W Teatrze Miniatura w Gdańsku trwają próby do spektaklu "Krzyżacy" według Henryka Sienkiewicza. Przedstawienie, w reżyserii Jakuba Roszkowskiego, będzie pierwszą w Polsce adaptacją tej powieści w formie teatru lalkowego. Premiera - 3 kwietnia.
"+Krzyżacy+ Sienkiewicza funkcjonują w naszej wyobraźni nie tylko jako utwór literacki, ale także wspomnienie szkolnej lektury i znanego filmu w reżyserii Aleksandra Forda. Powieść ta jest nade wszystko wymarzonym materiałem dla teatru lalkowego" - powiedział PAP reżyser spektaklu, Jakub Roszkowski.
Przyznał, że w przygotowywanej adaptacji próbuje reinterpretować główne przesłanie autora "Krzyżaków".
"Staram się zaburzyć się prosty Sienkiewiczowski podział na +dobrych i szlachetnych Polaków+ oraz +złych i brutalnych Krzyżaków+. Wcale nie wiadomo, czy naprawdę mamy się cieszyć z tego, że pokonaliśmy pod Grunwaldem wojska zakonu krzyżackiego. Może jest tak, że z założenia bitwa lub wojna to przegrana obu stron, bo konfliktu nie udało się wcześniej rozwiązać na drodze pokojowej" - dodał twórca przedstawienia.
Zdaniem reżysera, wydana w 1900 r. powieść miała charakter propagandowy i była odpowiedzią pisarza na postępującą germanizację.
"Sienkiewicz pisał +Krzyżaków+ ku pokrzepieniu serc Polaków, dając czytelnikowi do zrozumienia, że możemy tych +złych Niemców+, tak jak w średniowieczu, pokonać. Miało to szczytny cel, ale moim zdaniem fałszowało historię i nie warto dziś powielać tego schematu myślenia. Owszem, Krzyżacy byli ciemiężycielami innych narodów, ale niczym się w tym nie różnili od państw ościennych - takie były wówczas czasy i forma sprawowania władzy. Staram się w sztuce postawić znak równości między Polakami i Krzyżakami, nie sprzyjając żadnej ze stron. Wśród jednych i drugich byli bowiem ludzie źli i dobrzy, głupi i mądrzy" - tłumaczył Roszkowski.
Dodał, że adaptując "Krzyżaków" na język teatru lalkowego starał się precyzyjnie trzymać głównych wątków fabularnych zawartych w utworze. "Powieść jest olbrzymia. Skrótowość i kondensacja realizacyjna polega na tym, że zamiast kilku wielkich scen dramatycznych zdecydowałem się zrobić ok. 50 krótkich scen migawek" - wyjaśnił.
"Chciałbym, aby spektakl rozgrywał się na wielu płaszczyznach. Aby z jednej strony był np. prostą i efektownie opowiedzianą historią o miłości i przyjaźni, a z drugiej strony stawiał publiczności pytania o sens wojny i o to, jak Polacy postrzegają samych siebie oraz jak patrzymy na inne narody. Przedstawienie adresowane jest dla widzów od lat 10. Oczywiście widz starszy i dojrzalszy będzie mógł odczytać więcej znaczeń" - ocenił reżyser.
W spektaklu wystąpi 12 aktorów, a na scenie pojawi się kilkadziesiąt lalek w trzech rodzajach - gliniane, w formie plansz oraz pacynki. Wykorzystane zostaną multimedialne efekty, m.in. cztery kamery będą na żywo rejestrować przebieg przedstawienia i w zmiksowanym kształcie prezentować to na ekranie. Całości towarzyszyć będzie muzyka na żywo na klawesynie w wykonaniu Sandry Szwarc, pianistki, absolwentki gdańskiej Akademii Muzycznej.
Roszkowski jest absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W latach 2007-15 pracował jako dramaturg w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, gdzie współtworzył m.in. takie spektakle jak: „Blaszany bębenek” według Guntera Grassa, „Słodki ptak młodości” Tennessee Williamsa, „Nie-boska komedia” Zygmunta Krasińskiego, „Czarownice z Salem” Arthura Millera czy „Faraon” według Bolesława Prusa.
W 2012 r. zadebiutował jako reżyser „Stalkerem” na podstawie książki „Piknik na skraju drogi” braci Arkadija i Borysa Strugackich w Teatrze Wybrzeże. Od tej pory zrealizował jeszcze „Wielką improwizację” - również na gdańskiej scenie, „Lepszy świat” w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze oraz „Wesele”, przedstawienie lalkowe, w Teatrze im. Andersena w Lublinie.
Scenografię i lalki do „Krzyżaków” zaprojektował jeden z najbardziej cenionych współczesnych polskich scenografów Mirek Kaczmarek. Ukończył Wydział Komunikacji Wizualnej poznańskiej ASP. Ma w swoim dorobku scenografie, kostiumy i oprawę multimedialną do niemal 100 spektakli. Regularnie współpracuje z czołowymi polskimi reżyserami: Janem Klatą, Marcinem Liberem, Wiktorem Rubinem czy Piotrem Kruszczyńskim.(PAP)
rop/ gma/