Tłumy miłośników lotnictwa podziwiały podniebne ewolucje polskich i zagranicznych pilotów na Międzynarodowych Pokazach Lotniczych "Air Show", które w sobotę rozpoczęły się w Radomiu. Podczas dwudniowej imprezy w sumie wystąpi ok. 260 samolotów i śmigłowców z Polski i 19 innych państw.
Radomski Air Show to największa tego typu impreza lotnicza. W ciągu dwudniowych pokazów organizatorzy spodziewają się około 200 tys. widzów. Na lotnisku od rana panowała piknikowa atmosfera. Miłośnicy lotnictwa całymi rodzinami zwiedzali wystawę statyczną, a potem - siedząc na trawie - obserwowali podniebne wyczyny pilotów.
Wśród gości była premier Ewa Kopacz i wicepremier, szef MON-u Tomasz Siemoniak. „Staram się być na każdym Air Show. Ta wspaniała impreza jest połączeniem tego, co my już prezentujemy w naszej armii i w lotnictwie cywilnym, z tymi dziesiątkami tysięcy fanów z Polski i z zagranicy, którzy przyjeżdżają na pokazy do Radomia” - powiedziała podczas briefingu prasowego szefowa rządu.
Duże zainteresowanie publiczności wzbudził m.in. pokaz kapitana Adriana Rojka z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Jego widowiskowy, pionowy start podczas niedawnego Royal International Air Tattoo w Wielkiej Brytanii obejrzało na YouTube kilka milionów osób. Teraz oklaskiwali go widzowie radomskiego Air Show. „To nie jest aż tak trudny manewr, ale wymaga wyczucia i rozwagi podczas wykonywania. Najpierw trzeba się rozpędzić, a potem z odpowiednią siłą pociągnąć drążek sterowy na siebie... i cała filozofia” - powiedział PAP kpt. Rojek.
Radomski Air Show to największa tego typu impreza lotnicza. W ciągu dwudniowych pokazów organizatorzy spodziewają się około 200 tys. widzów. Na lotnisku od rana panowała piknikowa atmosfera. Miłośnicy lotnictwa całymi rodzinami zwiedzali wystawę statyczną, a potem - siedząc na trawie - obserwowali podniebne wyczyny pilotów.
Pilot MIG-a 29 zdradził, że kiedy jest w górze, myśli tylko o zadaniu, które ma wykonać. „Chodzi o to, by się tak przygotować mentalnie do lotu, żeby skupić się na zadaniu, a nie na emocjach i myśleniu o tym, że ktoś na dole ogląda pokaz” - stwierdził Rojek.
Zgromadzona na lotnisku publiczność z uwagą oglądała podniebne popisy zespołów akrobacyjnych m.in. z Polski, Włoch, Hiszpanii, Jordanii i Szwajcarii. Polskę reprezentował zespół Biało-Czerwone Iskry. Piloci - dla jednej z par, która w trakcie pokazów zaręczyła się, co publicznie ogłosił komentator - za pomocą dymów narysowali na niebie czerwone serce.
Duże brawa od widzów otrzymał włoski zespół Frecce Tricolori (10 odrzutowych MB-339). Program zespołu rozpoczyna się od hymnu Włoch, a po chwili lecące w górze wypuszczają dymy w kolorach flagi włoskiej. Następnie „Trójkolorowe Strzały” wykonują zapierające dech w piersiach podniebne ewolucje.
Dwie godziny przed zakończeniem pokazów śmigłowiec stacji TVN musiał awaryjnie lądować. "Podczas lotu do macierzystego lotniska śmigłowiec miał kłopoty kilka kilometrów od Radomia. Pomocy załodze udzielili członkowie załogi wojskowego dyżurnego śmigłowca poszukiwawczo-ratowniczego. Nasi piloci bardzo szybko przybyli na miejsce" - mówił podczas specjalnie zwołanego briefingu rzecznik Air Show ppłk. Artur Goławski.
Załogę śmigłowca zabrano do szpitala w Radomiu. Na pokładzie były dwie osoby - pilot i operator kamery; obaj zostali wypisani już ze szpitala - poinformowała w sobotę wieczorem Lidia Zagórska z biura prasowego TVN.
Ppłk. Goławski podkreślał podczas briefingu, że na miejscu awaryjnego lądowania nie doszło do strat; śmigłowiec TVN jest uszkodzony.
Przyczyny wypadku zbada Państwowa Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych.
Pokazy na radomskim Air Show odbędą się także w niedzielę. Podobnie, jak w sobotę, zaplanowany jest blisko dziesięciogodzinny program pokazów.
Podczas dwudniowej imprezy organizatorzy spodziewają się około 200 tys. widzów. Nad ich bezpieczeństwem czuwać ma prawie 700 policjantów. Funkcjonariusze pomagać będą w dotarciu na parkingi, z których specjalnymi liniami autobusowymi będzie można szybko dojechać w okolice lotniska. Osoby udające się na pokazy wyróżniać ma biała kartka z napisem „Air Show”, umieszczona przed przednią szybą.
Z myślą o turystach Urząd Miejski w Radomiu uruchomił też system informowania kierowców przez CB. Komunikaty dotyczące m.in. dostępności miejsc parkingowych i utrudnień w ruchu kołowym są przekazywane na bieżąco. Kierowcy, którzy nie mają w swoich samochodach radia CB, a chcieliby na bieżąco otrzymywać komunikaty drogowe, mogą w swoich telefonach komórkowych zainstalować aplikację SISMS. Informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej miasta Radomia.
Organizatorami pokazów są: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, miasto Radom, Aeroklub Polski, Port Lotniczy Radom i Wojskowe Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SWAT.
Od 2000 r. Air Show odbywa się na radomskim lotnisku; od 2003 r. jest organizowane co dwa lata. Pierwsze Air Show zorganizowano w 1991 r. w Poznaniu, potem pokazy odbywały się w Gdyni, Bydgoszczy i Dęblinie. Ostatnie pokazy - w sierpniu 2013 r. - w ciągu dwóch dni obejrzało blisko 200 tys. widzów. (PAP)
ilp/ mow/