W 2014 MSZ i polskie placówki dyplomatyczne interweniowały w sprawie kłamstw historycznych 151 razy, najwięcej w Wielkiej Brytanii 53 razy, 18 razy w USA, 14 razy w Niemczech - wynika z informacji przedstawionej w Sejmie przez ministerstwo.
Pytanie o politykę historyczną prowadzoną przez polską dyplomację zadali w czwartek w Sejmie posłowie klubu Zjednoczonej Prawicy.
Wiceminister SZ Henryka Mościcka-Dendys zadeklarowała, że polityka pamięci jest jednym z priorytetów polskiej dyplomacji. Podkreśliła, że MSZ realizuje, za pośrednictwem departamentu dyplomacji publicznej i kulturalnej, projekty dotyczące "promocji polskiej narracji historycznej".
"Dyplomacja historyczna ma służyć przede wszystkim działaniom prewencyjnym. Chcemy informować i pokazywać prawdziwe wydarzenia i prawdę o Polsce w XX wieku. Chcemy też zwalczać stereotypy" - oświadczyła wiceminister SZ.
Przypomniała, że od 2008 roku MSZ i wszystkie placówki dyplomatyczne na świecie prowadzą kampanię w mediach przeciwko tzw. wadliwym kodom pamięci takim jak m.in. sformułowanie o "polskich obozach".
Podkreśliła, że MSZ współpracuje w zakresie dyplomacji historycznej przede wszystkim z Instytutem Pamięci Narodowej, ale także z Muzeum Historii Polski, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Żydów Polskich; organizuje też konferencje, spotkania z historykami
Mościcka-Dendys poinformowała, że 7 maja, w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej, został uruchomiony portal w siedmiu wersjach językowych "Polska i Polacy w II wojnie światowej" pod adresem www.ww2.pl. Zawiera Artykuły zostały zilustrowane zdjęciami pochodzącymi m.in. z Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie, które do tej pory były rzadko publikowane.
MSZ razem z IPN realizuje też stronę "Prawda o obozach" (www.truthaboutcamps.eu). Przedstawia prawdę o niemieckich, nazistowskich obozach koncentracyjnych i zagłady, mówi też o realiach życia pod okupacją.
"Zwalczanie wadliwych kodów pamięci przynosi kolejne bardzo pozytywne rezultaty. Duże światowe redakcje wprowadzają do swoich kodeksów dobrych praktyk zakaz używania wadliwych kodów pamięci. To stało się w szeregu redakcji amerykańskich, brytyjskich, ale także niemieckich" - oceniła Mościcka-Dendys.
Wiceszefowa MSZ poinformowała, że w 2014 resort spraw zagranicznych i polskie placówki dyplomatyczne interweniowały w odniesieniu do kłamstw historycznych 151 razy, najwięcej w Wielkiej Brytanii 53 razy, 18 razy w USA, 14 razy w Niemczech. (PAP)
tgo/ mok/