Pragnieniem serca śp. kard Franciszka Macharskiego było, aby Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Krakowie - mówi o zmarłym emerytowanym metropolicie krakowskim sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Artur Miziński.
Kard. Macharski zmarł we wtorek w krakowskim szpitalu. Miał 89 lat.
"Ze smutkiem przyjęliśmy tę wiadomość, ale i z wielką ufnością, i z głęboką wiarą, bo przecież życie ziemskie nie jest kresem naszego istnienia; jest tylko +przejściem+" - powiedział bp Miziński podczas konferencji prasowej w TVP, podsumowującej obsługę Światowych Dni Młodzieży.
Nazwał kardynała Macharskiego "apostołem Chrystusowym i świadkiem Bożej miłości - miłości miłosiernej ". "Dziękujemy Bogu za dar jego obecności i posługiwania w Kościele (…); liczymy na spotkanie powtórne, tam - w Domu Ojca, w blasku chwały Chrystusa Zmartwychwstałego" - dodał sekretarz generalny KEP.
"Pragnieniem jego serca było, aby Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Krakowie" - zaznaczył bp Miziński. "W rozmowach, które trwały między nami biskupami podczas Dni Młodzieży pojawiał się wątek, że to jego cierpienie jest ofiarą także w tej intencji ponoszoną, aby ŚDM były jak najpełniej, jak najgłębiej przeżyte i aby wydały błogosławiony owoc w życiu młodych całego świata. I tak się też stało; w dużej mierze - jestem o tym przekonany - to zasługa także śp. kard. Macharskiego" - podkreślił.
Według bp. Mizińskiego, podczas spotkania papieża Franciszka z polskimi biskupami ojciec święty modlił się w intencji "spełnienia Bożej Woli" wobec kard. Macharskiego. Przypomniał, że Franciszek odwiedził kard. Macharskiego w szpitalu przed udaniem się na Jasną Górę.
Sekretarz generalny KEP nazwał zmarłego "przyjacielem młodych". Podkreślił, że gdy (w PRL - PAP) były trudności z jakąkolwiek formą duszpasterstwa młodzieżowego, on był tym biskupem, który dawał schronienie ks. Franciszkowi Blachnickiemu i młodzieży z Ruchu Światło-Życie. Biskup dodał, że propagowanie kultu Bożego Miłosierdzia to w dużym stopniu zasługa kard. Macharskiego. (PAP)
sta/ pz/