Wystawę poświęconą cichym bohaterom Stoczni Gdańskiej pn. „Stocznia ludzi! Stocznia 1980 – historia zwykłych ludzi, którzy zmienili Polskę, Europę i świat” otwarto we wtorek w Warszawie. „Wiatr wolności wiał ze Stoczni Gdańskiej na całą Europę i cały świat” – mówiła na otwarciu wystawy podsekretarz stanu w MKDNiS Magdalena Gawin.
We wtorek w siedzibie Narodowego Instytutu Dziedzictwa została otwarta wystawa poświęcona historii Stoczni Gdańskiej widzianej oczami uczestników strajków z 1980 roku. Wystawa "Stocznia ludzi! Stocznia 1980 – historia zwykłych ludzi, którzy zmienili Polskę, Europę i świat" to artystyczna instalacja oparta na archiwalnych zdjęciach Stoczni i Stoczniowców, która oddaje swoim charakterem atmosferę 1980 roku.
Na początku lat 80. Stocznia Gdańska przestała być jedynie wielkoskalowym zakładem przemysłowym, w którym w szczytowym momencie pracowało 17 tysięcy osób. 14 sierpnia 1980 roku zakład stał się centrum strajku, który szybko rozlał się na pozostałe części kraju. Dzięki odwadze i nieustępliwości pracowników Stoczni Gdańskiej, którzy sprzeciwili się łamaniu praw obywatelskich w Polsce, ówczesne władze były zmuszone podjąć negocjacje. Rezultatem tej pokojowej rewolucji, opierającej się na rozmowach i szukaniu kompromisu, było powstanie legendarnej "Solidarności" oraz podpisanie przez rządzących porozumienia ze strajkującymi. Tamte wydarzenia sprawiły, że do dziś, na całym świecie, Stocznia Gdańska jest symbolem przemian społecznych i politycznych, które zmieniły bieg historii.
"Chcemy pokazać, że dziedzictwo kulturowe i zabytki są ważne dlatego, że są świadectwem życia, działalności konkretnych ludzi. Druga rzecz, na którą chcemy zwrócić uwagę to fakt, że historia związana ze Stocznią Gdańską, historią Porozumień Sierpniowych to historia nie tylko znanych nam wszystkim liderów jak Lech Wałęsa czy Anna Walentynowicz, ale to także historia różnych robotników, którzy działali na terenie Stoczni, a którzy dzisiaj są trochę zapomniani. Pamięć o tych ludziach chcemy poprzez tą wystawę przybliżyć i przypomnieć" - powiedział dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa Bartosz Skaldawski.
Jak mówił, "na wystawie zobaczymy robotników, intelektualistów, wszystkich tych, którzy w Stoczni Gdańskiej w tym czasie działali, w różnych okolicznościach". "Są tam zdjęcia ludzi podczas pracy, ludzi, którzy są zaangażowani w strajki, mamy też zdjęcia z negocjacji, które się w tym czasie odbywały. Te zdjęcia pokazują cały szeroki kontekst funkcjonowania ludzi w trakcie wydarzeń roku 1980" - wskazał.
Podsekretarz stanu w MKDNiS Magdalena Gawin oceniła na otwarciu wystawy, że "+Solidarność+ jest wydarzeniem bez precedensu w historii XX wieku". "Jest wydarzeniem, które zmieniło nie tylko losy Polski, ale zmieniło przede wszystkim losy Europy i świata. 9 lat później obudziło inne narody Europy Środkowo-Wschodniej, tak osłabiło komunizm, że mogła nastąpić jesień narodów. Narody Europy Środkowo-Wschodniej mogły upomnieć się o swoją wolność" - mówiła wiceminister Gawin.
Podkreśliła, że "Solidarność" była "ogromnym powiewem wolności". "Ten wiatr wolności wiał ze Stoczni Gdańskiej na całą Europę i cały świat. W żadnym kraju nie powstał analogiczny ruch - 10 milionowy ruch społeczny, polityczny, który doprowadził do ogromnego osłabienia i w rezultacie załamania komunizmu" - zwróciła uwagę.
Przypomniała, że w rocznicę obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości Polski, w 2018 roku, zapadła decyzja dotycząca podjęcia starań o wpis Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO. Przekazała, że w styczniu tego roku gościła w Polsce misja Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS), która stanowiła ostatni element procedury oceny Stoczni Gdańskiej. Stocznię Gdańską oceniał ekspert ICOMOS prof. dr Jörg Haspel. Ta opinia, zgodnie z procedurami UNESCO, jest utajniona. "Na tej podstawie powstał ogólny raport ICOMOS. Opinia ICOMOS jest niekorzystna niestety dla Stoczni. Przy czym nie tylko Polska, polscy historycy, ale również zagraniczni historycy i szerokie grono dyplomatów nie zgadza się z tą opinią" - zaznaczyła Gawin. Oceniła, że opinia jest "skandaliczna, i trudno ją traktować na poważnie". Zwróciła uwagę, że to nie ICOMOS będzie głosował ws. wpisu Stoczni Gdańskiej, ale Komitet Światowego Dziedzictwa.
