W poznańskim Archiwum Państwowym odnaleziono ślady przodków prezydenta Peru Pedro Pablo Kuczyńskiego. W archiwach zachowały się informacje o babci prezydenta - Emmie Schlesinger. Z dokumentami prezydent Kuczyński zapozna się najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.
"Mieliśmy informacje, że dziadkowie prezydenta Peru pochodzili albo z Poznania, albo Berlina i poszukiwania rozpoczęliśmy idąc właśnie tym tropem" – powiedziała PAP w środę kustosz Archiwum Państwowego w Poznaniu Beata Karwalska.
Jak mówiła, pracownikom archiwum udało się odszukać wzmianki o babci prezydenta - Emmie Schlesinger.
"Mamy w Poznaniu bardzo przebogate w informacje źródło, jakim jest Kartoteka Mieszkańców Miasta Poznania. Była ona prowadzona w latach 1870-1932. Każdy, kto w tych 60 latach urodził się lub przybył do Poznania, był tu odnotowywany" – podkreśliła.
"Nie udało nam się niestety natrafić na informacje o rodzinie Kuczyńskich, nie ma Louisa Kuczyńskiego (dziadka prezydenta – PAP) z żoną Emmą Schlesinger, nie ma też odnotowanego tutaj urodzenia ojca prezydenta, czyli Maxa Hansa Kuczyńskiego, choć wiemy, że urodził się 2 lutego 1890 roku w Poznaniu albo Berlinie" – dodała Karwalska.
Konsul Honorowy Republiki Peru w Poznaniu Kajetan Pyrzyński powiedział w środę PAP, że dokumenty z poznańskiego archiwum powinny być na biurku prezydenta Kuczyńskiego w przyszłym tygodniu. Najprawdopodobniej zostaną one dostarczone za pośrednictwem córki konsula. Jak podkreślił Pyrzyński, ma on nadzieję, że jeśli sprawa zainteresuje prezydenta, postanowi on odwiedzić Poznań i Berlin. „Pozostaje nam trzymać kciuki za taką wizytę” – powiedział.
Jak tłumaczyła, pracownicy w swych poszukiwaniach poszli tropem babci prezydenta Kuczyńskiego - Emmy. "Przeglądając Kartotekę Mieszkańców Miasta Poznania udało mi się ją odnaleźć jako córkę. Nie miała swojej osobnej karty, tylko była wpisana tam wraz ze swoimi rodzicami i bratem. Urodziła się ona w 1870 roku w Poznaniu. Co ciekawe, w 1887 roku jest adnotacja, że wyjechała do Berlina. Rok wcześniej wyjechał jej brat – Wilhelm, a później w 1889 roku dołączyli do nich także rodzice" – zaznaczyła Karwalska.
Na podstawie informacji, jakie odnaleziono w poznańskim archiwum udało się ustalić, że Emma mieszkała wówczas przy Magazinstrasse 3, czyli obecnej ulicy Solnej, a następnie przeprowadziła się z rodziną na Plac Wielkopolski.
"Tu się ta układanka zgadza, Emma mogła się rzeczywiście urodzić w Poznaniu, potem wyjechać do Berlina i tam zapoznać Ludwika Kuczyńskiego, a później urodził się Max Hans, czyli ojciec prezydenta. Liczymy, że jeśli te informacje dotrą do prezydenta Peru uda się rozwiać wszelkie wątpliwości" - dodała Karwalska.
Przypomniała ona, że to nie pierwsze tego typu poszukiwania przodków znanych osobistości w Poznaniu. Wcześniej próbowano odszukać m.in. zapiski o rodzinie kanclerz Niemiec Angeli Merkel, a swoich przodków w Wielkopolsce odnalazł także były sekretarz obrony USA Chuck Hagel. "Wśród takich archiwalnych skarbów odnaleźliśmy też m.in. akt ślubu Marii Konopnickiej, która wyszła za mąż w Kaliszu" – powiedziała.
Konsul Honorowy Republiki Peru w Poznaniu Kajetan Pyrzyński powiedział w środę PAP, że dokumenty z poznańskiego archiwum powinny być na biurku prezydenta Kuczyńskiego w przyszłym tygodniu. Najprawdopodobniej zostaną one dostarczone za pośrednictwem córki konsula.
„Mimo wszystko nadal niewiele wiemy o babci prezydenta - Emmie. Poza tymi archiwalnymi wzmiankami, wiemy jednak, że pochodziła z dość zamożnej rodziny” – powiedział PAP Pyrzyński.
„Wyjeżdżając z Poznania Emma była jeszcze nastolatką. Co prawda jechała do Berlina do brata, który już tam był, ale można przypuszczać, że jechała już właśnie do swojej miłości, czyli to by sugerowało, że z dziadkiem prezydenta mogli się poznać już Poznaniu” – dodał.
Jak podkreślił konsul, ma on nadzieję, że jeśli sprawa zainteresuje prezydenta, postanowi on odwiedzić Poznań i Berlin. „Pozostaje nam trzymać kciuki za taką wizytę” – powiedział.
„Jestem trochę młodszy od prezydenta, ale można powiedzieć, że jesteśmy w podobnym wieku. Te lata mają to do siebie, że najważniejsze są korzenie. Moim zdaniem każda informacja o jego przeszłości, o korzeniach będzie dla prezydenta bardzo miła i mam głębokie przekonanie, że to mu sprawi naprawdę ogromną przyjemność” – zaznaczył Pyrzyński.
Pod koniec lipca br. Pedro Pablo Kuczyński, doświadczony ekonomista, były bankier z Wall Street i syn niemieckiego emigranta, został zaprzysiężony na prezydenta Peru.
Urodził się w 1938 roku w Limie jako syn imigrantów; jego ojciec Maxime "Max" Kuczynski był niemieckim lekarzem o polsko-żydowskich korzeniach, a matka Madeleine Godard - nauczycielką, pół-Francuzką, pół-Szwajcarką – ciotką słynnego francuskiego reżysera Jean-Luca Godarda.
Anna Jowsa (PAP)
ajw/ pz/