Rysunki m.in. z dzienników „New York Times”, „Wall Street Journal” i "Rzeczpospolitej”, ilustracje do „Zniewolonego umysłu” Czesława Miłosza” - to tylko niektóre z prac Janusza Kapusty z wystawy „Moje życie w obrazach”, prezentowanej w nowojorskim Centrum Polsko – Słowiańskim” (CPS).
W trakcie wtorkowego wernisażu licznie zgromadzona publiczność miała okazję obejrzeć po raz pierwszy 25 oryginałów rysunków z „New York Timesa”. Kapusta zamieścił tam ponad 300 ilustracji.
„Aż dziwne, że jestem jedynym w historii dziennika artystą, którego prace opublikowane zostały w oddzielnej książce. Aby do tego doszło, trzeba było zamieścić w +NYT+ dużo prac i znaleźć zainteresowanego tym wydawcę” – wyjaśnił PAP dr Kapusta, który po 38 latach pobytu w USA w 2020 roku wrócił do Polski. Obecnie przebywa tam z wizytą, podczas której m.in. żegna się z Polonią.
Ekspozycja obejmuje też ilustrację z „Washington Post”, plakaty, studia nad złotym podziałem, a także prace dotyczące odkrytej w Nowym Jorku przez Kapustę nowej, 11-ściennej bryły, którą nazwał „K-dron”. Ostatnio na Manhattanie powstał budynek wykorzystujący ten kształt.
Sporo prac reprezentuje też na wystawie sztukę czystą pokazywaną wcześniej m.in. w nowojorskich galeriach.
„Jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem, że niektóre prace obecne na wystawie, jak +Zniewolony umysł+ trafiły do zbiorów nowojorskiego Museum of Modern Art (MoMA). Natomiast w kolekcji MoMA w San Francisco znalazł się plakat do filmu +Zabójstwo chińskiego Maklera+" – mówił Kapusta.
Ekspozycja jest objęta patronatem honorowym konsula generalnego RP w Nowym Jorku Adriana Kubickiego.
„Serdecznie gratuluje panu 38-lecia wytężonej pracy twórczej na rzecz integracji amerykańskiej Polonii oraz promocji polskiej kultury w USA. Jestem pewien, że wernisaż wystawy +Moje życie w obrazach+ okaże się pięknym i inspirującym podsumowaniem czasu spędzonego w Stanach Zjednoczonych oraz hołdem dla pańskich niezwykłych osiągnięć i wielu zawartych tutaj przyjaźni” – napisał konsul w liście do uczestników wystawy.
Kapusta przekazał podczas wernisażu niektóre z swoich prac do zbiorów konsulatu, Fundacji Kościuszkowskiej oraz Centrum Polsko-Słowiańskiego.
Wernisaż uświetnił recital Yohji Daquio (sopran) przy akompaniamencie pianisty polskiego pochodzenia Nicholasa Alexandra Kaponyasa.
„To była bardzo udana wystawa na pożegnanie artysty. Przyszło mnóstwo ludzi, atmosfera była znakomita. Mieliśmy też młodych muzyków, których talenty i osiągnięcia rokują duże nadzieje” – ocenił prezes CPS Marian Żak w rozmowie z PAP.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ mal/