08.09.2010. Szczecin (PAP) - Wczesną wiosną przyszłego roku ma ruszyć w Szczecinie budowa Centrum Dialogu Przełomy, w którym ma znaleźć się m.in. część muzealna, obrazująca historię miasta po II wojnie światowej. Budowa ma potrwać kilkanaście miesięcy.
"Szczecin jest jednym z nielicznych polskich miast, w których po wojnie doszło do przełomów zmieniających trwale historię Polski. Niestety, Polacy wiedzą, co ważnego wydarzyło się w Gdańsku czy Poznaniu, ale o wydarzeniach w Szczecinie mają nikłe pojęcie. Szczecin nie istnieje w powszechnej świadomości jako miejsce, w którym ludzi nie bali się upomnieć o prawo do godnego życia. Szczecin nie istnieje nawet w niektórych podręcznikach - na mapach Polski, na których zaznaczono np. miejsca buntu robotniczego w 1970 r. Szczecina nie ma" - powiedziała PAP inicjatorka pomysłu Agnieszka Kuchcińska-Kurcz.
Centrum, według planów zaakceptowanych przez zarząd województwa, który ma finansować inwestycję, zostanie zbudowane na szczecińskim Placu Solidarności, na którym podczas protestów robotniczych w Grudniu 70. zginęło kilkanaście osób.
Według projektu większość pomieszczeń gmachu znajdzie się pod ziemią. Tam też ma znaleźć się muzealna, nowoczesna multimedialna ekspozycja, a także wielkogabarytowe eksponaty, jak np. transporter opancerzony przysłany do Polski przez ówczesnego I sekretarza partii w NRD Ericha Honeckera tuż po wprowadzeniu stanu wojennego. Pojazdu zamierzano użyć do rozbijania barykad.
Kuchcińska-Kurcz pytana, jakie wydarzenia powinny zostać upamiętnione w szczecińskim muzeum przełomów, mówi, że lista jest otwarta, lecz na pewno głos w tej kwestii zabiorą zarówno historycy, jak i mieszkańcy miasta. Wśród ważnych dat wymienia jednak rok 1945, kiedy to w Szczecinie dokonała się "całkowita wymiana ludności z niemieckiej na polską"; wydarzenia Grudnia 1970, Stycznia 1971 oraz podpisanie Porozumień Sierpniowych w 1980 r.
Już od kilku lat pomysłodawczyni Centrum, a jednocześnie pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego do spraw Centrum pozyskuje eksponaty, które mają znaleźć się na wystawie i być częścią zbiorów szczecińskiego Muzeum Narodowego, którego oddziałem ma być powstające Centrum. Zbiory przekazują także szczecińskie archiwum państwowe, oddział IPN i Książnica Pomorska.
"Najciekawsze zbiory i najwięcej nieodkrytych skarbów na pewno znajduje się jeszcze w archiwach domowych" - uważa Kuchcińska-Kurcz. "Udało się nam już odnaleźć np. ręcznie spisywane protokoły ze strajków 1980 r. w stoczni szczecińskiej, komiks dotyczący Solidarności z lat 80., kalendarz wydany w podziemiu" - wymienia.
"Centrum w naszych zamierzeniach ma działać jak +wehikuł czasu+, ma przenieść odwiedzającego w przeszłość, która choć nie jest odległa, bywa całkiem nieznana. Chcemy zastosować najnowocześniejsze możliwości techniczne, by gość Centrum mógł na własnej skórze odczuć realia tamtych lat" - wyjaśniła.
Według wstępnych szacunków, koszt inwestycji to 17 mln zł. (PAP)
epr/ hes/ gma/