Sztukę o buncie przewoźników w chińskim porcie przeciwko brytyjskim kolonialistom - "Krzyczcie, Chiny!" wg tekstu Siergieja Tretiakowa - wyreżyserował Paweł Łysak. Premiera spektaklu odbędzie się 6 listopada w warszawskim Teatrze Powszechnym.
Sztuka opiera się na opowieści o buncie przewoźników w chińskim porcie, przeciwko brytyjskim eksploatatorom. Jak podkreślają twórcy spektaklu, dramat jest zapisem walki o godność, stawia także nowe pytanie o zaangażowanie w sprawy publiczne.
Polska premiera tekstu rosyjskiego pisarza i dramaturga Siergieja Tretiakowa (1892-1939), w reżyserii Leona Schillera, odbyła się w 1932 r. we Lwowie - następnie wystawiono ją także w Warszawie i Łodzi - i spotkała się wówczas z entuzjazmem widowni, jak również atakami konserwatywnej prasy.
"Spektakl, wystawiony przez Schillera był bardzo głośnym wydarzeniem, ze względów politycznych. Teraz, sto lat później, chcieliśmy się ponownie przyjrzeć temu tekstowi w nowej przestrzeni i pokazać jej obrazy, opowiadające o ucisku, rozwarstwieniu społecznym, o sprawach społecznych i politycznych, które wciąż są ważne" - powiedział we wtorek dziennikarzom reżyser spektaklu i dyrektor Teatru Powszechnego im. Zygmunta Huebnera Paweł Łysak.
"To rodzaj eksperymentu ruchowo-muzyczno-politycznego" - dodał, nawiązując do formy spektaklu, w której performance przeplata się z prezentacją utworów muzycznych.
Jak tłumaczył, wizja pokojowego "wymieszania się" kultur i klas jest dziś nieaktualna. "To była ułuda i ten czas się skończył. Wchodzimy w nowy czas kolonializmu, rasizmu kulturowego, nowego rodzaju rozwarstwienia społecznego. Ten tekst zafrapował nas, chcemy mu się przyjrzeć i wydobyć z niego to, co dziś nadal jest aktualne" - zaznaczył Łysiak.
"Widmo krąży nad Europą. Widmo narastającego szowinizmu, ksenofobii i nietolerancji. Widmo konserwatywnej rewolucji, opartej na strachu przed różnorodnością i podsycaniu podziałów społecznych" - napisali twórcy w tekście, dołączonym do materiałów prasowych.
Jak podkreślili, w dyskusjach na nowo pojawia się kategoria "walki klasowej", a coraz częściej pada wręcz wezwanie do nowej rewolucji społecznej, która jest konieczna do przezwyciężenia kryzysu.
Jednocześnie, zaznaczono, odradzają się silne nacjonalizmy, zakorzenione w pojęciu interesu narodowego, wobec którego dążenia jednostki stają się nieistotne.
"Czy jest ratunek przed urokiem ideologii, która dając łatwe odpowiedzi i dzieląc społeczeństwo, odbiera jednocześnie zdolność krytycznego myślenia i staje się zagrożeniem wolności? Czy jest możliwa racjonalna zmiana zastanego porządku? Te pytania wybrzmiewają także w najnowszej premierze Teatru Powszechnego - +Krzyczcie, Chiny!+" - podkreślono.
W spektaklu występują: Karolina Adamczyk, Eliza Borowska, Magdalena Koleśnik, Jacek Beler, Arkadiusz Brykalski, Michał Czachor, Michał Jarmicki, Mateusz Łasowski, Grzegorz Otrębski, Michał Sitarski, Michał Tokaj; reżyseria: Paweł Łysak; scenografia: Barbara Hanicka.
Premiera spektaklu odbędzie się 6 listopada w stołecznym Teatrze Powszechnym. Kolejne spektakle zaplanowano na 7, 8, 9, 11 listopada oraz 3, 4, 5, 6 grudnia.
Premierze "Krzyczcie, Chiny!" towarzyszy blok tematyczny pt. "Krzyczcie!". Zaprezentowane zostaną także spektakle "Loser" Arpada Schillinga, "Przeklęty niech będzie zdrajca swej ojczyzny" Olivera Frljicia, a także film dokumentujący performance Milo Raua "Procesy moskiewskie".
Odbędzie się także seminarium prof. Krystyny Duniec "Rozczarowanie i demokracja", oraz projekt edukacyjny dla młodzieży, odbywający się pod hasłem "Nowy demokratyczny świat". (PAP)
pj/ par/