Te flagi symbolizują trwałą przyjaźń między Polską a USA, ich wręczenie to wyraz uznania dla powstańców warszawskich - powiedział attache ds. obrony Ambasady Amerykańskiej pułkownik John Downey podczas piątkowej uroczystości w siedzibie związku.
"To dla nas wielki zaszczyt być dzisiaj tutaj z państwem, żeby wyrazić uznanie dla bezinteresownego poświęcenia ze strony państwa i państwa rodzin dla Polski" - powiedział attache ds. obrony Ambasady Amerykańskiej pułkownik John Downey, podczas piątkowej uroczystości wręczenia flag z amerykańskiego Kapitolu uczestnikom Powstania Warszawskiego.
Wydarzenie z udziałem trójki weteranów - Haliny Jędrzejewskiej, Eugeniusza Tyrajskiego i Zbigniewa Galperyna oraz przedstawicieli ambasady amerykańskiej w Polsce, odbyła się w stołecznej siedzibie Związku Powstańców Warszawskich.
Flagi wręczono w imieniu senatora Marka Wernera ze stanu Wirginia, w którym - jak podkreślił Downey - mieszka 800 tys. weteranów. "Senator Warner zawsze wspiera uroczystości takie jak ta obecna, dlatego, że ceni środowiska weteranów; jest świadom poniesionych przez państwa i Polaków poświęceń" - podkreślił attache. Jak dodał, "nikt, kto odwiedzi Polskę nie wyjedzie stąd bez głębokiego uznania dla podjętej wtedy przez państwa walki przeciwko tyranii". "I to jest również bardzo istotne, żeby o tym pamiętać w obliczu współczesnych wyzwań. Dlatego, że musimy być czujni wobec tych, którzy nadal potencjalnie mogą grozić naszemu obecnemu stylowi życia" - powiedział Downey.
Jak dodał, "służba Polsce, skromność i hart ducha" uhonorowanych powstańców, "są dla nas wielką inspiracją i przypominają nam, że warto być dobrym dla innych, stawać ponad podziałami, dlatego, żebyśmy nie powtórzyli tych czarnych rozdziałów w historii, o których pamięć w Polsce nadal jest tak obecna". Podkreślił także, że flagi symbolizują nie tylko uznanie za zasługi w walce o wolność, ale również "trwałą przyjaźń pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi".
"To jest niezwykle ważna sprawa. Muszę powiedzieć, że byliśmy wszyscy bardzo zdziwieni w sposób serdeczny, że władze amerykańskie pomyślały o tym, żeby nam tego typu nadzwyczajny dar ofiarować" - powiedziała Halina Jędrzejewska. Jak dodała, "wiadomą jest rzeczą, że żołnierze polscy i amerykańscy są powiązani przyjaźnią i że były okresy, kiedy razem mieliśmy okazję walczyć". "Myślę, że ta flaga to jest symbol przyjaźni (...) w ogóle Polaków i Amerykanów, bo przecież w różnych sytuacjach wielokrotnie się wspieraliśmy" - podkreśliła uczestniczka Powstania Warszawskiego.
Jak powiedział PAP Zbigniew Galperyn, flagę amerykańską odebrał w imieniu wszystkich powstańców. "Reprezentuję powstańców, więc nie tylko ja ją otrzymałem, ale wszyscy, którzy walczyli w 1944 r." - uznał. "Kiedy szedłem do powstania, miałem 16 lat. My nie liczyliśmy na to, że będziemy kiedyś uhonorowani przez społeczeństwo i przez inne narody" - dodał.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ rosa/