Bez odpowiedzi na pytanie o to, jaką rolę ma pełnić sektor nauki w przyszłości Polski, trudno zaplanować jego finansowanie. W wielu krajach nauka jest motorem gospodarek. W Polsce poświęca się jej mało uwagi, m.in. w takich dokumentach jak Krajowy Plan Odbudowy – powiedział PAP prof. Marcin Pałys.
W styczniu były rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Marcin Pałys został nowym przewodniczącym Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego (RGNiSW). Zastąpił na tym stanowisku prof. Zbigniewa Marciniaka.
PAP zapytała prof. Pałysa o to, jakie w najbliższym czasie widzi główne wyzwania dla środowiska akademickiego. Wskazał na strategiczne zagadnienia, które będą istotne w dłuższej perspektywie i na bieżące wyzwania. Mówiąc o tych pierwszych, wskazał, że należy podkreślać rolę i miejsce uczelni i instytutów naukowych w myśleniu o przyszłości Polski.
"Bez odpowiedzi na to pytanie trudno ustalać finansowanie nauki i szkolnictwa oraz kierunki ich rozwoju. Rola tego sektora jest prawie niedostrzegana w różnych dokumentach strategicznych. Na przykład w Krajowym Planie Odbudowy mało uwagi poświęcono rozwojowi badań i kształceniu wyższemu. To zaskakuje, bo w wielu krajach europejskich uniwersytety i instytuty są widziane jako motor odbudowy po czasach kryzysu pandemicznego i skoku we współczesnym, stechnicyzowanym świecie" - ocenił.
Z informacji opublikowanych przez MEiN wynika, że w ramach Krajowego Planu Odbudowy planowane jest m.in. przeznaczenie 1,5 mld zł na rozwój infrastruktury badawczej, 2,4 mld zł na kształcenie zawodowe. W sumie do Polski ma trafić w ramach KPO ok. 270 mld zł.
Mówiąc o polityce naukowej państwa, prof. Pałys zwrócił uwagę na to, że dzisiaj największe wyzwania cywilizacje to nie są wyzwania, na które można znaleźć rozwiązania w ramach jednej dyscypliny.
"Prowadzenie działalności wielodyscyplinarnej, łączącej nauki przyrodnicze i techniczne ze społecznymi i humanistycznymi, jest kluczowe. U nas chęci do takiej współpracy są dosyć słabe, bo brakuje skutecznych zachęt, by pracować w zespołach interdyscyplinarnych. W tym zakresie jest sporo do zrobienia" - ocenił.
Prof. Pałys dodał, że jeżeli Polska chciałaby na podstawie nauki rozwijać nowe technologie, to trzeba inwestować w kształcenie i w badania. "To nie jest wydatek, tylko inwestycja w naszą przyszłość" - podkreślił.
"Chciałbym, żebyśmy patrzyli na ten sektor jako na dobro publiczne, o które warto dbać. Celem nie może być wydawanie jak najmniejszych pieniędzy, bo to spowoduje, że będziemy grzęznąć, zamiast iść do przodu. Badania i innowacje nie będą odgrywały istotnej roli i nie będziemy mogli liczyć na poważny postęp" - powiedział.
Z danych GUS wynika, że pieniądze na szkolnictwo wyższe i naukę wynosiły w 2018 r. 1,21 proc. PKB, w 2019 r. – 1,32 proc., a w 2020 r. – 1,39 proc. Wiele środowisk akademickich domaga się, by wzrosło do 3 proc.
Prof. Pałys dodał, że należy też podnieść płace w środowisku akademickim, bo od kilku lat nie zmienił się kluczowy parametr, czyli minimalne wynagrodzenie profesora, wedle którego wyznaczane jest wynagrodzenie dla innych badaczy, np. doktorów. Na stałym poziomie utrzymują się też stypendia doktoranckie. "W takiej sytuacji coraz trudniej zachęcić zdolne osoby do pozostania w sektorze badań i akademii" - zaalarmował.
Rada Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego i Krajowa Sekcja Nauki NSZZ "Solidarność" domagają się podwyżek minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla profesora do wysokości trzykrotnego minimalnego wynagrodzenia za pracę (9030 zł w roku 2022). Prof. Pałys zgadza się z tym postulatem.
Jako kolejne z kluczowych i strategicznych zagadnień dla nauki prof. Pałys wskazał nowe sposoby przekazywania wiedzy.
"Pandemia przyspieszyła wiele procesów związanych ze zdalnym uczeniem i innym sposobem organizacji kształcenia. Pokazała też, że ważne jest jak najszersze udostępnianie i publikowanie wyników badań tak, by docierały nie tylko do naukowców, ale też do całego społeczeństwa. Wszystko po to, aby dyskusje, które często odbywają się w internecie, oparte były na sprawdzonych i rzetelnych danych" - zaznaczył.
Za bieżące wyzwanie uznał problemy finansowe uczelni, związane z gwałtownymi podwyżkami cen gazu i prądu.
"To są wydatki większe niż się spodziewano. Nikt nie przewidywał takich zmian. Może to oznaczać, że środki trzeba będzie przesuwać z innych obszarów - tych przeznaczonych na badania i ulepszenie kształcenia. Zwiększenie subwencji w tym roku jest niezbędne" - podkreślił.
RGNiSW jest instytucją przedstawicielską środowiska szkolnictwa wyższego i nauki, której skład jest wybierany w całości przez to środowisko. Jest w niej 14 nauczycieli akademickich z uczelni, troje przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk, przedstawiciel instytutów badawczych i państwowych instytutów badawczych, Sieci Badawczej Łukasiewicz. Są też reprezentanci Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej, Krajowej Reprezentacji Doktorantów, organizacji związków zawodowych i pracodawców. Prof. Pałys pokieruje pracami tego grona przez kolejne 4 lata.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mir/ joz/