
170. rocznicę poświęcenia kaplicy zamkowej książąt Sułkowskich, jednego z najbardziej rozpoznawalnych obiektów Bielska-Białej, upamiętni miejscowe Muzeum Historyczne. Uroczystość zaplanowano na 26 lipca – w dniu patronki kaplicy.
„Budowa kaplicy rozpoczęła się w 1850 roku, a zakończenie przypadło pięć lat później. Wówczas kaplicy nadano wezwanie św. Anny. Uroczystość ta przypada 26 lipca. W tym roku jest to sobota i w tym dniu organizujemy wydarzenie” – powiedział w czwartek (3 lipca) Grzegorz Madej, kustosz bielskiego Muzeum Historycznego.
W dniu patronki kaplicy, w południe, odprawiona zostanie msza św., którą będzie celebrował bielsko-żywiecki biskup pomocniczy Piotr Greger. Wieczorem wystąpi pianista Marek Mizera, któremu towarzyszył będzie kwintet smyczkowy. W programie znajdą się kompozycje Fryderyka Chopina i Franciszka Liszta.
„Zaproszenie na nasze wydarzenie przyjął Carl Sułkowski z Kanady, tytularny XII książę bielski. (…) Zaproszenie przyjęli również przedstawiciele rodu skoligaconego z Sułkowskimi – Larischowie. Czekamy na odpowiedź hrabiowskiej rodziny Konarskich z Krakowa” – powiedział Grzegorz Madej.
Zabytkowa kaplica zamkowa jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów Bielska-Białej. „Początki jej poprzedniczki, służącej wyznawcom luteranizmu, sięgają XVII wieku. W 1753 roku pożar miasta strawił książęcy zamek wraz z kaplicą. Po tej katastrofie nowa świątynia została postawiona przez Sułkowskich w tym samym miejscu. W 1786 roku w jej murach spoczęła srebrna urna z sercem zmarłego w Wiedniu Aleksandra Antoniego Sułkowskiego – III księcia bielskiego. Niestety, barokowa kaplica ucierpiała w kolejnych pożarach, a ostatni spowodował jej całkowite zniszczenie” – wspomniał Madej.
Odbudowę obecnie znanej kaplicy zapoczątkował w 1850 roku Ludwik Sułkowski – VI książę bielski. Chcąc podkreślić rezydencjonalny charakter siedziby, zaplanował ją jako rodowe mauzoleum. „Zyskała wówczas neoromański kostium, stając się pierwszą budowlą na tym terenie o charakterze historyzującym. Poświęcona w 1855 roku otrzymała wezwanie św. Anny. Wtedy też w jej ołtarzu zawisł obraz z przedstawieniem św. Anny, Joachima i Marii, pędzla wiedeńskiego artysty Kajetana Hungera. Patronat kaplicy nawiązywał do imienia zmarłej pierwszej małżonki księcia” – wyjaśnił bielski historyk.
Kustosz powiedział, że w latach 1865–1940 w kryptach kaplicy zostały złożone szczątki siedmiorga przedstawicieli książęcego rodu.
W 1945 roku świątynia została przejęta wraz z zamkiem na cele szkoły oficerskiej żołnierzy sowieckich. Wówczas doszło do jej dewastacji oraz pierwszych włamań do krypt i bezczeszczenia szczątków. Do dalszych aktów wandalizmu dochodziło w trakcie funkcjonowania kaplicy jako pracowni rzeźby ulokowanego w zamku liceum plastycznego.
W 1960 roku budowla została przekazana Kościołowi Polskokatolickiemu, który zabezpieczył krypty, zmienił układ i wystrój świątyni. 38 lat później prawnym właścicielem stało się bielskie muzeum. Kaplica służyła jako magazyn. Po dekadzie rozpoczęto jednak prace badawcze, konserwatorskie i archeologiczne, mające na celu przywrócenie jej świetności.
W latach 2019–2020 przeprowadzono inwentaryzację i prace porządkowe w kryptach, rok później wnętrze kaplicy zostało odrestaurowane. „Świątynia na powrót stała się mauzoleum książęcego rodu Sułkowskich. Pełni obecnie funkcję sepulkralną, religijną oraz muzealną. Dzięki współpracy z duchowieństwem katolickiej parafii św. Mikołaja odbywają się w jej wnętrzu msze św. – 26 lipca, w święto św. Anny, i 2 listopada, w Dzień Zaduszny” – powiedział Grzegorz Madej.
Bielski zamek został wzniesiony przypuszczalnie przez księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka, żyjącego na przełomie XIV i XV wieku. Sto lat później nastąpiła jego rozbudowa. Na przestrzeni wieków należał do wielu rodzin. W 1752 roku zamek nabył Aleksander Sułkowski, który dwa lata później otrzymał tytuł książęcy w Bielsku. Zamek pozostał własnością tego rodu do 1945 roku. Ostatnim właścicielem był Aleksander Ludwik Sułkowski, który zmarł w 1956 roku. (PAP)
szf/ aszw/