, który stwierdził, że podtytuł artykułu jest +zniesławiający+. Działania w tej sprawie zapowiada też polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych" - dodano. (PAP)
autor: Anna Kondek
akn/ aszw/