Za uchwałą Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu z autopoprawką o odrzuceniu „Sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2021 roku” we wtorek zagłosowało 5 senatorów, jeden był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski przedstawił we wtorek "Sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2021 roku" oraz "Informację o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2021 roku".
Przypomniał, że na koniec roku sprawozdawczego 2021 obowiązywało 320 koncesji radiowych oraz 298 koncesji telewizyjnych. "Koncesjonowane programy radiowe były rozpowszechniane przez 155 podmiotów, a programy telewizyjne - przez 210 podmiotów" - wyjaśnił Kołodziejski.
"Natomiast w +Informacji o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2021 roku+ przedstawia ta informacja stan rynku medialnego w Polsce w 2021 r., zwracając też uwagę na rynki otaczające, także rynek prasy, kinematografii, Internetu, rynek telekomunikacyjny i mediów społecznościowych" - mówił. "Tutaj horyzont mediów rośnie, zmienia się, rozszerza się. Mamy do czynienia z tym, że o uwagę odbiorców konkurują dostawcy treści tworzący nowe oferty dostępne na rożnych platformach".
Zwrócił uwagę, że "radiofonia i telewizja jest nadal cennym źródłem dostępu do informacji i rozrywki - i po szczególnym, pandemicznym 2020 r. - powróciły tendencje odpływu odbiorców do oferty w sieci". "To jest już, wydaje się, stała tendencja. Nastąpił dalszy spadek całkowitego czasu oglądalności telewizji linearnej i postępuje cały czas odpływ widowni z tego rodzaju mediów" - powiedział szef KRRiT.
"Udział gospodarstw domowych z dostępem do Internetu w Polsce jest bardzo wysoki. To jest 92,4 proc., a pod względem penetracji Internetu mobilnego Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie" - wyjaśnił.
Kołodziejski zwrócił uwagę, że 2021 r. "przyniósł dalszą fragmentaryzację widowni telewizyjnej i był historycznym okresem, w którym żaden z programów nie uzyskał wyniku oglądalności powyżej 5 mln widzów". "Tutaj chodzi o konkretne audycje telewizyjne, a nie średnią oglądalność" - wyjaśnił.
"Pomimo nasycenia rynku i utrzymującej się dominacji tzw. wielkiej czwórki - TVN, TVP, Polsat TV Puls - widzowie w ciągu ostatniego roku zyskali dostęp do nowych treści. Lista polskich i polskojęzycznych programów tutaj się wciąż wydłuża i w roku 2021 to było 452 programy" - poinformował.
Szef KRRiT ocenił, że "pozycja TVP w perspektywie 2-3 lat nie jest zagrożona". "Natomiast dalsza przyszłość wydaje się tu być ukierunkowana w stronę mediów internetowych" - zaznaczył.
"Jeśli chodzi o rynek reklamowy w r. 2021 - to wartość tego rynku w Polsce przekroczyła wielkość 10,5 mld zł, co oznacza wzrost o 16,2 proc. w stosunku do 2020 r." - powiedział. "Najbardziej urosła wartość wydatków na reklamę w Internecie" - podkreślił.
W dyskusji członek Rady Programowej Polskiego Radia Renata Butryn zwróciła uwagę, że "zarządzanie Polskim Radiem przez kolejnych prezesów Barbarę Stanisławczyk-Żyłę, Jacka Sobalę, Andrzeja Rogoyskiego, Agnieszkę Kamińską prowadziło i prowadzi w dalszym ciągu do pogłębiającego się kryzysu spółki, co odzwierciedla spadek słuchalności głównych anten i pogarszający się wizerunek instytucji". "Kryzys naznaczył m.in. Program Pierwszy, a takim znaczącym symbolem tego stała się w 2018 r. nowa formuła kultowej audycji +Lata z Radiem+" - podkreśliła.
Zwróciła uwagę na spadek słuchalności Programu Trzeciego Polskiego Radia. "Jeżeli marzec-maj 2020 r. to było 4,6 proc. - to już w grudniu 2021 r. do lutego 2022 r. (było to - PAP) 1,8 proc." - wyjaśniła. "W 2021 r. wpływy z reklam w Trójce zmniejszyły się o 30 proc. - z 21 mln zł do 15 mln zł" - podkreśliła.
"W pełni zgadzam się z tym zdaniem członków Rady Programowej Polskiego Radia poprzedniej i obecnej kadencji, którzy podnoszą problem systematycznego niszczenia tradycyjnych wartości Polskiego Radia, takich jak: etos Trójki czy chociażby Studio Reportażu i Dokumentu" - powiedziała.
Członek Rady Programowej Polskiego Radia Jan Ordyński powiedział: "Trójka nie istnieje". "Dewastacja dokonana przed dwoma laty okazała się śmiertelna. Z rozbitego zespołu Trójki powstały natomiast dwa radia internetowe, które dobrze sobie radzą" - ocenił.
"Wiele do życzenia pozostawia dbałość o pluralizm audycji publicystycznych. To są rzeczy w niektórych programach skandaliczne" - powiedział Ordyński, zwracając uwagę na Polskie Radio 24.
