Ceny podręczników wzrosną w tym roku średnio o 2,5 proc.; wzrost ten jest zbliżony do ubiegłorocznego - informuje Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki. Według niej zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji.
"Pomimo drastycznej ingerencji rządu w rynek podręczników, wydawcy – wbrew niektórym prognozom – nie rekompensują strat wysokimi podwyżkami cen podręczników. Dynamika wzrostu cen podręczników jest zbliżona do poziomu z ubiegłego roku i wynosi średnio ok. 2,5 proc. Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby +odbicia sobie+ strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymentami MEN" - zaznaczył przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki Jarosław Matuszewski.
W komunikacie przekazanym PAP w środę przypomniał, że wydawnictwa nie mają i nie mogą mieć wpływu na ostateczną cenę podręczników oferowanych w sprzedaży detalicznej. "Jeśli ktoś chce sprzedawać podręczniki kilkadziesiąt złotych drożej niż przed rokiem, jest to jego własna decyzja, a nie efekt polityki cenowej wydawnictw" – podkreślił Matuszewski.
Z analizy Sekcji Wydawców Edukacyjnych wzrost cen podręczników najpopularniejszych wydawnictw w stosunku do ubiegłego roku waha się od 0,9 proc. do około 4 proc. w zależności od wydawnictwa. Przykładowo ceny podręczników Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych wzrosły średnio o 2,6 proc., Nowej Ery - o 2,1 proc., GWO - o 1,1 proc., Oxford University Press (ceny ustala Polanglo - wyłączny dystrybutor) - o 0,9 proc, LektorKlett - o 3,9 proc.
"Są to dane uśrednione, warto jednak zaznaczyć, że niektóre wydawnictwa w swoich księgarniach internetowych oferowały w lipcu podręczniki w niższych cenach niż w ubiegłym roku" – zaznaczył Matuszewski. Dlatego Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki, zachęca kupujących do poszukiwania najtańszych ofert i porównywania cen podręczników, które dostępne są m.in. na stronach internetowych wydawnictw.
Szef sekcji wydawców edukacyjnych przypomniał też, że w tym sezonie, w odpowiedzi na podręcznikową reformę MEN, wydawnictwa edukacyjne przygotowały specjalne zestawy materiałów edukacyjnych i ćwiczeń do klas I szkół podstawowych. Podkreślił, że nie są to te same zestawy, jakie dzieci i nauczyciele otrzymywali do tej pory – dlatego różnią się ceną, która jest dostosowana do wysokości rządowych dotacji.
Matuszewski wyjaśnił, że wpływ na cenę nowych materiałów edukacyjnych dla klas I ma także fakt nabywania ich przez szkoły, głównie bezpośrednio od wydawców; szacunki wskazują, iż może obniżyć to koszty dystrybucji o ponad jedną trzecią.
Zgodnie z majową nowelizacją ustawy o systemie oświaty, uczniowie, którzy 1 września tego roku rozpoczną naukę w I klasie szkoły podstawowej dostaną darmowe podręczniki. Książki te staną się własnością szkoły, mają służyć co najmniej trzem rocznikom. Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej z ubiegłego tygodnia, 94 proc. szkół zdecydowało się na przygotowywany na zlecenie resortu edukacji "Nasz elementarz".
Nauczyciele będą mogli skorzystać z innego podręcznika niż rządowy tylko pod warunkiem, że jego zakup sfinansuje jej organ prowadzący (w przypadku większości szkół publicznych jest to gmina). Szkoła nie będzie mogła domagać się od rodziców zakupu podręczników.
Za rok darmowe podręczniki otrzymają uczniowie klas II, a za dwa lata - uczniowie klas III. Dodatkowo w 2014 r. na każdego ucznia pierwszej klasy z budżetu państwa zostanie przeznaczona dotacja na zakup podręcznika do języka obcego (do wysokości 25 zł na ucznia) oraz na zakup materiałów ćwiczeniowych (do 50 zł).
Nowelizacja przewiduje także, że od 2015 r. szkoły podstawowe i gimnazja będą otrzymywać środki na zakup podręczników i materiałów ćwiczeniowych dla starszych uczniów.(PAP)
dsr/ abe/ mow/