Drezynowy szlak turystyczny - pierwszy w woj. zachodniopomorskim - zostanie uruchomiony już we wrześniu br. Wszyscy chętni będą mieli okazję poczuć, jak się podróżuje pojazdami szynowi napędzanymi siłą mięśni.
Do dyspozycji turystów będzie sześć kilkuosobowych drezyn napędzanych siłą mięśni. Chętni będą mogli wybrać się na przejażdżkę tzw. pompą wprawianą w ruch siłą rąk, jak dawne motopompy strażackie, lub rikszą napędzaną nogami.
Drezyny będą jeździły po kilkukilometrowym odcinku obecnie nieczynnej linii kolejowej nr 410 między Kaliszem Pomorskim i Dębskiem Pomorskim. Połączenie drezynowe ma uratować nieczynną linię przed zbieraczami złomu, którzy niszczą linie kolejowe - powiedział w sobotę PAP prezes Towarzystwa Miłośników Kolei Drezynowych i Zabytków Kolejnictwa Dariusz Trzciński.
Uruchomienie połączenia drezynowego ma też zaszczepić w młodych ludziach "kolejowego bakcyla". "Dziś na kolei brakuje nowej kadry. Likwidacja zawodowych szkół kolejowych oraz techników spowodowała, że na kolei jest dwudziestoletnia luka pokoleniowa. Emerytowani pracownicy wracają, bo nie ma kto pracować. Chcielibyśmy, żeby młodzi ludzie w przyszłości byli maszynistami, rewidentami, dyżurnymi ruchu czy ustawiaczami, żeby wykonywali bardzo poważne i odpowiedzialne zawody" – mówił.
Odcinek między Kaliszem Pomorskim i Dębskiem to część połączenia kolejowego Berlin–Połczyn Zdrój. "Tą linią podróżowali przed wojną berlińczy, którzy chcieli odpocząć w tężniach znajdujących się Połczynie Zdroju" – mówił Trzciński, dodając, że współczesna przejażdżka tą linią będzie świetną lekcją historii.
W przyszłości Trzciński planuje wydłużenie trasy do Drawna. Ma także nadzieję, że w nieczynnym budynku dworca kolejowego uda się stworzyć izbę tradycji kolejowej na Pomorzu Zachodnim. W Kaliszu Pomorskim na tamtejszej stacji planowane jest także otwarcie dla zwiedzających lokomotywowni i wieży ciśnień.
Połączenie ma ruszyć jeszcze we wrześniu br. Od przyszłego roku przejazdy mają odbywać się od maja do października. Kilka dni temu projekt związany z uruchonieniem połączenia drezynowego dostał dofinansowanie z Programu Operacyjnego Ryby. Zaplanowano zakup sześciu drezyn i specjalnego ciągnika do ich transportu.
Drezyny ręczne rozwijają prędkość od 10 do 15 kilometrów na godzinę. Dawniej wykorzystywano je do przeglądów stanu technicznego linii kolejowych. Przy ich pomocy można było sprawdzić, czy wszystkie śruby trzymają, czy nie ma pęknięć na szynach lub wymienić uszkodzony podkład. Drezyny ręczne wyparły z torów dużo nowocześniejsze drezyny motorowe.(PAP)
res/ mow/