Uroczystym apelem poległych i salwą honorową przy Pomniku Katyńskim w Łodzi uczczono w piątek pamięć o Polakach pomordowanych na Wschodzie. W obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, władze miasta i regionu oraz formacje mundurowe.
"Katyń to słowo symbol; symbol bestialstwa dokonanego na polskim narodzie, strzału w tył głowy i haniebnej próby zatarcia śladów mordu. 78 lat temu sowieccy zbrodniarze zadecydowali o zamordowaniu Polaków w Katyniu. W ten sposób chcieli pozbawić nasz kraj elity narodu. Zbrodnia Katyńska to jedna z najtragiczniejszych kart polskiej historii" - napisał w liście odczytanym w trakcie obchodów minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Jak zaznaczył, edukacja historyczna i kultywowanie pamięci o Polakach, którzy "złożyli daninę krwi i za wierność ojczyźnie zapłacili najwyższą cenę" jest jednym z podstawowych obowiązków współczesnych pokoleń.
Pomnik Katyński w Łodzi, przy którym odbyła się uroczystość, to najstarszy w Polsce monument upamiętniający ofiary Zbrodni Katyńskiej stojący w otwartej przestrzeni miejskiej. Zbudowany ze składek społecznych pomnik odsłonięto we wrześniu 1990 r. W 2006 r. miejsce, na którym stanął monument, uzyskało nazwę Placu Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
"Katyń to mord na prawie 22 tys. obywateli polskich zamordowanych skrytobójczo za to, że byli Polakami, że nosili polskie mundury wojskowe, policyjne i innych służb II Rzeczypospolitej. Ich groby ukryte w lasach Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i Kuropat miały - w zamiarze morderców - stać się grobem niepodległej Rzeczypospolitej" - podkreślił prezes łódzkiego Stowarzyszenia Rodzina Katyńska Janusz Lange.
Przypomniał również, że od 1943 r. głoszone było tzw. kłamstwo katyńskie - zakazane było wspominanie o prawdziwych sprawcach mordu, a w czasach PRL ludzie mówiący prawdę o Katyniu byli szykanowani i karani.
"My, rodziny katyńskie, świadkowie tamtych tragicznych zdarzeń, będący już w życiowej smudze cienia, mamy moralny obowiązek przekazania w depozycie pamięci młodszemu pokoleniu dokończenie podjętych przez nas działań. Konieczne jest zrehabilitowanie ofiar zbrodni z pełnym potwierdzeniem ich niewinności oraz wskazanie i osądzenie sprawców, a także ujawnienie nazwisk ok. 3,8 tys. polskich ofiar zamordowanych na Białorusi Zachodniej, wskazanie miejsca ukrycia ich zwłok oraz godne pochowanie ich szczątków na polskim cmentarzu wojennym" - mówił prezes Rodziny Katyńskiej.
Z okazji łódzkich obchodów przy Pomniku Katyńskim wystawiono wartę honorową - pełnili ją żołnierze z Brygady Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej oraz Strażnicy Tradycji z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 19. Zgodnie z tradycją przestrzeganą od dnia odsłonięcia monumentu w 1990 r., duchowni różnych wyznań odmówili przy nim modlitwę ekumeniczną.
Wcześniejszą mszę św. w intencji Ofiar w pobliskim Kościele Matki Boskiej Zwycięskiej odprawił biskup Adam Lepa.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRS dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Sowieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRS, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni. (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ rosa/