Izraelski portal Arutz Sheva poinformował w czwartek, że działająca w USA żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL) wzywa do cofnięcia nominacji Antoniemu Macierewiczowi, który jak napisano miał twierdzić, że "Protokoły Mędrców Syjonu są autentycznym dokumentem”. To pomówienie - oświadczył rzecznik Macierewicza.
Jak podał portal, przywódca ADL Jonathan Greenblatt wystosował w tej sprawie list do Beaty Szydło. "Chociaż ta wypowiedź (Macierewicza) pochodzi sprzed wielu lat, wskazuje ona na głęboki i zajadły antysemityzm. Wierzymy, że nie pozwoliłaby Pani, by ktokolwiek o takich przekonaniach był członkiem Pani rządu” – cytuje izraelski portal z listu Greenblatta.
Wiele izraelskich mediów obszernie odnotowało publikację brytyjskiego „Guardiana”, dotyczącą wypowiedzi Macierewicza w Radiu Maryja w 2002 r. na temat Protokołów Mędrców Syjonu, który miał według tej publikacji powiedzieć „doświadczenie pokazuje, iż takie (opisane w +Protokołach Mędrców Syjonu+ – red.) żydowskie grupy istnieją”.
Rzecznik Macierewicza Bartłomiej Misiewicz przekazał mediom w czwartek oświadczenie w tej sprawie. "Minister Antoni Macierewicz został pomówiony o aprobowanie tzw. Protokołów mędrców Syjonu. To kłamstwo oparte zostało na manipulacji wypowiedzią w Radio Maryja sprzed 13 lat (...) Większość historyków uważa tzw. +Protokoły+ za prowokację carskiej policji, minister wielokrotnie o tym mówił, także wtedy w 2002 r. na antenie Radia Maryja. Antoni Macierewicz był w czasach komunistycznych wielokrotnie prześladowany za obronę praw ludzkich i był więziony w 1968 r. przez reżim komunistyczny przeprowadzający czystkę antysemicką. Przypisywanie ministrowi Macierewiczowi antysemityzmu pokazuje absurdy i zacietrzewienie walki politycznej prowadzonej przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Minister Antoni Macierewicz wyraźnie potępia antysemityzm we wszystkich jego formach".
W późniejszym oświadczeniu Misiewicz dodał, że Macierewicz "nigdy nie mówił o istnieniu grup żydowskich opisywanych w Protokołach Mędrców Syjonu", a jego wypowiedź w Radiu Maryja w 2002 r. "dotyczyła wyłącznie niektórych środowisk żydowskich atakujących ówcześnie Polskę".
Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP historyk prof. Andrzej Żbikowski, Protokoły Mędrców Syjonu powstały na początku XX w. na zlecenie carskiej Ochrany. "Była to taka teoria spiskowa o istnieniu żydowskiego Sanhedrynu - tajnego zgromadzenia rabinów i różnych wybitnych Żydów, którzy mieli planować jak opanować i kontrolować różne światowe instytucje oraz jak nimi zarządzać. Sanhedryn to biblijna nazwa zjazdu duchownych żydowskich. Do tego odniósł się też Napoleon Bonaparte na początku panowania jako cesarz. Zwołał notabli żydowskich z Alzacji i Lotaryngii na taki kongres, który został nazwany Sanhedrynem. Oczywiście, miał znikome znaczenie" - opowiadał prof. Żbikowski.
Protokoły Mędrców Syjonu była to "taka kompilacja, w której wykorzystano również francuski pamflet polityczny z XVIII czy XIX w.". "Wszystko to razem ze sobą łącząc wymyślono spiskową teorię, że istnieje jakiś tajny związek, sprzysiężenie rabinów i finansistów żydowskich. Mieli się oni ze sobą naradzać, a potem współpracować w dziele kontroli rozmaitych ważnych światowych sektorów. Przerobione to zostało i opublikowane zdaje się pierwotnie po rosyjsku. Później było tłumaczone na wiele języków" - powiedział historyk.
Podkreślił, że "oczywiście wiadomo, że nie jest to dokument autentyczny". "Został przebadany i wydany kilkanaście lat temu w krytycznym tłumaczeniu na język polski, z komentarzem historycznym prof. Janusza Tazbira. To krytyczna edycja z dokładnym odniesieniem do literatury naukowej i zapożyczeń. Te Protokoły są jednak ciągle wznawiane w różnych krajach w środowiskach skrajnej prawicy. Wydawano je i przed wojną, w nazistowskich Niemczech i po wojnie w różnych krajach. Do dzisiaj można je zresztą kupić, także w Polsce" - mówił prof. Żbikowski.
W jego ocenie jest to "dosyć dobrze znana dla historyków sprawa i nikt jej nie traktuje poważnie". "Nie wydaje mi się też, by pan Macierewicz ją traktował poważnie. Wydaje mi się to być może jakimś pewnym uproszczeniem, złym zrozumieniem problemu, nie znam zresztą szczegółowo tej wypowiedzi" - dodał historyk. (PAP)
az/ akn/ malk/