Tradycja romantyczna miała wpływ na treść polskiego dziedzictwa, ale to nie znaczy, że bez tej tradycji nie odzyskalibyśmy niepodległości – mówi PAP prof. Andrzej Chwalba, historyk z UJ. Na 100-lecie niepodległości Dzieje.pl skierowały trzy jednakowe pytania do historyków i filologów badających historię i kulturę XIX i XX w. oraz do szefów instytucji dziedzictwa narodowego.
PAP: Dzięki jakiej tradycji intelektualno-kulturowej udało się nam przetrwać 123 lata niewoli i ostatecznie w roku 1918 odzyskać niepodległość?
Prof. Andrzej Chwalba: Polska tradycja romantyczna miała zasadniczy wpływ na treść polskiego dziedzictwa, ale to nie znaczy, że bez tej tradycji Polska nie odzyskałaby niepodległości. Czyli bez tradycji powstańczej Polska by powstała. Polacy byli narodem historycznym, o długiej i bogatej historii oraz tradycji państwowości. To w zupełności by wystarczyło, by dobrze budować wolną Polskę, i w zupełności by wystarczyło, aby przetrwać. Nigdy w XIX stuleciu byt biologiczny narodu nie był zagrożony, mimo upływu krwi bratniej podczas powstań i efektywności germanizacji w zaborze pruskim. W latach 1918–1920 niepodległość po raz pierwszy uzyskały narody, które nigdy wcześniej nie miały własnego państwa ani bogatych kulturowych tradycji. I stworzyły własne i dobrze funkcjonujące państwa. Natomiast bezpośrednio dzięki polskiej tradycji romantycznej mogły powstać polskie formacje niepodległościowe w Wielkiej Wojnie, które będą mieć zasadniczy wpływ, ale nie na listopad 1918 r., tylko na sierpień i wrzesień 1920 r. Ale Czesi temu zaprzeczą, gdyż nie mając romantycznych tradycji, stworzyli doskonale walczący Korpus na Wschodzie.
PAP: W jaki sposób doświadczenia walki o niepodległość przydały się Polakom podczas późniejszych zrywów wolnościowych do roku 1989?
Prof. Andrzej Chwalba: Polacy testowali w XIX wieku różne możliwości odzyskania utraconej państwowości i do niektórych z tych dróg sięgnęli w latach Wielkiej Wojny. Wcześniej nie były one skuteczne, bo nie mogły być skuteczne, teraz w warunkach niezwykłej koniunktury mogły przynieść dobry owoc. Do tradycji powstańczej będą Polacy sięgać aż po powstanie 1944 r. