Serce polskiego życia za granicą jest przy mediach polonijnych; zależy nam na tym, by Polacy za granicą byli naszymi partnerami, bronili dobrego imienia Polski i tworzyli propolskie lobby wszędzie tam, gdzie są - mówił w czwartek w Senacie wiceszef MSZ Jan Dziedziczak.
Dziedziczak wziął w czwartek udział w inauguracji IV Europejskiego Forum Mediów Polonijnych. Oprócz niego w uroczystości uczestniczyli m.in. wicemarszałek Senatu Maria Koc (PiS) oraz szefowa senackiej komisji ds. łączności z Polakami za granicą Janina Sagatowska (PiS).
Tematyka tegorocznych obrad Forum to m.in. rola mediów polonijnych w podtrzymywaniu tożsamości narodowej w kontekście obchodów przypadającej w 2018 r. 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Dziedziczak powiedział, że w czwartek w Senacie spotkali się przedstawiciele władzy ustawodawczej, wykonawczej i czwartej władzy, jaką jest prasa. Wyraził zadowolenie z tego, że dochodzi między nimi do dialogu na temat spraw dotyczących Polski.
Wiceszef MSZ podkreślił, że w ostatnich latach doszło do - jak mówił - "rewolucji polonijnej, jaką robi rząd PiS". Zaznaczył, że składają się na to ustawa o repatriacji, która ma pomóc w sprowadzeniu do kraju Polaków m.in. z Kazachstanu, oraz nowelizacja ustawy Karta Polaka.
Dziedziczak wskazał, że media polonijne to informacja o rodzimym kraju dla Polonii, ale też dla Polski o rodakach mieszkających za granicą. "Zależy nam na tym, by Polacy za granicą byli naszymi partnerami, by bronili też dobrego imienia Polski, tworzyli propolskie lobby wszędzie tam, gdzie są" - mówił wiceminister.
Podkreślił, że polskie media to "nie jest tylko wydanie, gazety, kawałek papieru, materiał telewizyjny, audycja radiowy czy nowy post na portalu internetowym, ale też to jest pozytywny ferment intelektualny". "Serce polskiego życia za granicą jest przy polskich mediach" - wskazywał Dziedziczak.
Przekonywał też, że gazety i media polonijne stanowią "ważny element dyplomacji publicznej, czyli przekonywania do racji polskich, reklamowania Polski obcokrajowcom, obywatelom krajów, w których żyją przedstawiciele Polonii". Dlatego - przekonywał - media polonijne powinny sprawiać, że obcokrajowcy będą mogli dowiedzieć się "dobrych rzeczy o Polsce".
"Skończyliśmy z tzw. pedagogiką wstydu, chcemy bronić Polski, a nie wyszukiwać złych rzeczy w naszej historii i przedstawiać je jako normę" - powiedział Dziedziczak. Apelował też do dziennikarzy polonijnych, by reagowali na próby szkalowania Polski za granicą i używanie m.in. określenia "polskie obozy koncentracyjne".
Dziedziczak zachęcał też zgromadzonych działaczy polonijnych i dziennikarzy, by włączali się w zbliżające się obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz zachęcali do tego swoich czytelników i słuchaczy.
Janina Sagatowska podkreślała rolę polonijnych dziennikarzy za granicą. "Słowo to siła, która potrafi niszczyć, ale i budować. I my, jako Senat, przeznaczając środki na Polonię, też na media, oczekujemy, że te wasze słowa czy to przez radio, telewizję polonijną, że te media będą budować na obczyźnie Polskę i jej dobre imię na świecie i budować Polaka, przedstawiając go jako wspaniałego przedstawiciela dumnego, polskiego narodu" - zauważyła.
Maria Koc wyraziła zadowolenie, że w czasie Forum będzie szansa by pokazać, jakie "Polonia ma sukcesy, jak przekazuje się polskość kolejnym pokoleniom". Podkreślała, że spotkania polonijne są okazją by "zacieśnić więzi i nawiązać nowe relacje". (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ par/