W 1892 r. Jacek Malczewski namalował obraz „Wigilia na Syberii”, blisko sto lat później Jacek Kaczmarski, inspirując się tym obrazem, napisał piosenkę o tym samym tytule. Oba dzieła były opowieścią o losach polskich zesłańców.
W 1980 r. Jacek Kaczmarski napisał pieśń „Wigilia na Syberii”, która wers po wersie oprowadza słuchacza po szczegółach obrazu Jacka Malczewskiego. Kaczmarski zrobił nawet krok dalej – wchodził w myśli bohaterów obrazu. „Zasyczał w zimnej ciszy samowar, ukrop nalewam w szklanki, przy wigilijnym stole bez słowa, świętują polscy zesłańcy” – tak zaczyn się utwór Kaczmarskiego.
Jacek Malczewski urodził się w Radomiu 14 lipca 1854 r. w rodzinie szlacheckiej, która pomimo utraty majątku nadal kultywowała szlacheckie tradycje. Jego ojciec Julian, był wielbicielem poezji Mickiewicza i Słowackiego. Wychowywał syna w patriotycznej atmosferze romantycznych ideałów. Od 18. roku życia Jacek Malczewski uczył się rysunku najpierw u Leona Piccarda, potem – jako wolny słuchacz – w klasie Władysława Łuszczkiewicza w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych. Za radą Matejki podjął regularne studia w tej szkole pod kierunkiem mistrza. Rok później, wskutek konfliktu z nim, wyjechał do Paryża. Spędził tam rok, studiując w École des Beaux-Arts. Wrócił do Krakowa i w latach 1877–1879 znów kształcił się w klasie Matejki.
„Zasyczał w zimnej ciszy samowar, ukrop nalewam w szklanki, przy wigilijnym stole bez słowa, świętują polscy zesłańcy.”
„W malowanych pod koniec XIX w. dziełach artysta raz po raz stosował skomplikowane skróty perspektywiczne. W śmiały sposób ukazywał niektóre postaci fragmentarycznie, sugerując, że znajdują kontynuację gdzieś poza granicami płótna. Kulminacyjne akcenty treściowe umieszczał na drugim planie kompozycji. Wszystkie te zabiegi, w połączeniu z brutalnie naturalistyczną charakterystyką poszczególnych postaci, prowadziły do stworzenia wyostrzonej i niezwykle surowej wizji plastycznej. Natarczywie perswazyjne kreacje malarskie Malczewskiego miały przede wszystkim wywoływać sprzeciw widza” – napisał Piotr Cyniak na portalu historiaposzukaj.pl.
Jednym z najbardziej poruszających obrazów Jacka Malczewskiego jest „Wigilia na Syberii”, namalowana w 1892 r. Był to jeden z kilku obrazów, które w naturalistyczny sposób ukazywały życie codzienne powstańców narodowych zesłanych na Syberię. Inne działa to m.in. „Na etapie (Sybiracy)” (1890), „Niedziela w kopalni” (1882), „Na etapie (Aresztanci)” (1883), „Sybiracy” (1891), „Szypry” („Wieczerza wygnańców”) (1893), „Śmierć Elenai” (1893), „Modlitwa” (1895).
„Malczewski malował wciąż żywe w pamięci, bolesne fakty popowstaniowej rzeczywistości - zesłania na Sybir i związane z nim sytuacje. Tematyka ta inspirowana była także literaturą romantyczną, a w szczególności twórczością Słowackiego, chociaż Malczewski oddalił się znacznie od wizji poety” - napisała Dorota Suchocka w książce „Jacek Malczewski" (2004). „Dzieła otwierające ten cykl, zbliżone do malarstwa naturalistycznego, cechuje zgaszony koloryt, anonimowość bohaterów, przy równoczesnym akcentowaniu ich postaw. Charakterystyczny dla nich jest także pozbawiony Grottgerowskiego patosu dramatyzm” – czytamy dalej.
„Nie jesteśmy biedni i smutni, chustka przy twarzy to katar, nie będzie klusek z makiem i kutii, będzie chleb i herbata, siedzę i sam się w sobie nie mieszczę patrząc na swoje życie, jesteśmy razem – czegóż chcieć jeszcze, jutro przyjdzie Zbawiciel!”
Malczewski wypowiedział kiedyś zdanie, które cytowane było w większości opisów jego malarstwa – „Gdybym nie był Polakiem, nie byłbym artystą”. Jest ono o tyle ważne, że tematyka patriotyczna była obecna w jego pracach przez całe życie artysty. W 1903 r. w czasopiśmie „Krytyka” Stanisław Witkiewicz napisał o nim: „Myśl Malczewskiego najchętniej i najczęściej dotyka dwóch zagadnień życia: Ojczyzny i Sztuki. Stosunek jego duszy do tych dwóch idei, jak wypełnia całą prawie treść jego myśli, tak też jest źródłem tematów jego obrazów. W jednej i drugiej idei uświadamia on nie tylko ciasne, bezpośrednio dotykalne objawy bieżących zdarzeń, on widzi dalsze ich skutki dla ludzkiej duszy i życia, widzi ich związek z wszechludzkimi zagadnieniami bytu”.
