Ok. 130 przedmiotów odnalezionych przy szczątkach ofiar komunistycznego terroru w Zgórsku k. Kielc przekazali w sobotę kieleckiemu Ośrodkowi Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej przedstawiciele Fundacji Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Przedmioty prezentowane są na wystawie.
OMPiO ma siedzibę w murach dawnego więzienia Urzędu Bezpieczeństwa – skazańcy, z wyrokami sądu wojskowego, byli stąd wysyłani na śmierć. Ustalono, że miejscem kaźni i pochówku mógł być las w podkieleckim Zgórsku. Przedstawiciele Fundacji Niezłomni prowadzili tam poszukiwania. Między grudniem 2015 r. a kwietniem 2016 r., odkryli cztery jamy grobowe ze szczątkami ośmiu osób.
Do tej pory dało się ustalić tożsamość czterech żołnierzy Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: kpt. Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczur”, por. Karola Łoniewskiego ps. „Lew” oraz Czesława Spadły ps. „Mały” i Józefa Figarskiego ps. „Śmiały”. Zostali straceni w tej samej egzekucji 24 września 1948 r. W 2016 r. odbyły się ich uroczyste pogrzeby.
W mogiłach, przy szczątkach ofiar, odnajdywano także osobiste pamiątki i fragmenty odzieży, należące do żołnierzy. Były też naboje, od których ginęli.
Ok. 130 przedmiotów – za zgodą rodzin ofiar – przekazano do OMPiO. To elementy ubrań – plastikowe, kościane i metalowe guziki bieliźniane i pochodzące z więziennych drelichów. Jeden z guzików – wojskowy – wykonano z przerobionej matrycy guzików Ludowego Wojska Polskiego, co zdaniem badaczy ewidentnie świadczy, że pamiątka należała do żołnierza podziemia niepodległościowego. Są też klamry od pasków i pozostałości obuwia oraz ustnik od fajki.
Wśród pamiątek są też medaliki, które odnaleziono niemal przy każdej z ofiar.
Przy zamordowanych znajdowano także kule i łuski pocisków. Jak wyjaśniała archeolog Joanna Jarzęcka-Stąporek, naboje w większości udało się przypisać do konkretnych ofiar, a łuski pozwalają stwierdzić, kto dokonał egzekucji – to m.in. amunicja produkowana w ZSRR. Badaczka oceniła, że przedmioty te, niosą dużo emocji dla rodzin, ale są jednocześnie „dowodami zbrodni”.
„Te przedmioty powinny się tu znaleźć, bo będą świadczyły o potwornej zbrodni wobec Polaków i o bohaterach, którzy przetrzymywani i katowani w tych murach, wyruszyli stąd w swoją ostatnią drogę” – pokreślił prezes Fundacji Niezłomni Wojciech Łuczak.
Dyrektor Wzgórza Zamkowego (instytucji, której częścią jest OMPiO) Rafał Nowak, ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że moment przekazania darów związanych z egzekucjami sprzed niemal 70 lat „to jedna z najbardziej symbolicznych chwil w historii kieleckiego więzienia”. Przypomniał, że pamięć o ofiarach, miała być „na zawsze zakopana w zgórskich lasach”. „Symbolika tego wydarzenia jest olbrzymia. Tym bardziej, że znajdują się też tu przedmioty, które wyruszyły razem z oprawcami ofiar, które zadały im śmierć – łuski i pociski” – dodał.
Nowak podkreślił, że pamiątki będą świadczyły „za co ci ludzie walczyli – za jakie wartości – i za jakie wartości oddali życie”.
W listopadzie ub. r. Fundacja Niezłomni rozpoczęła w Zgórsku ponowne poszukiwania mogił Żołnierzy Wyklętych. Wytypowano miejsce, gdzie mogą znajdować się kolejne jamy grobowe, ze szczątkami innych żołnierzy – wiosną ruszą dalsze parce.
Poszukiwania mogił członków antykomunistycznego podziemia prowadzą od ubiegłego roku w Kielcach – na Cmentarzu na Piaskach – badacze Instytutu Pamięci Narodowej.
W miejscu nazwanym „kielecką Łączką” grzebano osoby stracone w kieleckim więzieniu w latach 40. i 50. ub. wieku – wśród nich więźniów politycznych – oraz, prawdopodobnie, ofiary przesłuchań Urzędu Bezpieczeństwa i obław wojsk Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W pierwszym etapie odnaleziono szczątki dwóch osób. Trwa ich identyfikacja. Kolejne poszukiwania zaplanowano na wiosnę.
Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach działa od lipca 2012 r. w zmodernizowanych budynkach dawnego więzienia przy ul. Zamkowej. Jego misją jest kształtowanie i upowszechnianie postaw patriotycznych i obywatelskich oraz budzenie poczucia dumy z dokonań przeszłych pokoleń, dorobku cywilizacyjnego, gospodarczego i naukowego mieszkańców miasta i regionu.
Placówka nie jest typowym muzeum, ale ośrodkiem edukacyjnym i badawczym. Powstała w nim multimedialna ekspozycja o dziejach politycznych i społecznych Polski, która ukazuje szczególnie wkład mieszkańców Kielc i regionu świętokrzyskiego w walkę o niepodległość.
Utworzone w czasach carskich więzienie było wykorzystywane przez gestapo, NKWD i UB. Zamknięte je dopiero w latach 70. ubiegłego wieku.
W piwnicach OMPiO zachowano więzienne karcery. Na Murze Pamięci, powstałym w pobliżu ściany straceń dawnego aresztu, umieszczane są portrety więźniów politycznych, którzy w latach 1939-1956 zginęli w tutejszym więzieniu lub zostali z niego wysłani na śmierć. Obok muru, w dawnej wieży strażniczej, znajduje się multimedialna prezentacja z biogramami aresztantów.
OMPiO razem z kieleckim Instytutem Designu – ośrodkiem wzornictwa – tworzy „Wzgórze Zamkowe”, które jest miejską instytucją kultury. (PAP)
ban/ hgt/