W dyskusji ekspert Collegium Civitas i członek Rady Programowej TVP dr Krzysztof Luft zwrócił uwagę, że "KRRiT jest odpowiedzialna jakoś za to, jak jest realizowana ustawa przez nadawcę publicznego i ma co więcej różne instrumenty w tej sprawie". "Jest również w sprawozdaniu KRRiT ocena sprawozdań z realizacji misji. Oddzielny fragment dotyczy właśnie TVP, gdzie prawdę mówiąc KRRiT ograniczyła się wyłącznie do kwestii ilościowych, natomiast w ogóle pominęła kwestię jakościową" - mówił. "Podczas kiedy wiemy skądinąd właśnie z tych odpowiedzi na skargi (członków Rady Programowej TVP - PAP), że również i KRRiT negatywnie ocenia realizację misji w zakresie właśnie art. 21" - wyjaśnił. "Pozostanie tylko przy tym, że zwracamy nadawcy uwagę na to, że tutaj powinien dostosować się do przepisów ustawy - to jest zdecydowanie mało, jeśli chodzi o regulatora, który chociażby przydziela środki na realizację misji" - podkreślił Luft, dodając, że "tu jest duża niespójność w sprawozdaniu KRRiT".
Przewodnicząca Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu Barbara Zdrojewska przypomniała o uchwale Senatu z 4 czerwca br., w której izba wyższa "wzywała instytucje państwa do poszanowania wszystkich wyborców bez względu na ich poglądy oraz do respektowania praw obywatelskich, a zwłaszcza dbałości o prawdziwość przekazów mediów publicznych".
Przypomniała też stanowisko Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu z 3 lutego 2020 r., w którym napisano "o zastępowaniu obiektywnej i uwzględniającej różnorodność opinii informacji przekazami wartościującymi, sprzyjającymi wyłącznie interesom partii rządzącej". "Piszemy o akceptacji przekazów dzielących Polaków oraz wprowadzających elementy mowy nienawiści wobec konkretnych grup społecznych i osób fizycznych. Napisaliśmy o rażącym braku bezstronności i obiektywizmu zwłaszcza w czasie kampanii wyborczych i w okresach je poprzedzających" - odczytała zapisy stanowiska Komisji z 2020 r. Zdrojewska.
"I wtedy apelowaliśmy do władz i pracowników mediów publicznych o przywrócenie rzetelności w programach informacyjnych. Apelowaliśmy do KRRiT o wprowadzenie właściwego nadzoru i reagowanie na wymienione przed chwilą praktyki" - powiedziała przewodnicząca Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Przypomniała, że kadencja KRRiT dobiega końca. "W tym gronie i w takim składzie KRRiT spotykamy się po raz ostatni". "Zresztą będziemy na najbliższym posiedzeniu lub jednym z najbliższych wybierać nowego członka KRRiT (...) Dlatego zwracam uwagę, że chcąc nie chcąc ta dzisiejsza dyskusja i ta, która się odbędzie na obradach Senatu będzie zwieńczeniem i podsumowaniem całej kadencji KRRiT" - wyjaśniła Zdrojewska.
Dr Jan Dworak z Towarzystwa Dziennikarskiego ocenił, że "sprawozdanie KRRiT posiada liczne wady". "A mianowicie tak, jak w poprzednich latach, zjawisko pluralizmu mediów jest analizowane tylko i wyłącznie poprzez analizę zewnętrzno-instytucjonalną. I tam dostrzeżono właśnie to zjawisko oligopolu" - powiedział. "Natomiast (...) to, co jest najbardziej istotne - to jest pluralizm wewnętrzny, czyli taka organizacja rynku mediów, w którym mogą ujawniać się na równych zasadach wszystkie rodzaje wrażliwości społecznej, poglądy polityczne, ale nie tylko, bo oczywiście poglądy na różne sprawy społeczne i te związane z kulturą" - wyjaśnił ekspert.
"Media publiczne znajdują się w stanie krytycznym. Polskie Radio jest w stanie, można powiedzieć, rozpadu. Telewizja Polska jest w bardzo złym stanie, jeśli chodzi o sprawy związane z tym, co stanowi nerw tego medium, czyli spraw związanych z informacją i publicystyką" - ocenił Dworak.
Przewodnicząca senackiej Komisji Barbara Zdrojewska zgłosiła wniosek o odrzucenie sprawozdania KRRiT. "Senat RP na podstawie art. 12 ustęp 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji odrzuca sprawozdanie KRRiT z uwagi na: 1) niewypełnienie obowiązku stania na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji, tj. art. 14 i art 213 ustęp 1 Konstytucji RP oraz art. 6 ustęp 1 i art. 21 ustęp 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji; 2) brak adekwatnych reakcji na pozbawienie KRRiT konstytucyjnych uprawnień po utworzeniu Rady Mediów Narodowych; 3) ignorowanie stanowisk i opinii Senatu w sprawie roli mediów publicznych; 4) pozbawienie transparentności, pozamerytoryczne i opieszałe procedowanie przy przedłużaniu koncesji, w szczególności TVN 24; 5) brak przejrzystości wydatków związanych z realizacją projektu Telemetria Polska" - brzmi treść uchwały.
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO) w dyskusji poparł wniosek o odrzucenie sprawozdania KRRiT. "KRRiT nie interweniuje, nie próbuje realizować swoich ustawowych uprawnień, a także konstytucyjnych uprawnień, które mówią, jak powinna wyglądać radiofonia i telewizja" - argumentował. Zaproponował też autopoprawkę dotyczącą uzasadnienia odrzucenia sprawozdania KRRiT w punkcie pierwszym uchwały Komisji.
Za uchwałą Senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu z autopoprawką o odrzuceniu "Sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2021 roku" zagłosowało 5 senatorów, jeden był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ dki/