Książkę „Zagłada w pamięci więźniów Sonderkommando” wydało Muzeum Auschwitz w 71. rocznicę buntu tej specjalnej grupy więźniów, głównie Żydów, których Niemcy zmuszali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych.
Autorem książki jest dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński. Wykorzystał on fragmenty relacji, wspomnień i zeznań procesowych więźniów Sonderkommanda, ale także ich zapisków dokonywanych w czasie istnienia obozu.
Cywiński zestawił całość w cztery części. Pierwsza opisuje selekcje do Sonderkommando i szok, którego doznawali więźniowie, gdy zdali sobie sprawę jakiej pracy wymagają od nich Niemcy. W drugiej części następuje opis instalacji zagłady.
W trzeciej jej przebieg, począwszy od dotarcia ofiar na miejsce zbrodni, poprzez rozbieralnię, komorę gazową, krematorium, aż po usunięcie popiołu.
W czwartej części autor opisał bunt Sonderkommando, jedyny zbiorowy opór zbrojny w historii Auschwitz. Książkę wieńczą fragmenty relacji opisujących wpływ przeżyć obozowych na psychikę ocalonych więźniów.
Zdaniem Cywińskiego stworzenie wspólnej opowieści z relacji przesiąkniętych tak traumatycznym doświadczeniem nie było prostym zadaniem.
„Członkowie Sonderkommando relacjonują swe wspomnienia w specyficzny sposób. Relacje pochodzą z różnych miejsc – z budynków komór gazowych, z krematoriów, znad dołów paleniskowych. Inne też są w swej naturze zapiski uczynione w samym obozie, w cieniu kominów krematoryjnych, w inny sposób brzmią powojenne zeznania procesowe, a jeszcze inaczej wywiady i wspomnienia spisane po dekadach” – napisał autor we wstępie.
Według dyrektora Muzeum wspomnienia członków Sonderkommando „są świadectwem niebywałej destrukcji podstawowych elementów człowieczeństwa, anihilacji uczuć, wrażliwości, ale są także świadectwem woli życia mimo wszystko”.
Cywiński zwrócił uwagę, że w wielu relacjach więźniów pojawia się stwierdzenie, iż ktoś, kto nie przeżył tego co oni, nie jest w stanie nawet w części wyobrazić sobie takich przeżyć. „Zanim sformułuje się jakąkolwiek ocenę postaw i wyborów ludzkich więźniów Sonderkommando, warto tę naszą całkowitą niezdolność do wyobrażenia sobie piekła na ziemi w pełni uzmysłowić” – podkreślił.
Publikacja ukazała się w rocznicę buntu więźniów Sonderkommando. 7 października 1944 r. w trakcie nierównej walki więźniowie podpalili budynek krematorium IV. Wkrótce potem akcję podjęli ich koledzy z krematorium II, którzy przecięli druty ogrodzenia i zaczęli uciekać. Podczas walki użyli prymitywnych granatów. Do ich wykonania użyli materiału wybuchowego zdobytego z narażeniem życia przez więźniarki pracujące przy montażu zapalników i pocisków w pobliskich zakładach Union. Uciekinierzy zostali zabici przez oddziały pościgowe SS.
W wyniku buntu i egzekucji jakich dokonali w tym dniu esesmani zginęło ok. 450 z 660 więźniów Sonderkommando. Więźniom udało się zabić trzech i zranić kilkunastu uzbrojonych esesmanów.
„Opis buntu (…) został poprzedzony najbardziej wymownym wprowadzeniem, jakie chyba kiedykolwiek powstało w dziejach literatury. Jest nim tekst zatytułowany +Noc księżycowa+ Załmena Gradowskiego (…) (napisany) przez jednego z jego organizatorów i zakopany w ziemi. Autor zginął podczas buntu. Tekst pozostał. Lament Gradowskiego wprowadzi nas najpełniej w to, co się działo w głowach ludzi zmuszanych do najcięższych prac pod tytułowym księżycem” – napisał Cywiński.
Publikacja jest drugą częścią cyklu „Miejsce Prawdy”, który historię byłego niemieckiego obozu Auschwitz opisuje głosami świadków. Wcześniej ukazała się książka „Początki Auschwitz w pamięci pierwszego transportu polskich więźniów politycznych”.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
szf/ par/