Rosyjski aktor Aleksiej Panin prawdopodobnie będzie musiał opuścić Ukrainę po obraźliwych wypowiedziach pod adresem tego państwa oraz krymskich Tatarów, którzy swymi protestami doprowadzili do odebrania mu roli w spektaklu w teatrze w Eupatorii. Znany z ról w rosyjskich serialach telewizyjnych Panin kilka dni temu pobił na Krymie kierowcę samochodu, który zderzył się z jego autem, po czym ogłosił, że „dał w mordę” krymskiemu Tatarowi i oskarżył naród tatarski o współpracę z nazistami podczas II wojny światowej.
„Stalin słusznie wysiedlił ich podczas wojny z Krymu. Są Tatarzy, którzy powrócili na Krym i zarabiają pieniądze, starają się budować domy, a są wśród nich i chamy, którzy stali w Sewastopolu z dywizjami SS, a gdy te dywizje odeszły, oni tam pozostali i zabijali naszych, Rosjan” – komentował Panin konflikt z kierowcą samochodu, z którym zderzył się jego pojazd.
W kolejnej wypowiedzi rosyjski aktor oświadczył, że nie uważa Krymu za terytorium Ukrainy. Powiedział to odpowiadając na pytanie, czy nie obawia się wydalenia z Ukrainy.
„A co, to ja niby jestem na Ukrainie? To nie jest Ukraina – to jest Krym! Ja was przepraszam, ale zapytajcie jakiegokolwiek mieszkańca Krymu, czy uważa się za Ukraińca? Nie mówcie im nawet, że są Ukraińcami! Widzieliście choć jednego mieszkańca Krymu, który kocha Ukrainę?” – powiedział Panin.
Sprawą dokonanego przez Panina pobicia zajęła się prokuratura. Wypowiedzi aktora skrytykował MSZ w Kijowie, który oświadczył, że „wychodzą one poza cywilizowane zwyczaje”. Najbardziej nieprzejednane stanowisko zajęli jednak krymscy Tatarzy, którzy oznajmili, że nie spoczną, póki nie zerwą występów Panina w teatrach na Krymie.
W piątek dyrekcja teatru w Eupatorii ogłosiła, że Panin - choć przeprosił za swe zachowanie - nie będzie już w nim występował, a jego rolę zagra inny aktor.
W maju krymscy Tatarzy doprowadzili do dymisji rosyjskiego konsula generalnego w Symferopolu Władimira Andriejewa, który także zarzucał im współpracę z hitlerowcami podczas II wojny światowej.
Tatarzy zostali wysiedleni z Krymu w 1944 roku, po oskarżeniu ich przez władze ZSRR o współpracę z Niemcami. Powrócić na swe ziemie pozwolono im dopiero na początku lat 90.
Należąca do Ukrainy Autonomiczna Republika Krymu uznawana jest za jeden z najbardziej prorosyjskich regionów Ukrainy. Na Krymie znajdują się bazy stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej z dowództwem w Sewastopolu.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mmp/ ro/