Idźmy dzisiaj na cmentarz przeżywać głęboką refleksję nad sensem życia, nad tym nieustającym pragnieniem szczęścia, które jest w człowieku - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz w homilii wygłoszonej podczas mszy w Dzień Wszystkich Świętych.
Kard. Nycz przewodniczył w czwartek mszy świętej w kościele św. Ignacego na Placówce w Warszawie.
"Idziemy dzisiaj na groby, by modlić się za naszych bliskich zmarłych, aby miłosierny i dobry Bóg przebaczył im grzechy i otwarł im bramy nieba" - podkreślił Nycz.
"Idźmy dzisiaj na cmentarz, aby modlić się za zmarłych, by w świetle jesiennego cmentarza przeżywać głęboką refleksję nad życiem, nad sensem życia, nad tym nieustającym pragnieniem szczęścia, które jest w człowieku, ale także refleksję nad tą drogą, która prowadzi do nieba otwartego. Niech to będzie okazja do ożywienia prawdy naszej wiary, którą wyznajemy, kiedy się modlimy modlitwą +Wierzę w Boga Ojca+, +Wierzę w Świętych Obcowanie+, a więc wierzę w tę świętą wymianę darów i świętą wymianę modlitwy między nami, a tymi którzy odeszli" - zaznaczył.
Kardynał wskazywał jednocześnie na ludzką potrzebę szczęścia i na to, że "człowiek chce być szczęśliwy wtedy, kiedy jest małym dzieckiem, chce być szczęśliwy, kiedy jest młodzieńcem i czasem dramatycznie szuka tego szczęścia także wtedy, kiedy błądzi i szuka go w złych miejscach". Podkreślił, że ta potrzeba szczęścia wynika z "tego pragnienia, które Bóg wszczepił w nasze serca, abyśmy mogli iść drogą szczęścia, która jest drogą poprzez dobro, bo wtedy tylko to szczęście jest trwałe i nie jest przelotne ani przemijające".
Hierarcha zwrócił uwagę, że "wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi, staliśmy się nimi na chrzcie świętym i wszyscy jesteśmy zaproszeni do nieba".
"To jest nasza nadzieja i nasza radość, że ktoś na nas czeka, nawet jeżeli czasem z różnych powodów ludzie nie czekają, brakuje ich przy nas, to czeka na nas miłujący Ojciec w niebie" - powiedział kard. Nycz. Dodał, że "tę właśnie nadzieję przybliża nam dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych. Jest to jedno z najbardziej radosnych świąt, ponieważ patrzymy na niebo, które jest otwarte dla każdego człowieka".
"Pragnienie szczęścia zostaje uwieńczone, kiedy odejdziemy do Domu Ojca i to chcemy sobie przypomnieć dzisiaj, przeżywając uroczystość Wszystkich Świętych" - podkreślił.
Kard. Nycz powiedział też, żebyśmy przeszli "drogę refleksji i tę drogę radości nad tym, że są w niebie ci, którzy nas poprzedzili, że nie tylko ci, których Kościół wyniósł jako błogosławionych i świętych, mają niebo otwarte". Jak zauważył, "wszyscy ci, którzy szli drogą świętości tu na ziemi i drogą błogosławieństwa trafili do nieba i dla nich niebo jest otwarte i wierzymy gorąco w tym dniu, że są tam nasi rodzice, bliscy, krewni, przyjaciele i że są oni w wiecznej szczęśliwości".
Po mszy św. kard. Nycz poprowadził procesję na Cmentarzu Północnym w Warszawie.
Dzień Wszystkich Świętych jest obchodzony w Kościele katolickim od IX wieku. Wyznaczył je na 1 listopada papież Grzegorz IV w 837 roku. (PAP)
Autorki: Dorota Stelmaszczyk, Iwona Żurek
dst/ iżu/ mrr/