Muzeum Żydowskie w Oświęcimiu można od soboty ponownie zwiedzać. Dostępna jest w nim nowa stała ekspozycja, która przybliża historię społeczności żydowskiej w mieście od średniowiecza po emigrację z Polski w latach komunizmu.
Wystawa „Oszpicin. Historia żydowskiego Oświęcimia” (Oszpicin to nazwa miasta w języku jidysz – PAP) ukazuje chronologicznie losy tej społeczności, której początki sięgają w mieście pierwszej połowy XVI w. Przed II wojną światową Żydzi stanowili większość mieszkańców.
Jak poinformował Tomasz Kuncewicz, dyrektor oświęcimskiego Centrum Żydowskiego, którego częścią jest Muzeum, zwiedzający mogą zobaczyć m.in. pozyskane przez placówkę niepublikowane dokumenty z okresu od XVI do XVIII w. Dotyczą przede wszystkim funkcjonowania Gminy Żydowskiej.
Oświęcimska przeszłość na przestrzeni kilkuset lat została zilustrowana m.in. poprzez historię rodziny Schoenkerów, od ucieczki ich z Ratyzbony w XVI wieku, poprzez osiedlenie się w Polsce i Oświęcimiu, powrót do miasta po Zagładzie, po emigrację w 1955 roku, która nastąpiła po represjach ze strony UB.
Jednym z najcenniejszych eksponatów jest brulion z danymi ocalonych z Zagłady. Zawiera ponad 100 nazwisk, nie tylko oświęcimskich Żydów, ale również tych, którzy się znaleźli w mieście. Są w nim też zapisane daty powrotu oraz nazwy miejsc, z których przyjechali. Najczęściej były to niemieckie obozy. Księgę założył prawdopodobnie pierwszy po wojnie przewodniczący oświęcimskiego Komitetu Żydowskiego Maurycy Bodner.
Jednym z najcenniejszych eksponatów jest brulion z danymi ocalonych z Zagłady. Zawiera ponad 100 nazwisk, nie tylko oświęcimskich Żydów, ale również tych, którzy się znaleźli w mieście. Są w nim też zapisane daty powrotu oraz nazwy miejsc, z których przyjechali. Najczęściej były to niemieckie obozy. Księgę założył prawdopodobnie pierwszy po wojnie przewodniczący oświęcimskiego Komitetu Żydowskiego Maurycy Bodner.
Na wystawie znalazły się też elementy wyposażenia zniszczonej przez Niemców w 1939 roku Wielkiej Synagogi w Oświęcimiu. Zostały odnalezione podczas wykopalisk w 2004 roku na terenie, gdzie stała świątynia. Ekspozycję wzbogaciły też prezentacje multimedialne, w tym wspomnienia byłych żydowskich mieszkańców miasta.
Projekt przygotowała Magdalena Poprawska z Imaginga Studio w Krakowie oraz tamtejsza pracownia NArchitrkTURA. Nad merytoryczną częścią czuwał historyk z Centrum Żydowskiego Artur Szyndler. Zdaniem Tomasza Kuncewicza narracja obecnej ekspozycji jest spójna w przeciwieństwie do poprzedniej, zdemontowanej na przełomie 2013 i 2014 roku.
Formalne otwarcie wystawy „Oszpicin. Historia żydowskiego Oświęcimia” nastąpi w niedzielę, ale już w sobotę wieczorem została udostępniona zwiedzającym podczas Nocy Muzeów.
Równolegle z nową ekspozycją działalność zainaugurowała kawiarnia Bergson, która powstała pod auspicjami Centrum Żydowskiego w położonym obok Muzeum domu Szymona Klugera, który był ostatnim Żydem mieszkającym w mieście. Zmarł w 2000 roku. Ma ona być miejscem wystaw artystycznych. Jako pierwszy swe prace ukazujące współczesny Oświęcim zaprezentował amerykański fotografik Danny Ghitis.
Centrum Żydowskie w Oświęcimiu jest jedynym śladem po żydowskiej obecności w mieście, którego nazwę podczas wojny Niemcy zmienili na Auschwitz. Jego celem jest kultywowanie pamięci o żydowskich mieszkańcach, a także edukacja ze szczególnym uwzględnieniem problematyki Holokaustu i współczesnych zagrożeń związanych z nietolerancją i uprzedzeniami. Pod jego auspicjami - obok muzeum - funkcjonuje centrum edukacyjne i synagoga Chewra Lomdej Misznajot, która jako jedyna przetrwała wojnę. Na przełomie XIX i XX wieku w mieście było dziesięć świątyń. (PAP)
szf/mok/