Musimy pamiętać, że władza komunistyczna nigdy nie została zalegitymizowana za pomocą jakiejkolwiek formy, chociażby wyborów – powiedział w środę w Krakowie dziennikarzom historyk IPN Maciej Korkuć.
1 marca przypadnie Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Zdaniem Macieja Korkucia ważne jest, aby pamiętać o tym, że władza komunistyczna nigdy nie została zalegitymizowana.
„Nigdy nie było wolnych wyborów w PRL. W 1947 r. zostały sfałszowane i aż do 1989 r. ani razu nie było wolnej elekcji, więc to państwo (PRL) nigdy nie uzyskało sankcji społeczeństwa” podkreślił historyk z krakowskiego IPN.
Jak mówił, Żołnierze Wyklęci walczyli z „tworem Józefa Stalina”, „tworem, który był pilnowany pod parasolem sowieckim, którego warunkiem istnienia było to, że społeczeństwo miało się bać nie samych komunistów, nie nawróconej władzy, ale całego imperium sowieckiego i wojsk sowieckich które w Polsce aż do roku 1993 r. stacjonowały”.
Według historyka 1 marca i setna rocznica niepodległości powinny nam przypominać, że od 1939 r. polscy bohaterowie walczyli o wolną Polskę, o państwo które w 1918 r. zostało odbudowane.
„To państwa nie mogło wraz ze swoimi strukturami wyjść do życia jawnego po zakończeniu wojny – jego władze tej Polski utworzonej w roku 1918 z prezydentem Władysławem Raczkiewiczem na czele nie mogły wrócić do kraju na skutek tego, że Józef Stalin zrobił wszystko aby na to nie pozwolić” – mówił historyk i dodał, że warunkiem budowy struktur Stalina było zniszczenie m.in. Polskiego Państwa Podziemnego.
Ocenił też, że idee Żołnierzy Wyklętych oraz Solidarności powinny być wzorami dla Wojska Polskiego.
Żołnierzami Wyklętymi, niezłomnymi określa się partyzantów, którzy w latach 1944-1963 walczyli z komunistami. Szacuje się, że w szeregach tzw. powojennej konspiracji uczestniczyło 120-180 tys. osób, przede wszystkim byłych żołnierzy Armii Krajowej, wspieranych przez kolejne tysiące pomagających im Polaków. Przez dziesięciolecia komunistyczna władza starała się dyskredytować w oczach społeczeństwach działania patriotów, nazywając ich "zaplutymi karłami reakcji", "zdrajcami", "bandytami", "mordercami". W ten właśnie sposób stali się wyklętymi przez oficjalną propagandę.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ustanowił Sejm siedem lat temu. Data 1 marca nawiązuje do tragicznych wydarzeń z 1951 roku, kiedy to wykonano wyroki śmierci na kierownictwie IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie zamordowano wówczas: Łukasza Cieplińskiego, Adama Lazarowicza, Mieczysława Kawalca, Józefa Rzepkę, Franciszka Błażeja, Józefa Batorego i Karola Chmiela. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ agz/