
Pracownicy ochrony Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej na Cytadeli w Warszawie zauważyli drapieżnego ptaka, który wylądował na trawniku i nie miał siły ruszyć dalej. Okazało się, że to myszołów. Ptak trafił do Ptasiego Azylu.
Poinformowani o nietypowym gościu strażnicy miejscy z Ekopatrolu przyjechali na miejsce. Od pracowników muzeum dowiedzieli się, że myszołów wylądował na trawniku i nie miał siły ruszyć dalej. Ptakiem zainteresowały się pobliskie wrony, więc sytuacja stała się niebezpieczna dla osłabionego myszołowa.
Strażnicy zawieźli go do Ptasiego Azylu przy warszawskim zoo, gdzie zajęli się nim specjaliści. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to ptak zostanie wypuszczony na wolność.
Ornitolog warszawskiego Zarządu Zieleni Hubert Mateuszczyk przyznał, że wrony atakując nie uciekają nawet przed większym od siebie ptakiem. "To nie jest tak, że jak ptak jest większy, to wrony uciekają. Jest zupełnie odwrotnie" - dodał.
Wyjaśnił, że jeżeli jest jakieś zagrożenie, to wrony razem przepędzają wroga. Przekazał, że to samo dzieje się, gdy przelatuje nad Wisłą bielik czyli ptak, który ma 2,5 metra rozpiętości skrzydeł. "Wrony robią mu tzw. asystę, czyli podlatują do niego, żeby go przepędzić z terenu, na którym wrony występują" - powiedział.
Przekazał, że zdarza się też tak, że jeśli wrony wyczują, że ptak, nawet duży, jest osłabiony, to mogą zacząć go nękać, podziobać, a nawet zadziobać. "To jest wszystko naturalne zachowanie, szczególnie w tym okresie, kiedy karmią pisklaki" - podkreślił.
Zaznaczył, że w Warszawie nie ma myszołowów, a te które się pojawią to ptaki migrujące. Dodał, że wolą śródpolne zadrzewienia i lasy, poza tym to gatunek bardzo lękowy.
Leśniczy leśnictwa Krępa w Nadleśnictwie Garwolin Jarosław Przydacz potwierdził, że wrona jest drapieżnikiem i bywa agresywna. "Były takie sytuacje na jednym z kampusów, że wrony atakowały studentów" - wyjaśnił.
Myszołów (Buteo buteo) to gatunek dużego ptaka drapieżnego z rodziny jastrzębiowatych. Zamieszkuje Eurazję. Swoje główne zimowiska ma w zachodniej i południowej Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w południowej i wschodniej Afryce.
Potrafi wykorzystywać prądy termiczne do długotrwałego szybowania bez machania skrzydłami. Dzięki temu może oszczędzać energię podczas poszukiwania pożywienia. Jest monogamiczny i często tworzy pary na całe życie. Wspólnie buduje gniazdo i wychowuje młode. Ma charakterystyczny, przenikliwy krzyk przypominający miauczenie kota, który często można usłyszeć podczas ich lotu.
W Polsce myszołowy są objęte ścisłą ochroną gatunkową. (PAP)
mas/ agz/