Mieszkańcy Warszawy 73 lata temu podjęli walkę o niepodległość: za wiarę i w imię godności - podkreślił marszałek Sejmu Marek Kuchciński w liście odczytanym przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Złożono tam wieńce z okazji 73. rocznicy wybuchu zrywu.
"W polskich dziejach wyjątkową rolę ogrywały trzy słowa - Bóg, honor, ojczyzna (...) Mieszkańcy Warszawy 73 lata temu podjęli walkę o niepodległość: za wiarę i w imię godności" - podkreślił Kuchciński, którego list na uroczystości odczytał wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Jak zaznaczył, Powstanie Warszawskie z jednej strony było skierowane przeciwko Niemcom, "bowiem niemiecki nazizm był zaprzeczeniem wartości, nowym wcieleniem barbarzyństwa i pogaństwa, a z drugiej strony Powstanie miało powstrzymać komunizm oparty na wrogości wobec wolności, Kościoła i religii".
Marszałek Sejmu dodał także, że Powstanie Warszawskie przyczyniło się do "trwałego oparcia polskości na wierze katolickiej i ufności wobec Opatrzności Bożej". "Jest to nasz sposób istnienia w Europie oraz pojmowania świata i polityki" - zaznaczył.
Podkreślił także, że dla kolejnych pokoleń Polaków w kraju i na emigracji Powstanie jest znakiem historycznej pamięci, wzorem patriotyzmu i umiłowania wolności. "Z ich wysiłku zrodziła się II Rzeczpospolita, której stulecie powstania będziemy obchodzić za rok" - zaakcentował Kuchciński.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski przyznał, że osobiście bardzo przeżywa pamięć o całym sierpniu 1944 r., a nie tylko dzień 1 sierpnia. "Drodzy rodacy, sięgnijcie pamięcią wstecz. Od kiedy mamy możliwość takiego wspominania powstańców jak dzisiaj - to już wiemy od kiedy w Polsce jest wolność" - powiedział.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski przyznał, że osobiście bardzo przeżywa pamięć o całym sierpniu 1944 r., a nie tylko dzień 1 sierpnia. "Drodzy rodacy, sięgnijcie pamięcią wstecz. Od kiedy mamy możliwość takiego wspominania powstańców jak dzisiaj - to już wiemy od kiedy w Polsce jest wolność" - powiedział.
Przypomniał także niedawne spotkanie w Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie był pytany przez licealistów z Niemiec o konieczność wybuchu Powstania. "Odpowiedziałem, że nie można po 70 latach rozważać co by było gdyby. Kto przed 70 laty mógł przewidzieć jak potoczy się historia? (...) My przecież chcieliśmy wolności. Literaturowa odpowiedź na pytanie +po co robić Powstanie jeżeli dotychczasowe nie kończyły się zwycięstwem+ brzmi: aby przekazać następnym pokoleniom, że o wolność trzeba walczyć" - mówił.
Żukowski mówiąc o strachu przed udziałem w Powstaniu podkreślił, że "bać można się żywiołów - ognia lub wody - a każdy człowiek, młody czy stary, biorąc broń do ręki, bierze pod uwagę możliwość śmierci. My chcieliśmy żyć i podejmowaliśmy walkę o wolną Polskę" - dodał.
Uczestnicząca w uroczystości prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego - "ludzie, którzy budowali państwowość w momencie, kiedy formalnie państwa polskiego już nie było" - zasługują na najwyższe uznanie. To dla nich dobro ojczyzny "było rzeczywiście wartością najwyższą".
"Niech składane przed obeliskiem wieńce będą znakiem naszego dla nich hołdu, naszej wdzięczności. Pamiętajmy, że jesteśmy zobowiązani do przypominania o tym niezwykłym dziele Państwa Podziemnego i przekazywania wiedzy o nim kolejnym pokoleniom" - dodała.
Zaznaczyła, że warto abyśmy dzisiaj nie zapominali, że "Polska to my wszyscy". "Postawa Polaków była fenomenem na skalę światową, ponieważ sam fakt świadomości istnienia Państwa Podziemnego budził i umacniał ducha" - mówiła przywołując przykład m.in. podziemnych uniwersytetów. Te działały po to, jak mówiła, "żeby młodzież nie straciła żadnego roku, żeby po skończonej wojnie (...) mogli podjąć normalne życie, w szkole czy na studiach, albo pracę".
Gronkiewicz-Waltz przypomniała także o prezydentach Warszawy z czasów Powstania - Stefanie Starzyńskim i Julianie Kulskim - oraz o Irenie Sendlerowej, która ratowała dzieci z getta. "Wbrew temu, co czasami mówią o nas, Polacy się potrafią świetnie zorganizować. (...) Z tego, że Polska była jedynym państwem, które w tak fenomenalny sposób pod okupacją potrafiło się zorganizować, możemy być dumni" - dodała prezydent Warszawy.
Podczas uroczystości przed pomnikiem zaciągnięto warty honorowe, a hołd uczestnikom Powstania oddały liczne poczty sztandarowe. Na zakończenie wieńce złożyli przedstawiciele m.in. władz państwowych i samorządowych oraz organizacji kombatanckich. Znaleźli się wśród nich przedstawiciele prezydenta, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, przedstawiciele premier oraz klubów poselskich.
Wcześniej kwiaty spoczęły również przed pobliskim pomnikiem upamiętniającym dowódcę Armii Krajowej gen. Stefana Roweckiego "Grota".
Polskie Państwo Podziemne działające w latach 1939-45 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w czasie II wojny światowej. Państwo Podziemne wypełniało wszystkie funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. Polskie Państwo Podziemne kierowane było z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne RP: prezydenta, rząd i Naczelnego Wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. (PAP)
akn/ nno/ masl/ oma/ agz/