Muzeum Toruńskiego Piernika, prezentujące ponad 600-letnią historię wypieku słynnych specjałów, otwarto w sobotę na Starym Mieście w Toruniu. Placówka mieści się w specjalnie zaadaptowanych XIX-wiecznych zabudowaniach fabryki pierników Gustawa Wessego.
Wcześniej z historią piernikarstwa można było zapoznawać się na wystawie "Świat toruńskiego piernika", zorganizowanej w podziemiach Domu Kopernika. Ekspozycja i towarzyszące warsztaty wypiekania pierników cieszyły się dużym zainteresowaniem, ale ze względu na małą powierzchnię miały ograniczoną formę.
Odwiedzający nowe muzeum mają okazję zapoznać się z tajemnicami toruńskiego piernika, od składników niezbędnych do przygotowania ciasta (przyprawy, miód i mąka) poprzez sposoby wypieku, aż po dystrybucję na przestrzeni wieków. Wszystko jest pokazane w atrakcyjnej formie z wykorzystaniem nowych technologii.
Ekspozycję rozplanowano na trzech poziomach. W piwnicy, gdzie gości wita wirtualna kramarka, urządzono wystawę "Piernikowe korzenie - od formy do pieca". Prezentowane są unikatowe formy piernikarskie z okresu od XVII do XX wieku, ze słynną "katarzynką", oraz przemysłowy piec do wypieku pierników pochodzący z 60. lat zeszłego wieku.
Parter przeznaczono głównie na warsztaty piernikarskie i ekspozycję "Zmysłowy świat piernika". Zwiedzający mogą spróbować sami wypieku pierników z oryginalnego ciasta i ich degustacji, a także poznać przyprawy używane do wypieku i prześledzić na ekranie dotykowym, skąd są sprowadzane.
Na pierwszym piętrze przygotowano ekspozycję "Piernik w salonie, kuchni, sklepie i klubie". Można wejść do tradycyjnej kuchni, w której wypiekano pierniki, a także zobaczyć samochód dostawczy marki Żuk, którym przed kilkudziesięcioma laty przewożono pierniki z fabryki do sklepów. Wystawa pozwala zapoznać się też z różnymi rodzajami pierników i kolekcją opakowań do nich z różnych okresów. Tu mieści się też klubokawiarnia zaaranżowana w stylu z okresu PRL.
Na zwiedzających muzeum czekają też inne atrakcje, m.in. film o tym, skąd się wzięła nazwa najsłynniejszego piernika, czyli "katarzynki". Można też obejrzeć interaktywną książkę z przepisami na pierniki i pobrać konkretną recepturę. Dostępna jest też projekcja na temat produkcji pierników w Fabryce Cukierniczej "Kopernik" w Toruniu. W "wirtualnej garderobie" można wziąć udział w interaktywnej zabawie i wcielić się w rolę kramarki czy właściciela fabryki.
Pierwsze wzmianki o toruńskich piernikach pochodzą z ok. 1380 roku, wskazując na piekarza Niclosa Czana, który prawdopodobnie oprócz chleba wypiekał także korzenne ciastka. Nie wiadomo dokładnie, kiedy pojawiła się nazwa piernik, ale nie później niż na przełomie XV i XVI wieku. Źródła z 1564 roku podają informacje o "piernikarzu" Symeonie Neisserze, także w XVI wieku używano określenia "pierny".
W dawnych czasach hanzeatycki Toruń leżał na skrzyżowaniu najważniejszych szlaków handlowych, dzięki czemu możliwe było sprowadzanie z dalekich krajów niezbędnych składników do wyrobu pierników, jak cynamon, goździki, imbir, gałka muszkatołowa czy kardamon.
Na przestrzeni lat w Toruniu istniało wiele zakładów, w których wypiekano pierniki, a ich właściciele pilnie strzegli tajemnic przepisów nie tylko przed miejscową konkurencją, ale również piernikarzami z Norymbergi i Królestwa. Tradycje powstałej w 1760 roku firmy Gustawa Wessego kontynuuje Fabryka Cukiernicza "Kopernik".
Pierniki wypiekano w różnych kształtach, przedstawiały władców, wojskowych, królów, postacie religijne czy zwierzęta. Najsłynniejsze jednak to "katarzynki". Jedna z licznych legend o tych piernikach mówi o córce piekarza Katarzynie, która zastępując ojca nie mogła znaleźć form, więc wycięła z ciasta sześć medalionów i je połączyła. Według innej legendy pierniki zawdzięczają nazwę zakonnicy Katarzynie, a ich kształt jest rezultatem przypadkowego zlania się sześciu okrągłych pierników.(PAP)
rau/ mhr/