Zabytkowe monety, ozdoby i przybory domowe pochodzące z niedawno odkrytego skarbu w Mołtowie (Zachodniopomorskie) można oglądać w sobotę podczas Nocy Muzeów w Muzeum Narodowym w Szczecinie. W mieście na zwiedzających czekają atrakcje w 50 miejscach.
Cenne znalezisko odkryto w stercie gruzu w lesie na skraju Mołtowa. To zabytki ewakuowane ze szczecińskiego muzeum w trakcie drugiej wojny światowej, o czym świadczą sygnatury na znalezionych obiektach oraz dokumenty wskazujące pałac w Mołtowie, jako jedno z około 20 miejsc, gdzie Niemcy zabezpieczali muzealia. Część z nich można oglądać tylko podczas Nocy Muzeów.
W skrzyni znajdowały się przede wszystkim ozdoby, numizmaty, przybory toaletowe i drobne narzędzia domowe - powiedział PAP kustosz zbiorów archeologicznych w Muzeum Narodowym w Szczecinie Krzysztof Kowalski. Jak dodał, najcenniejsze są chyba zbiory z okresu wędrówek ludów, a przede wszystkim przepiękne paradne złocone srebrne zapinki z zespołu odkrytego w Świelinie.
"Dziś można oglądać część z 200 przedmiotów odnalezionych w Mołtowie, ponieważ niektóre są na tyle mocno zniszczone, że muszą przejść mocne zabiegi konserwatorskie, żeby uratować to, co z nich zostało" - powiedział Kowalski.
Wśród wystawionych przedmiotów z Mołtowa są m.in. wisiorek rożkowaty w kształcie kła dzika datowany na starszą epokę brązu, fragmenty dwóch okrągłych lusterek z białego brązu z ołowiem z okresu rzymskiego, srebrna zapinka i części brązowej klamry do pasa.
Widzowie mogą zobaczyć także średniowieczny skarb odkryty przed wojną w Gryfinie. We wnętrzu garnka odkryto wtedy 6 tys. całych monet i niemal 1,6 tys. posiekanych. "Jestem pod wrażeniem zaradności ówczesnych ludzi, którzy posługiwali się połówkami monet, a może nawet i ćwiartkami" - powiedział PAP jeden ze zwiedzających Jarosław Olszewski.
W Szczecinie podczas Nocy Muzeów czeka na gości około 50 miejsc. W Gryficach natomiast miłośnicy kolei wąskotorowej mają okazję zwiedzić wystawę Nadmorskiej Kolei Dojazdowej.
Wczesnym wieczorem przed szczecińskimi Centrum Dialogu Przełomy i Muzeum Sztuki Współczesnej jeszcze przed ich otwarciem ustawiały się kolejki widzów.
Jak podkreślali krótko po obejrzeniu wystaw w szczecińskim muzeum narodowym Agnieszka i Dariusz Żamoić, Noc Muzeów stwarza okazję zobaczenia wystaw, na które brakuje czasu na co dzień. Dodali, że przed nimi jeszcze co najmniej kilka punktów w mieście, które chcieliby odwiedzić podczas sobotniej nocy.
Historię 2. Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie można poznać w szczecińskim IPN, a w Zamku Książąt Pomorskich można wejść na nowy taras widokowy i zasiąść w fotelu zachodniopomorskiego marszałka.
Także w Zamku na gości czeka Gabinet Lubinusa, a w nim cztery cenne mapy autorstwa kartografa Eilharda Lubinusa oraz interaktywna animowana wersja "Wielkiej Mapy Księstwa Pomorskiego". Po raz pierwszy prezentowane jest na wystawie niezwykłe dzieło - wydanie "Cosmographii" Sebastiana Munstera z 1567 r.
Po mieście kursuje także kilkudziesięcioletni tramwaj, którym można dojechać z centrum do Muzeum Techniki i Komunikacji i Technoparku Pomerania. (PAP)
res/ jbr/