Archiwa odgrywają ważną rolę kulturotwórczą. Zbliżają ludzi do siebie lepiej niż robi to polityka. Kultura może spajać społeczeństwa - powiedział PAP Jan Mueller, b. wieloletni prezes Światowej Federacji Archiwów Audiowizualnych FIAT/ IFTA.
PAP: O czym rozmawiali uczestnicy tegorocznej Światowej Konferencji Archiwów Audiowizualnych FIAT/IFTA?
Jan Mueller: Dyskutowaliśmy na temat przemian, jakie zachodzą dynamicznie w naszej branży, w świecie mediów. Wszystko to dzieje się w ogromnym tempie, zmiany zachodzą niemal z dnia na dzień, i to zmiany o rewolucyjnej naturze. Musimy być uważni i reagować na nie. Musimy przemyśleć na nowo to, jak wyobrażamy sobie przyszłość archiwów audiowizualnych. Uświadomić sobie moc, jaką ma cyfrowy zapis, treści, jakie udostępniamy, dla społeczeństw, ale także dla pojedynczych ludzi.
Rozmowa toczyła się więc wokół tematu innowacji i przyszłości cyfrowych mediów. Najczęściej zadawanym pytaniem podczas minionych trzech dni było: "co mam zrobić, by moje cyfrowe archiwum pozostało aktualne? Co mogę zrobić, by nie zostać w tyle wobec tych wszystkich zmian? Jaką mam pewność, że to, co zdigitalizuję dziś, jutro wciąż będzie aktualne?". Większości wydaje się, że skoro raz coś zostało zdigitalizowane, sprawa jest zamknięta, udało się. Większość archiwów jest w trakcie procesu przechodzenia z analogowego zapisu na cyfrowy. Ale pytanie pozostaje - jak mogę być pewny, że moje archiwum pozostanie aktualne za 10 lat?
Jan Mueller: Jak zachęcić ludzi do korzystania z dóbr kultury? NInA w Polsce znalazła odpowiedź. Jak wykorzystać muzykę, jak dobrze wykorzystać materiał archiwalny na scenie? NInA wyprowadza kulturę do ludzi. Pokazuje im, co jest możliwe, co da się zrobić z taką ilością materiałów. Wreszcie, jak niewiele wysiłku potrzeba, by korzystać z wielkiego spektrum kultury audiowizualnej.
Dawniej archiwum było pełne fizycznych przedmiotów. Filmy były zapisane na taśmie, można było ich dotknąć, stały na półkach. Dziś to plik. Nie możesz go dotknąć - jest w cyfrowej "chmurze". Tyle tylko, że minie kilka lat i standardy znów się zmienią. Wraz z nimi konieczne będzie archiwizowanie tych materiałów na nowo, dostosowując je do nowych potrzeb i możliwości technologicznych. To niekończąca się walka. Więc gdy wydaje ci się, że skoro już coś zarchiwizowałeś to sprawa jest zamknięta - mylisz się. Praca dopiero się zaczęła.
PAP: Jak postrzega pan rolę tych archiwów w życiu społeczeństw?
Jan Mueller: W Holandii mamy archiwum, w którym składuje się ponad milion godzin materiałów. Ale gdy wyjdziesz metr poza budynek, nie jesteś w stanie zdobyć choćby ułamka tych zbiorów. Dzieje się tak przez prawa autorskie. Ludzie mogą przeglądać naszą kolekcję w naszych systemach, będąc w naszym budynku, ale zaraz obok jest świat, w którym panują zupełnie inne zasady. To problem, z którym musimy się zmierzyć. Nie da się niczego zrobić w tej sprawie, dopóki prawo się nie zmieni. Będziemy o tym rozmawiać z Komisją Europejską. To musi się zmienić.
PAP: Wszyscy chcemy mieć nieograniczony, bezpłatny dostęp do treści, zdjęć, filmów, chcemy konsumować kulturę. Ale po drugiej stronie stoją autorzy tych treści, zdjęć i filmów. Jak pogodzić interesy obu grup?
Jan Mueller: To ich praca, ich zarobki. Ale to, co zostało już opłacone z publicznych pieniędzy, powinno być dostępne. Ludzie już zapłacili za te materiały. Jeśli prawa autorskie należą np. do publicznego nadawcy, a jednak opublikowanie ich w sieci jest zabronione, przez wzgląd na prawa autorskie - to po prostu absurdalne. Produkujemy treści z publicznych funduszy, archiwizujemy je z publicznych funduszy i nadal są zamknięte dla społeczeństwa? To co najmniej dziwne. Praca fotografa czy filmowca powinna być chroniona, to oczywiste. Ale jeśli w grę wchodzą publiczne pieniądze, to zupełnie inna historia.
Jan Mueller: Archiwa odgrywają niezmiernie ważną rolę kulturotwórczą. Portale, jak Europeana, zbliżają ludzi do siebie lepiej niż robi to polityka czy ekonomia. Kultura może być istotnym ogniwem, spajającym społeczeństwa, różne narody, za pomocą świadomości, że dzielimy wspólną historię, tradycję, kody kulturowe, jak dzieje się to w przypadku Europy.
Archiwa odgrywają niezmiernie ważną rolę kulturotwórczą. Portale, jak Europeana, zbliżają ludzi do siebie lepiej niż robi to polityka czy ekonomia. Kultura może być istotnym ogniwem, spajającym społeczeństwa, różne narody, za pomocą świadomości, że dzielimy wspólną historię, tradycję, kody kulturowe, jak dzieje się to w przypadku Europy. Dodatkowo, wykorzystanie, przetworzenie archiwów audiowizualnych potrafi stworzyć interesujące, kulturotwórcze projekty, portale internetowe czy filmy.
Ponieważ nasze archiwum w Holandii jest cyfrowe i dostępne, zanotowaliśmy ogromny wzrost w liczbie projektów, tworzonych na podstawie zamieszczanych przez nas treści. Stworzono nowe formaty - Netflix wyprodukował rewelacyjny i bardzo popularny serial "Narcos", wykorzystując materiały archiwalne; stare, oryginalne zdjęcia wplecione w fabułę serialu dodają mu kolorytu, obraz nabiera życia.
PAP: Jak zachęcić ludzi do korzystania z dóbr kultury?
Jan Mueller: NInA w Polsce znalazła odpowiedź. Jak wykorzystać muzykę, jak dobrze wykorzystać materiał archiwalny na scenie? NInA wyprowadza kulturę do ludzi. Pokazuje im, co jest możliwe, co da się zrobić z taką ilością materiałów. Wreszcie, jak niewiele wysiłku potrzeba, by korzystać z wielkiego spektrum kultury audiowizualnej. (PAP)
pj/ sp/