W Białymstoku rozpoczęły się w czwartek obchody związane z XVIII Międzynarodowym Marszem Pamięci Zesłańców Sybiru. Można było oglądać filmy dotyczące deportacji i zwiedzać tematyczne wystawy, na wieczór zaplanowano okolicznościowy koncert. Sam marsz odbędzie się w piątek.
Marsz, który jest inicjatywą Związku Sybiraków, to patriotyczno-religijna uroczystość upamiętniająca wywiezionych na Wschód, zwłaszcza tych, którzy z zesłania nie wrócili. Organizowany jest przy wsparciu władz Białegostoku, jednym ze współorganizatorów jest też obecnie - działające w mieście - Muzeum Pamięci Sybiru. Rokrocznie bierze w nim udział kilkanaście tysięcy osób.
Jego tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem "Przez Sybir do Niepodległej", które nawiązuje do stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W ten sposób marsz ma upamiętniać ofiary zesłań, począwszy od XVIII wieku, licząc m.in. konfederatów barskich, uczestników insurekcji kościuszkowskiej, powstania listopadowego i styczniowego, aż do deportacji z lat 1940-56, nazywanych przez Sybiraków "Golgotą Wschodu".
Główny punkt dwudniowych uroczystości w Białymstoku stanowi rokrocznie przemarsz ulicami miasta, kończący się przy Grobie Nieznanego Sybiraka - jedynym w kraju takim pomniku. Zbudowano go pod koniec lat 90. ub. wieku. Jego najważniejszą częścią jest krzyż, przy którym są złożone urny z prochami nieznanych osób, które zginęły na terenie byłego ZSRS. Na murze wokół pomnika znajdują się tablice poświęcone osobom ważnym dla środowiska sybirackiego.
Sam marsz będzie głównym punktem piątkowych obchodów. W czwartek Sybiracy i goście uroczystości mogli zwiedzać ekspozycję w tymczasowej siedzibie Muzeum Pamięci Sybiru w centrum miasta. Gmach tej placówki jest w budowie, otwarcie planowane jest na jesień 2019 roku.
W sali parafialnej kościoła Ducha Świętego, przy którym znajduje się pomnik Grób Nieznanego Sybiraka, odbył się przegląd filmów dotyczących deportacji i tragicznych losów uczestników wywózek, przygotowany przez IPN. Na wieczór w Białostockim Ośrodku Kultury zaplanowano okolicznościowy koncert.
Wśród historyków i przedstawicieli Związku Sybiraków nie ma zgodności co do liczby Polaków wywiezionych na Wschód po 17 września 1939 roku. Ci pierwsi, na podstawie różnych źródeł sowieckich szacują, że w latach 1939-41 represje sowieckie dotknęły niespełna 500 tys. obywateli polskich, z czego 320 tys. to osoby przymusowo wywiezione. Związek Sybiraków przyjmuje - i przytacza te dane w oficjalnym zaproszeniu na XVIII Międzynarodowy Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru - że wywiezionych w latach 1940-56 było 1,35 mln Polaków.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ pat/