W Święto Niepodległości prezydent Andrzej Duda odznaczył 17 osób, w tym cztery Orderem Orła Białego. „Odznaczeni przez lata swojego życia działali dla Rzeczypospolitej, dla naszego państwa; mimo trudności nigdy nie zaprzestali służyć drugiemu człowiekowi” – mówił prezydent.
W czwartek, w Święto Niepodległości, prezydent odznaczył 17 osób orderami i odznaczeniami państwowymi.
Orderem Orła Białego zostali odznaczeni: działaczka podziemnej Solidarności, współzałożycielka Wolnych Związków Zawodowych Joanna Duda-Gwiazda, działacz opozycji demokratycznej w PRL i kapelan Solidarności ks. Stanisław Małkowski, poeta Leszek Długosz oraz poeta i wydawca Jan Polkowski.
Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski została odznaczona sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Maria Gintowt-Jankowicz. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski odznaczony został Sylwester Chęciński, reżyser filmowy i scenarzysta, twórca komediowego tryptyku "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć". Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski zostali odznaczeni: aktorka, założycielka fundacji "Akogo?", Ewa Błaszczyk-Janczarska oraz dziennikarz, pisarz i polityk Czesław Ryszka.
"Nigdy państwo nie wycofaliście się, nigdy nie zaniechaliście, nigdy nie zaprzestaliście mimo trudności służyć drugiemu człowiekowi, szukać rozwiązań tam, gdzie inni już dawno załamali ręce i byli skłonni zostawić, bo nic się nie da zrobić. Otóż zawsze da się coś zrobić, tylko trzeba mieć wiarę w to, że się da. Za niezłomność tej wiary są te odznaczenia" - powiedział prezydent, zwracając się do odznaczonych.
Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski zostali odznaczeni: działacz charytatywny i społeczny zaangażowany w Akcję Pomocy Polakom na Wschodzie Artur Paradowski oraz lekarz, okulista, prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Edward Wylęgała.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski zostali odznaczeni: biskup pomocniczy warszawski Michał Janocha, krytyk, publicysta i menadżer Stanisław Leszczyński, muzykolog, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artur Szklener, nauczyciel akademicki i trener judo w Studium Wychowania i Sportu Uniwersytetu Warszawskiego Roman Kwaterski oraz wykładowca Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu na Uniwersytecie Jagiellońskim, akademicki mistrz Europy w judo w 1964 r. Stanisław Tokarski.
Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej odznaczony został działacz na rzecz szkolnictwa polonijnego w USA Bogdan Chmielewski. Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości odznaczony został Marcin Scelina, leśniczy Nadleśnictwa Baligród, zaangażowany w akcję "Ocalić od zapomnienia".
Prezydent Duda podczas czwartkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że jest dla niego zaszczytem, że 11 listopada, w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, mógł wręczyć te odznaczenia.
"Było moją wolą, aby spotkali się dzisiaj na tej sali odznaczeni, którzy przez te lata swojego życia działali dla Rzeczypospolitej, dla naszego państwa, dla naszego społeczeństwa, dla ludzi po prostu w bardzo różnych dziedzinach. Można więc śmiało powiedzieć, że ci którzy są bohaterami dzisiejszej uroczystości, to jest pewien przekrój działalności dla Polski" - powiedział.
"Od działalności duchowej, służenia drugiemu człowiekowi wsparciem duchowym, tym najbardziej głębokim, bo związanym z wiarą, poprzez obronę podstawowych wartości - praw człowieka, walkę o wolność, niepodległość, suwerenność Rzeczypospolitej. Poprzez budowanie zrębów ważnych instytucji odrodzonego państwa polskiego, bo tak je nazywam po 1989 r. Poprzez budowanie polskiej kultury w sposób niezłomny, trwały, stały" - mówił prezydent.
Podziękował odznaczonym za to, że "byli tam, gdzie innych czasem już nie było, że potrafili trwać przy swojej postawie i wartościach wtedy, gdy inni zdążyli się już od nich odwrócić". "Czy wręcz gorzej - już zdążyli was wytknąć palcami, kiedy nie tylko groziło, ale było też za to internowanie, aresztowanie, kiedy było się za to przed dziesiątkami lat relegowanym ze studiów, kiedy wydawało się, że ta działalność i niezłomna postawa może człowiekowi złamać życie" - podkreślił.
"Nigdy państwo nie wycofaliście się, nigdy nie zaniechaliście, nigdy nie zaprzestaliście mimo trudności służyć drugiemu człowiekowi, szukać rozwiązań tam, gdzie inni już dawno załamali ręce i byli skłonni zostawić, bo nic się nie da zrobić. Otóż zawsze da się coś zrobić, tylko trzeba mieć wiarę w to, że się da. Za niezłomność tej wiary są te odznaczenia" - powiedział prezydent, zwracając się do odznaczonych.
W imieniu odznaczonych głos zabrał Leszek Długosz. "W imieniu wspólnoty odznaczonych chcę złożyć zbiorowe, wspólne podziękowanie, wdzięczność za to, że tutaj jesteśmy przywołani, tak wyróżnieni, zauważeni, docenieni i napełnieni radością, dumą i wzruszeniem" - mówił.
"Proszę oczywiście przyjąć je jako symboliczne, bo nic nie jest w stanie państwu podziękować za tę działalność, którą państwo prowadzicie, nie ma takiej ceny, którą można za to zaoferować, bo ta działalność jest sama w sobie bezcenna całkowicie i niewymierzalna w żaden sposób; podziękowanie może być wyłącznie symboliczne poprzez podkreślenie wielkich zasług, poprzez oddanie wielkiego szacunku, poprzez uhonorowanie przez Rzeczpospolitą" - mówił Andrzej Duda.
W imieniu odznaczonych głos zabrał Leszek Długosz. "W imieniu wspólnoty odznaczonych chcę złożyć zbiorowe, wspólne podziękowanie, wdzięczność za to, że tutaj jesteśmy przywołani, tak wyróżnieni, zauważeni, docenieni i napełnieni radością, dumą i wzruszeniem" - mówił.
"Na pewno, jak tutaj siedzimy, wszyscy mamy głęboką świadomość, jak jesteśmy w tym momencie historycznym wspaniale obdarowani" - podkreślił. "Obdarowani schedą polskości, która nie jest dla nas ani brzemieniem, ani ciężarem, tylko oczywistym obowiązkiem i zobowiązaniem, który każdy z nas - robiąc to, co robi - czyni bez żadnych poświęceń. Przeciwnie, z radością" - dodał. "Bo tak być może jesteśmy uformowani, takie były nasze wybory i one się nie zmieniają" - mówił poeta.
"A mamy tę ostrą świadomość niebywałej ceny, jaką poniosły poprzednia pokolenia za to, żeby wywalczyć, wydrzeć, obronić, budować polskość, kraj, społeczeństwo" - zaznaczył.
"Jeżeli coś naszym staraniem dołożyliśmy dobrego z tego momentu historycznego, (...) jeżeli coś z tych czasów dołożyliśmy i zostało to tak zauważone i docenione - to dla nas radość, zobowiązanie, zadanie" - podkreślił Długosz.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ par/