Złożeniem kwiatów przed tablicą na gmachu przy ul. Filtrowej w Warszawie, gdzie 31 lipca 1944 r. komendant warszawskiego Okręgu AK płk Antoni Chruściel ps. Monter podpisał rozkaz rozpoczęcia Powstania Warszawskiego, zainaugurowano we wtorek obchody 79. rocznicy wybuchu walk o stolicę.
Przed budynkiem przy ul. Filtrowej 68 (przed wojną gmach Domu Dochodowego Pocztowej Kasy Oszczędnościowej), gdzie mieściła się konspiracyjna kwatera sztabu dowódcy Okręgu Warszawskiego AK Antoniego Chruściela ps. Monter zainaugurowano obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Obecni byli m.in.: powstańcy warszawscy, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Sejmu i Senatu, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, członek Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, delegacje Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytutu Pamięci Narodowej, reprezentanci Ministerstwa Obrony Narodowej, Dowództwa Garnizonu Warszawa, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, z-ca prezydenta Warszawy Aldona Machnowska-Góra, reprezentanci dzielnicy Warszawa Ochota, przedstawiciele Związku Powstańców Warszawskich, Zarządu Głównego Sybiraków, Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenia Szarych Szeregów, harcerze.
"W tej kamienicy, w Komendzie Głównej Armii Krajowej, toczyła się dyskusja – czy i kiedy rozpocząć walkę" – rozpoczął przemówienie przed tablicą pamiątkową szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UdSKiOR) Jan Józef Kasprzyk. "Widać było, że kończy się brunatna okupacja, ale nadchodzi ze wschodu czerwona zaraza. Okupacja czerwona" – kontynuował Kasprzyk.
"Jednym z uczestników dyskusji +czy i kiedy+ był pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki, legionista, oficer II Rzeczpospolitej, szef wywiadu Komendy Głównej Armii Krajowej. On też miał wiele wątpliwości, czy rozpocząć walkę o Warszawę, ale jak napisał w swoich wspomnieniach, którym nadał tytuł +Powołanie i przeznaczenie+: +nikt nie zrozumie naszej decyzji, jeżeli nie mieszkał w Warszawie okupowanej przez Niemców. Nikt nie zrozumie decyzji podjęcia walki w Warszawie, jeżeli nie tracił bliskich na Pawiaku i w Alei Szucha. Jeżeli nie był świadkiem setek tysięcy straszliwych egzekucji dokonywanych przez niemieckich barbarzyńców na ulicach Warszawy. Nikt nie pojmie tej decyzji, jeżeli nie żył wtedy w stolicy+" – cytował. Kończył ten wątek wspomnień pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki stwierdzeniem: +Nasza decyzja o wybuchu Powstania Warszawskiego miała w sobie coś z tragedii antycznej. Była przeznaczeniem, przed którym nie mogliśmy uciec+" – podkreślił szef UdSKiOR.
Zwracając się do kombatantów, powstańców warszawskich, przybyłych na uroczystość, Jan Józef Kasprzyk powiedział: "Wy stanęliście po stronie dobra, tak jak po stronie dobra stają zawsze Polscy, mający w sobie gen wolności. Dziękujemy wam za to, że nie zabrakło wam wtedy odwagi oraz wiary w Boga i wolną Polskę."
Przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska przypomniała, że obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczynają się na Ochocie. "Zaczynamy w miejscu, gdzie i wtedy to wszystko się zaczęło. Tu podpisano rozkaz o wybuchu powstania" – zaznaczyła.
Odnosząc się do obecnych realiów Ewa Malinowska-Grupińska zauważyła: "Przez wiele lat mogliśmy dywagować spokojnie czy powstanie było potrzebne. Mogliśmy rozmawiać spokojnie, ponieważ żyliśmy w spokojnym świecie. Od 24 lutego zeszłego roku to już nie są teoretyczne rozmowy. Doskonale wiem, że za naszą granicą jest wojna, doskonale wiemy, że tę wojnę wywołał sowiecki agresor."
Tablica na ścianie budynku przy ul. Filtrowej 68 upamiętnia przekazanie przez płk. Chruściela ps. Monter 31 lipca ok. godz. 19 zaszyfrowanej wiadomości o godzinie "W". "Alarm do rąk własnych Komendantom Obwodów (...). Nakazuję +W+ dnia 1.8. godzina 17. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. 20 czynny od godziny +W+. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować" – rozkazywał komendant warszawskiego Okręgu AK.
Z powodu choroby nie mogła w uroczystości wziąć udziału łączniczka ("niebieska", kontakt między obwodami i okręgiem), która wieczorem 31 lipca 1944 r. rozkaz „Montera” dostarczała do oddziałów.(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ dki/