Międzynarodowa Rada Oświęcimska zaapelowała w środę do premiera Donalda Tuska, by zlecił ministerstwu edukacji stworzenie trwałego mechanizmu finansowania wyjazdów polskiej młodzieży do Miejsc Pamięci. W ostatnich latach liczba takich wizyt drastycznie maleje.
„Jeżeli szybko nie powstanie jakieś narzędzie ułatwiające te przyjazdy, to straty w świadomości młodych ludzi mogą być bardzo duże. Polska jest w tej chwili jedynym dużym krajem w Europie, który nie ma programu dofinansowania takich wyjazdów. Niestety w związku ze zmianami programowymi w polskim systemie edukacji, ta tendencja może się utrzymać” — powiedział dyrektor Muzeum Auschwitz, członek Rady Piotr Cywiński.
Z danych Muzeum wynika, że w ostatnich latach były niemiecki obóz Auschwitz zwiedzało średnio ok. 1,2-1,4 mln osób rocznie. Od kilku lat frekwencja jest podobna, ale liczba Polaków odwiedzających to miejsce maleje. Jeszcze w 2011 r. było ich 610 tys. Rok później liczba spadła do 446 tys., a w ubiegłym roku wyniosła już tylko 336 tys. W pierwszym kwartale bieżącego roku były obóz po raz pierwszy zwiedziło więcej Brytyjczyków niż Polaków. Podobna sytuacja występuje w Bełżcu, Gross-Rosen, Kulmhof, Majdanku, Sobiborze, Stutthofie i Treblince.
W uchwale, przyjętej podczas obrad w Oświęcimiu, Rada wyraziła oczekiwanie, że premier zleci ministerstwu edukacji w porozumieniu z resortem kultury „pilną i poważną analizę problemu oraz utworzenie trwałego mechanizmu organizowania i finansowania wyjazdów do Miejsc Pamięci, które przywrócą młodym Polakom możliwość aktywnego zapoznawania się z najstraszniejszą zbrodnią II wojny światowej”.
Rada odniosła się do wzrostu nastrojów rasistowskich, antysemickich i antyromskich w Europie. Wyraziła zaniepokojenie, że 70 lat po wyzwoleniu Auschwitz „ekstremistyczne ideologie odżywają w wielu krajach, zarówno na zachodzie, jak i wschodzie Europy”. „Rada wzywa społeczeństwa i rządy, zwłaszcza w tych krajach, gdzie ekstremiści odnieśli sukces w (…) wyborach do Parlamentu Europejskiego, do jednoznacznego potępienia i skutecznego przeciwdziałania tym zatrważającym trendom” — głosi uchwała.
Członkowie Rady rozmawiali także o przygotowaniach do przypadającej 27 stycznia 2015 r. 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Zdaniem Cywińskiego będzie to wydarzenie wyjątkowe. „W 2005 r. na uroczystościach było z nami ok. 1,5 tys. byłych więźniów, pięć lat później mniej niż 200 osób. Mam ogromną nadzieję, że na obchody w styczniu dotrze jak największa liczba byłych więźniów” — dodał.
Cywiński podkreślił symboliczną wagę rocznicy wyzwolenia. „27 stycznia 2015 r. będziemy musieli odpowiedzieć sobie na niezwykle ważne pytanie: czy kolejne pokolenia dojrzały do tego, by nieść dalej pamięć w imieniu ocalonych. Dlatego też liczę, że podczas 70. rocznicy wyzwolenia, będziemy mogli powiedzieć byłym więźniom, że miejsce ich cierpień, które dziś jest Miejscem Pamięci, jest w pełni zabezpieczone dla przyszłych pokoleń pod względem konserwatorskim, oraz że tworzony przy wsparciu całego świata kapitał wieczysty Fundacji Auschwitz-Birkenau jest kompletny” — mówił.
Pieniądze na konserwacje w Muzeum pochodzą z zysków z kapitału wieczystego Fundacji. Dotychczas projekt wsparło 30 krajów, które zadeklarowały 101 mln euro. Ponad 67 mln wpłynęło już na konta. Celem jest zgromadzenie 120 mln euro. Fundacja liczy, że brakujące pieniądze uda się pozyskać od darczyńców indywidualnych.
Wpłacone pieniądze zaczęły już przynosić zyski, dzięki czemu rozpoczęły się prace konserwatorskie. W ubiegłym roku trafiło na ten cel ok. 3,5 mln zł. W bieżącym roku Fundacja przeznaczy na nie ok. 5,5 mln zł, a w przyszłym może to być nawet 7 mln zł.
Międzynarodowa Rada Oświęcimska jest organem opiniodawczo-doradczym premiera w sprawach ochrony i zagospodarowania terenów byłego obozu Auschwitz oraz innych miejsc zagłady i byłych obozów koncentracyjnych, leżących w granicach Polski. Na jej czele stoi Władysław Bartoszewski.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
szf/ ls/ mag/