W 1922 r. we wstępnie do albumu Jacka Malczewskiego „16 reprodukcji”, Wilhelm Mitarski napisał: „Twórczość plastyczna Malczewskiego może być zrozumiana dobrze tylko wówczas, gdy się uprzytomni fakt, że Malczewski należy całkowicie do pokolenia wyrosłego na gruzach 1863 r., wychowanego na wspomnieniach i ideologii tego czasu”.
Na obrazie „Wigilii na Syberii” Malczewski pokazał wieczerzę wigilijną zesłańców. Widać tam osiem osób, z których każda przeżywa ten dzień na swój własny sposób, mierząc się z własnymi tęsknotami, problemami, demonami. Wspólny jest dla nich powód znalezienia się w tym miejscu, jak również tęsknota i gorące pragnienie powrotu do kraju. Posiłek jest skromny, brak typowych symboli świąt bożego narodzenia (np. choinki, ozdób), w tej biednej scenografii symboliczne jest siano pod obrusem, staropolska tradycja stołu wigilijnego. Obraz Jacka Malczewskiego „Wigilia na Syberii” jest obecnie własnością Muzeum Narodowego w Krakowie.
„Nie będzie tylko gwiazdy na niebie, grzybów w świątecznym barszczu, jest nóż z żelaza przy czarnym chlebie, cukier dzielony na kartce” – śpiewał Kaczmarski. I dalej: „Nie jesteśmy biedni i smutni, chustka przy twarzy to katar, nie będzie klusek z makiem i kutii, będzie chleb i herbata, siedzę i sam się w sobie nie mieszczę patrząc na swoje życie, jesteśmy razem – czegóż chcieć jeszcze, jutro przyjdzie Zbawiciel!”.
Jacek Kaczmarski tekst swojej pieśni zbudował z opisu obrazu przeplatanego słowami kolęd. Muzykę do tego utworu napisał Zbigniew Łapiński. Całości dopełniało ekspresyjne wykonanie Kaczmarskiego, sprawiało on, że odnosiło się wrażenie, że ten obraz ożywa.
Utwór kończą słowa: „Byleby świecy starczyło na noc, długo się czeka na Niego, by jak co roku sobie nad ranem życzyć tego samego, znów urodzi się umrze w cierpieniu, znowu dopali się świeca, po ciemku wolność w Jego imieniu jeden drugiemu obieca”.
Trwająca prawie sześć minut piosenka „Wigilia na Syberii” była częścią koncertowego programu "Muzeum" Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego, zarejestrowanego w 1981 r. Program, dziś uznawany za ikoniczne dzieło tercetu, początkowo funkcjonował jako wydawnictwo nieoficjalne, podziemne. Dopiero w 1991 r. został oficjalnie wydany jako płyta.
Jacek Malczewski, jeden z najbardziej oryginalnych malarzy w dziejach polskiej sztuki, reprezentant Młodej Polski i największy obok Wyspiańskiego przedstawiciel symbolizmu, tworzył ponad 50 lat. Namalował blisko dwa tysiące obrazów, z których do dziś przetrwało 1200. Zmarł 8 października 1929 r. w Krakowie. Został pochowany w krypcie zasłużonych na Skałce.
Jacek Kaczmarski urodził się 22 marca 1957 r. w Warszawie. Jeden z pierwszych tekstów do piosenki, „Wydarzenie w knajpie”, napisał mając 15 lat. Ukończył studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Zadebiutował na Warszawskim Jarmarku Piosenki (1976), na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie zdobył w 1977 r. nagrodę za utwór „Obława”. W 1979 r. przygotował wraz z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim program poetycki „Mury”, z którym występowali w całym kraju. Następnym ich wspólnym programem był „Raj” (1980), a rok później – „Muzeum” (1981). Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego artyści przygotowali jeszcze jeden program pt. „Krzyk”. W roku 1981 Jacek Kaczmarski zdobył nagrodę dziennikarzy na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu za „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”.
Po wprowadzeniu stanu wojennego Kaczmarski został we Francji. Na emigracji pracował m.in. w Radiu Wolna Europa i koncertował w Europie, Ameryce i Australii. Tworzył również nowe piosenki i pisał powieści, m.in.: „Plaża dla psów” (1998), „O aniołach innym razem” (1999), „Napój Ananków”. Wydał także osiem tomików poezji. Jacek Kaczmarski zmarł 10 kwietnia 2004 r. (PAP)
Tomasz Szczerbicki
szt/ dki/