01.10.2010.Gdańsk (PAP) - Gdański pion śledczy IPN umorzył w piątek sprawę zbiorowej mogiły odkrytej w Malborku w październiku 2008 roku. Z ustaleń śledczych wynika, że 2110 osób pochowanych w mogile zmarło najprawdopodobniej z głodu, chorób oraz ran odniesionych na początku 1945 roku.
Jak poinformował PAP naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, prok. Maciej Schulz, sprawę umorzono, ponieważ śledczy IPN, którzy prowadzili śledztwo od stycznia 2009 roku, "nie natrafili na dane dostatecznie uzasadniające podejrzenie popełnienia przestępstwa - zbrodni przeciwko ludzkości".
Schulz wyjaśnił, że w toku postępowania ujawniono, iż w zbiorowej mogile zostały pochowane najprawdopodobniej w zdecydowanej większości osoby cywilne narodowości niemieckiej, głównie kobiety i dzieci, a także szczątki zwierząt.
"Pochówek nastąpił prawdopodobnie na przełomie marca i kwietnia 1945 r. bezpośrednio po zajęciu miasta przez wojska radzieckie, a więc przed rozpoczęciem funkcjonowania administracji polskiej na tych terenach. Mogiła powstała prawdopodobnie w trakcie prowadzonej przez komendanturę Malborka, przy użyciu niemieckich jeńców wojennych, +akcji+ oczyszczania miasta ze zwłok poległych i zmarłych" - powiedział Schulz dodając, że pochowanie ciał znalezionych na terenie miasta miało m.in. zapobiec eskalacji epidemii tyfusu.
Jak wyjaśnił prokurator, przyczyn śmierci osób pochowanych w mogile nie sposób dokładnie określić, ale prawdopodobnie zmarły one na skutek: głodu, chorób, zimna lub w wyniku działań wojennych (np. zawalenia się ostrzeliwanych budynków).
"Nie możemy wykluczyć, że niektóre z tych osób zmarły w wyniku zabójstwa, po latach nie sposób jednak ustalić dokładnych okoliczności" - powiedział PAP Schulz, dodając, że biegli medycyny sądowej, którzy zbadali szczątki znalezione w mogile, ocenili, iż jeden procent nosi ślady postrzałów.
Jak dodał prokurator, z opinii uzyskanej przez IPN wynika, iż w zbiorowej mogile pochowano ciała około 2110 osób. Z tego 1001 kobiet, 377 dzieci, 381 mężczyzn, co do reszty zwłok nie ma możliwości określenia ich płci i wieku. "W mogile nie ujawniono przedmiotów umożliwiających identyfikację zmarłych lub ustalenie okoliczności ich śmierci" - dodał prokurator.
Próbując ustalić okoliczności śmierci osób pochowanych w mogile śledczy prowadzili kwerendę w polskich archiwach. Przesłuchali też kilkudziesięciu świadków mieszkających zarówno na terenie Polski, jak i za granicą. Prokuratorzy zwrócili się także do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej z pytaniem o jakiekolwiek dokumenty mogące rzucić więcej światła na sprawę. "Rosjanie odpowiedzieli nam, że nie mają w swoich archiwach żadnych dokumentów związanych z badaną przez nas mogiłą" - powiedział PAP Schulz.
Na szczątki pochowane na jednej z działek w centrum Malborka natrafiono w październiku 2008 roku podczas prac poprzedzających budowę hotelu. Po zbadaniu szczątki zostały pochowane (w sierpniu 2009 roku) na cmentarzu niemieckich żołnierzy w Glinnej niedaleko Szczecina. Miejsce pochówku uzgodniono z Niemieckim Ludowym Związkiem Opieki nad Grobami Wojennymi.(PAP)
(Ludzkie szczątki w wykopie przy Zamku Krzyżackim w Malborku 14.01.2009. Foto.: PAP/Adam Warżawa)
aks/ malk/ jbr/