Janusz Opryński zdobył w niedzielę Laur Konrada, główną nagrodę XVIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" w Katowicach. Dostał ją za reżyserię spektaklu "Punkt zero: Łaskawe", przygotowanego w Teatrze Provisorium w Lublinie.
Laur Konrada nawiązuje do postaci wybitnego reżysera Konrada Swinarskiego.
Od dwóch lat konkurs "Interpretacji" odbywał się w zmienionej formule. Zrezygnowano z ograniczenia wiekowego reżyserów, a dotychczasowi zdobywcy Lauru mogli startować po raz kolejny. Przewodnim hasłem tegorocznego festiwalu było: „Przemoc. Stop!”.
O tym, kto zdobędzie Laur Konrada, decyduje pięcioosobowe jury. Jego członkowie wręczają reżyserowi, którego spektakl ocenili najwyżej, sakiewki – w tym roku z 11 tys. zł. Zwycięża ten, który otrzyma najwięcej sakiewek. Werdykt tegorocznego konkursu ogłoszono w niedzielę po zamykającym festiwal spektaklu mistrzowskim "Podopieczni" w reż. Pawła Miśkiewicza, który pokazano w Teatrze Śląskim w Katowicach.
W tym roku po raz pierwszy w historii festiwalu laureat dostał sakiewki od wszystkich jurorów: krytyka teatralnego Romana Dołżańskiego, aktora Adama Ferencego, reżyserki Agnieszki Glińskiej, reżysera Lecha Majewskiego oraz kompozytora Pawła Mykietyna.
Uzasadniając swój wybór Roman Dołżański wyjaśnił, że przyznał swoją sakiewkę „za eleganckie przedstawienie koszmaru historii”; podkreślił, że to nagroda "nie tylko za ideę spektaklu, ale też za formę".
W kontekście nagrodzonego spektaklu Janusz Opryński zadeklarował, że czuje się „pośrednikiem”. „Obcowałem z wybitnymi tekstami i z przerażającym tematem. Dodaliśmy tytuł +Punkt zero+ z przemówienia Imre Kertesza (…), że wraz z pojawieniem się komory gazowej właściwie jest koniec cywilizacji” - zaznaczył.
Wspominając „Ferdydurke” Opryńskiego i Witolda Mazurkiewicza sprzed dwóch dziesięcioleci, Dołżański podkreślił, że „wspaniale zobaczyć po tych 20 latach reżysera; to przyjemność nie tylko profesjonalna, ale i osobista zobaczyć, że reżyser cały czas jest w doskonałej formie i potrafi zmierzyć się z tak trudnymi tematami i cały czas obcuje z tak niesamowitą literaturą”.
Agnieszka Glińska przytoczyła cytat z przedstawienia Opryńskiego: „Zobaczyłem, że wcale nie człowiek jest bezsilny w walce ze złem; zobaczyłem, że to potężne zło jest bezsilne w walce z człowiekiem, bo oprócz wielkiego groźnego dobra, istnieje zwykła ludzka dobroć. To dobroć osobista pojedynczego człowieka dla pojedynczego człowieka dobroć bez świadków, dobroć niewielka”.
Adam Ferency wręczył swój mieszek Opryńskiemu „za stawianie najtrudniejszych pytań przy pomocy perfekcyjnej we wszystkich aspektach teatralnej formy”, a Lech Majewski - „za treść, formę, reżyserię, krótko mówiąc, za wszystko”. Paweł Mykietyn zaznaczył, że przedstawienie Opryńskiego gdzieś „cały czas jeszcze w nim głęboko siedzi”.
Sam Opryński akcentował, że teatr nie jest jego „pierwszą pasją”, którą jest literatura. „Ja właściwie teatru używam; wyczytuję właściwie teatr. Oczywiście wiem, że tylko w teatrze mogę zrobić pewne rzeczy, ponieważ jest aktor, który materializuje słowo – i to jest coś niezwykłego, że mogę usłyszeć” - podkreślił.
W kontekście nagrodzonego spektaklu reżyser zadeklarował, że czuje się „pośrednikiem”. „Obcowałem z wybitnymi tekstami i z przerażającym tematem. Dodaliśmy tytuł +Punkt zero+ z przemówienia Imre Kertesza (…), że wraz z pojawieniem się komory gazowej właściwie jest koniec cywilizacji” - zaznaczył.
„Można by sobie zadać pytania, po co o tym mówić w ogóle. Ale posłużę się cytatem Dostojewskiego, który w +Braciach... + mówił: +wszyscy jesteśmy winni, winni wobec wszystkich, a ja najbardziej+” - zaznaczył.
Swoje spektakle pokazali w konkursie Interpretacji także Piotr Ratajczak („Biała siła, czarna pamięć” przygotowany przez Teatr Dramatyczny w Białymstoku), Agata Duda-Gracz („Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła” wystawiony przez Teatr Muzyczny w Gdyni), Iwan Wyrypajew („Nieznośnie długie objęcia”; Teatr Powszechny w Warszawie) oraz Jan Klata („Wróg ludu” zrealizowany przez Narodowy Stary Teatr w Krakowie).
Jan Klata otrzymał za „Wroga ludu” nagrodę publiczności (10 tys. zł) ufundowaną przez samorząd woj. śląskiego a także nagrodę dziennikarzy. Nagroda dla najlepszego aktora festiwalu – nagroda specjalna Dziennika Teatralnego - trafiła do Sławomira Grzymkowskiego za rolę w spektaklu „Punkt zero: Łaskawe”.
W zorganizowanym po raz pierwszy konkursie młodych twórców festiwalowe jury spośród czterech spektakli nagrodę 5 tys. podzieliło między: Martę Ziółek (za „Zrób siebie” przygotowany przez Komunę// Warszawa) oraz Annę Karasińską (za „Drugi spektakl” przygotowany w Teatrze Polskim z Poznania).
Pierwsza edycja Interpretacji odbyła się w 1998 r. Od tego czasu festiwal odbywał się co roku, z jedną przerwą; dwie edycje nie przyniosły rozstrzygnięcia. Obecna edycja była trzecią prowadzoną przez dyrektor artystyczną Katarzynę Janowską; wcześniej przez lata festiwal prowadził twórca jego formuły Jacek Sieradzki.
„Interpretacje” zajmują szczególne miejsce w kalendarzu imprez kulturalnych w Polsce. Podczas tego festiwalu swoje spektakle wystawiali najwybitniejsi polscy twórcy teatralni. Dotychczasowi laureaci Lauru Konrada to Anna Augustynowicz, Grzegorz Jarzyna, Remigiusz Brzyk, Wojciech Smarzowski, Krzysztof Warlikowski, Przemysław Wojcieszek, Maja Kleczewska, Mariusz Grzegorzek, Iwona Kempa, Jan Klata, Radosław Rychcik, Marcin Liber i Monika Strzępka.
Festiwal „Interpretacje” organizują: Urząd Miasta Katowice oraz Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek. Patronat nad imprezą sprawuje prezydent Katowic Marcin Krupa, a patronat honorowy – minister kultury Piotr Gliński i marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa.(PAP)
mtb/ jm/