Wiceminister kultury podkreśliła także, że Polska "nie podda się z tym wnioskiem". "Nigdy nie zostawimy Stoczni. Walczymy do końca. Mam nadzieję, że nasza walka przyniesie dobry efekt" - powiedziała Gawin.
Cała ekspozycja przywołuje klimat Stoczni w latach 80. XX wieku. Architekt wystawy, Piotr Lewandowski, oparł ją na oryginalnych telewizorach na jakich ludzie na całym świecie śledzili stoczniowe wydarzenia i charakterystycznej dla stoczni blasze i płytach chodnikowych.
"Ikoniczne modele telewizorów prezentują postaci Stoczniowców, w wielu przypadkach dotąd mało znanych ludzi, którzy odegrali znaczące role w walce o wolność Polaków. Nie zapominamy o nich, dlatego wstawiliśmy ich oblicza na ekrany domowych odbiorników, tak jak dziś podziwiamy w ten sposób współczesnych bohaterów. Tło wystawy stanowią charakterystyczne dla Stoczni Gdańskiej blacha trapezowa i płyty chodnikowe. Cała ekspozycja to architektoniczna refleksja nad sierpniem 1980 roku" – tłumaczy Lewandowski, architekt i twórca ekspozycji.
NID podkreśla, że "lokalizacja wystawy nie jest przypadkowa. "Dzięki umiejscowieniu instalacji w witrynie Instytutu chcemy dotrzeć nie tylko do odbiorców, którzy interesują się dziejami Stoczni, ale dotrzeć do setek osób, które codziennie przechodzą warszawską ulicą Kopernika by pokazać te wydarzenia z nowej perspektywy" – napisano w informacji prasowej.
Zdjęcia zaprezentowane na wystawie "Stocznia ludzi! Stocznia 1980 – historia zwykłych ludzi, którzy zmienili Polskę, Europę i świat" pochodzą m.in. ze zbiorów Europejskiego Centrum Solidarności. Odwiedzający mają okazję przyjrzeć się uchwyconym przez aparat bohaterom Stoczni w czasie strajkowych działań, na gorąco – idących w pochodzie, obradujących przy stole negocjacyjnym lub żywo przemawiających wśród tłumów.
Wystawa prezentuje także fotografie pochodzące z Galerii Kosycarz Foto Press, która udostępniła m.in. prace wykonane przez dwóch gdańskich fotografów i fotoreporterów, ojca i syna – Zbigniewa i Macieja Kosycarzów. Zbigniew całe życie poświęcił dokumentowaniu Wybrzeża i jego historii, dzięki czemu stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych fotoreporterów tego regionu. Maciej odziedziczył po ojcu miłość do fotografii, co w 1996 roku skłoniło go do założenia agencji fotograficznej, która funkcjonuje z sukcesami do dziś. Chwile uwiecznione przez obu twórców można dziś podziwiać na wystawie w Narodowym Instytucie Dziedzictwa.
Hanna Kosycarz, żona Macieja, powiedziała, że na wystawie prezentowana jest nie tylko Stocznia Gdańska znana ze strajków i tragicznych wydarzeń, ale też ludzie, którzy tworzyli tą Stocznię i ruch. "Swoją codzienną pracą i zaangażowaniem politycznym zmienili świat" - podkreśliła.
"Moj mąż w 1980 roku był pod murami Stoczni. Fotografował tamte wydarzenia z naszej perspektywy, jak myśmy to wszystko przeżywali, jak całe miasto po pracy przychodziło pod bramę Stoczni wiwatowało, trzymało kciuki i zmieniało wartę. Przychodziliśmy z jedzeniem, piciem, z kwiatami, żeby być razem" - wspominała Kosycarz.
Wystawie towarzyszy drukowana gazeta stylizowana na prasę sprzed czterdziestu lat. Jej treść stanowią historie bohaterów Stoczni – pracowników, którzy we wspomnieniach przywołują czasy strajków. W swoich opowieściach mówią o strachu, niepewności, ale też o wielkiej nadziei i poczuciu wspólnoty, jaka wtedy łączyła protestujących stoczniowców. Teksty zostały uzupełnione o fotografie, które można odnaleźć także na wystawie.
Materiał został zrealizowany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, przy wsparciu partnerów: Europejskiego Centrum Solidarności, Instytutu Dziedzictwa Solidarności, Instytutu Kultury Miejskiej W Gdańsku, Grupy "Metropolitanka", Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, Stowarzyszenia Arteria. Informacje i cytaty zawarte w historiach bohaterów zostały zaczerpnięte z materiałów udostępnionych przez ww. instytucje oraz dzięki uprzejmości i wsparciu samych bohaterów lub ich bliskich.
Ekspozycję "Stocznia ludzi! Stocznia 1980 – historia zwykłych ludzi, którzy zmienili Polskę, Europę i świat" można oglądać codziennie w witrynie Narodowego Instytutu Dziedzictwa przy ul. Mikołaja Kopernika 36/40 w Warszawie.
Ze względu na międzynarodowy charakter przekazu wystawa i gazeta zostały przygotowane w języku polskim i angielskim. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ aszw/