Przygotowanie czterech premier w pierwszym roku istnienia zakłada plan uruchomionego w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu Teatru Powszechnego. Spektakle tworzyć będą grupy złożone m.in. z osób niepełnosprawnych, uzależnionych i zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Teatr zaprosił do współdziałania m.in. osoby mające doświadczenie w pracy z tego typu grupami w ramach tzw. arteterapii – leczenia przez sztukę.
Współtwórca projektu Andrzej Maszewski z CK Zamek powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, że choć w ostatnich latach w Polsce powstało bardzo wiele grup stosujących techniki teatralne w pracy z uzależnionymi, chorymi psychicznie, seniorami, czy mieszkańcami domów opieki społecznej, dokonania tych grup nie są powszechnie znane.
„Liczymy na to, że spektakle, które powstaną, zmierzą się z najnormalniejszą w świecie oceną artystyczną. Nie będzie tutaj nawiasu, taryfy ulgowej - że to tylko takie przedstawienie +osób specjalnej troski+. Pokażemy wydarzenia, które bronią się same, a artyści ponoszą za nie pełną odpowiedzialność” – powiedział.
Jak podkreślił, zamierzeniem twórców Teatru Powszechnego jest wyprowadzenie działań teatralnych realizowanych przez różnego rodzaju grupy ze swoistego getta, środowiskowego osadzenia. Wyjaśnił, że Teatr Powszechny ma być miejscem prezentowania spektakli w pełnoprawnym, głównym obiegu życia teatralnego.
„Teatry zawodowe używają różnych przymiotników do określenia swojej roli. Mamy teatr powszechny, polski, narodowy. Te dookreślenia są zazwyczaj fasadowe: w teatrze polskim mamy sztuki zagraniczne, w teatrze nowym sztuki nienowe a w teatrze studio – niestudyjne. My chcemy, by Teatr Powszechny był rzeczywiście powszechny – by ten przymiotnik znaczył, by to był teatr dla wszystkich” – powiedział Maszewski.
„Byłem na festiwalu teatralnym we Wrocławiu i grał tam Teatr 21, który pojawi się u nas jesienią. Aktorzy z zespołem Downa podkreślali po spektaklu, że dla nich najważniejsze było, że grali dla +zwykłych widzów+: nie tylko dla swoich mam, znajomych, przyjaciół, ale dla zwyczajnej, festiwalowej publiczności” – dodał.
W kwietniu w Teatrze Powszechnym swoją premierę będzie miał spektakl przygotowany przez członków pracowni teatralnych, działających przy ośrodkach zajmujących się osobami chorymi psychicznie. Reżyserii podjął się Janusz Stolarski. „To dla mnie szalone wyzwanie, skomplikowana sprawa. Powinniśmy coś w kwietniu pokazać ludzkości, ale dziś nie wiem, jaką to przybierze formę” – powiedział reżyser spektaklu.
Terapeuci zatrudnieni w dwóch poznańskich ośrodkach stosują techniki teatralne od wielu lat. Nigdy jednak nie udało się doprowadzić do przedstawienia zaprezentowanego publicznie.
Na maj zaplanowany został premierowy pokaz spektaklu „Między jawą a snem” w reżyserii Małgorzaty Walas i Katarzyny Klebby, przygotowanego przez członków grupy teatralnej Wiem Kiedy Nie Mogę. Grupa powstała w 2001 roku przy Centrum Profilaktyki Społecznej „Sedno” w Poznaniu. Dorobek zespołu to sześć przedstawień pokazywanych m.in. podczas festiwalu teatralnego Malta.
„Jestem uzależniony od różnych środków (…) moja droga wyjścia z tego trwała 10 lat. Arteterapia, teatr to niesamowita droga poznawania siebie i innych, przekraczania swoich możliwości. Dziś mogę wystąpić publicznie, jestem bardziej pewny siebie, dowiedziałem się, że potrafię zrobić wiele pięknych rzeczy” - powiedział obecny na konferencji członek grupy teatralnej Wiem Kiedy Nie Mogę.
Do końca roku Teatr Powszechny pokaże też cztery przedstawienia gościnne, przygotowane przez zespoły z kraju i zagranicy. W lutym i w kwietniu w Poznaniu zagrają dwa niemieckie zespoły w których występują osoby niepełnosprawne: Teatr Thikwa i Teatr RambaZamba. Spektakl „Endspiel” w reżyserii Jacoba Hohne teatru RambaZamba rozpocznie w najbliższą sobotę działalność Teatru Powszechnego. (PAP)
rpo/ agz/