Fundamenty wolnej Polski, wzniesione w czasach rządów Tadeusza Mazowieckiego, okazały się niezwykle silne - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski w przemówieniu na zakończenie mszy św. żałobnej w intencji zmarłego b. premiera.
Prezydent Komorowski przypomniał, że u schyłku PRL Tadeusz Mazowiecki powiedział: "miałem w sobie silne przekonanie, że się uda, że na gruzach zbudujemy fundament nowego państwa, że to musi się udać". "Udało się" - podkreślił Komorowski.
"Wszyscy pamiętamy jednak, jak ciężko było ową wiarę utrzymać na początku przemian, pamiętamy jak bolesne były konieczne i trudne zmiany. Pamiętamy też, jak bolesne i często wyjątkowo niesprawiedliwe były polityczne ataki i zarzuty formułowane wtedy, a powtarzane czasem i do dnia dzisiejszego" - mówił prezydent.
Prezydent Komorowski przypomniał, że u schyłku PRL Tadeusz Mazowiecki powiedział: "miałem w sobie silne przekonanie, że się uda, że na gruzach zbudujemy fundament nowego państwa, że to musi się udać". "Udało się" - podkreślił Komorowski.
Podkreślił, że po 24 latach widzimy jednak, że "fundament i konstrukcja gmachu wolnej Polski wzniesione w czasach rządów Tadeusza Mazowieckiego okazały się niezwykle mocne". "Okazały się odporne na późniejsze podmuchy politycznych wiatrów a nawet huraganów. Przetrwały do dzisiaj i to dzięki nim gmach polskiej wolności rozwija się nadal i nadal rośnie w górę" - podkreślił Komorowski.
Wskazał, że zarówno krytycy, jak i następcy Tadeusza Mazowieckiego, "pierwszego niekomunistycznego premiera powojennej Polski, mogli i chcieli ten gmach uzupełniać".
"Mogli dobudowywać kolejne piętra budowli, opartej na trwałych fundamentach demokracji, samorządności, społecznej gospodarki rynkowej i na orientacji ku Europie, ku światu zachodniemu. Nie sposób było bowiem zaprzeczyć logice konstrukcji i pięknu wznoszonego gmachu. Siłę tych fundamentów widać do dzisiaj" - zaznaczył prezydent.
Zauważył, że w przyszłym roku obchodzić będziemy 25-lecie odzyskania wolności. "Ten szczególny rok będziemy obchodzili bez Tadeusza Mazowieckiego, ale jestem pewien, że właśnie jego brak jeszcze bardziej uwydatni zasługi dla Polski" - podkreślił Komorowski.
Prezydent podkreślił, że gmach państwa polskiego jest wznoszony przez nas wszystkich, wszystkie kolejne ekipy rządzące, przez wszystkich prezydentów, przez cały naród, przez prawie 25 lat wolności. "Gmach, którego fundamentem było jednak i jest nadal to wszystko, co zostało zrobione dla Polski w pierwszych 16 miesiącach wolności, w ciągu 16 miesięcy rządów Tadeusza Mazowieckiego" - zaznaczył Bronisław Komorowski.
"Ze wzruszeniem, że to mnie przypada wypowiedzenie uświęconych tradycją słów, wypowiadam je jednak z głębokim przekonaniem i sercem przepełnionym wdzięcznością: Tadeusz Mazowiecki dobrze zasłużył się Polsce" - powiedział prezydent, ze wzruszenia przerywając na chwilę przemówienie. Odpowiedziała mu owacja zgromadzonych w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
(PAP)
js/ her/ par/ itm/