Spektakle teatrów z Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy będzie można zobaczyć na deskach Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku w ramach rozpoczętego w sobotę wieczorem festiwalu teatralnego „Kierunek Wschód II”. Impreza potrwa do 30 września.
Organizatorem festiwalu, którego ideą jest prezentacja kultury pogranicza, jest Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Jak mówił wcześniej dyrektor białostockiego teatru Piotr Półtorak, "mieszanka kulturowa pogranicza" daje możliwość porównywania, wymiany, zazębiania się i wykorzystywania różnych czynników z poszczególnych kultur. Podczas festiwalu publiczność będzie mogła zobaczyć zderzenie różnych kultur, teatrów i form.
Festiwal rozpoczął się od przedstawienia Teatru Dramatycznego w Białymstoku "Opowieść o zwyczajnym szaleństwie" Petra Zelenki w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. To sztuka o zaniku uczuć między ludźmi i o tym, że w ferworze swoich pasji zapominają oni, co jest podstawą każdego związku, czyli o miłości.
W kolejne dni będzie można zobaczyć spektakle teatrów z Litwy, Białorusi, Ukrainy, a także Polski. To - jak zapowiadano na konferencji - różnorodne spektakle: od komedii po tragedię; będą to zarówno spektakle współczesne jak i klasyczne.
Jak mówił kierownik literacki Teatru Dramatycznego w Białymstoku Konrad Szczebiot, polskie spektakle były dobierane pod kątem różnorodnego aktorstwa i pokazania "specyficznych typów" polskiego teatru.
Wystąpi Teatr Polski z Bielska-Białej, który pokaże "Św. Idiotę". W ocenie Szczebiota, to bardzo interesujący spektakl oparty o powieść "Idiota" Fiodora Dostojewskiego, ale też o analizę Cezarego Wozińskiego dotyczącą rosyjskich jurodiwych, którym to określeniem nazywano "świętych głupców". Szczebiot dodał, że przedstawienie wyreżyserował jeden z najwybitniejszych twórców teatru alternatywnego - Janusz Opryński.
Nowoczesny teatr - jak mówił Szczebiot - zaprezentuje Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Powiedział, że jego propozycja, "Pogorzelisko", opowiada o wojnie w Libanie i bratobójczych konfliktach.
Wśród propozycji teatrów zagranicznych znalazły się m.in. "Trzy Gisele" Republikańskiego Teatru Białoruskiej Dramaturgii z Mińska. Jak mówił Szczebiot, to "właściwie" jedyny instytucjonalny teatr na Białorusi grający po białorusku. "Myślę, że będzie zawsze gościł na tym festiwalu" - dodał. Mówił, że spektakl pokazuje "przeglądanie się Białorusinów w lustrze kultury Zachodu".
Drugi białoruski teatr: Grodzieński Obwodowy Teatr Dramatyczny pokaże "Polowanie na szczury", a Narodowy Ukraiński Teatr Dramatyczny im. M. Zańkowieckiej zaprezentuje "Rewizora".
Natomiast propozycją z Litwy, na zakończenie festiwalu, będzie monodram Aleksandra Rubinovasa "Koba/Stalin". Jak mówił Szczebiot, to najwybitniejszy litewski aktor i reżyser monodramu.
Po wszystkich spektaklach zaplanowano spotkania z twórcami. Odbędą się też warsztaty pisania o teatrze.
Festiwal "Kierunek Wschód" został dofinansowany ze środków z resortu kultury i budżetu województwa podlaskiego. Imprezie będzie towarzyszył V Festiwal Teatralny "ODE" (26 września - 5 października) prezentujący białoruską kulturę, która powstaje w Podlaskiem. Spektakle będą odbywać się w Białymstoku, Hajnówce i Bielsku Podlaskim. (PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ mmu/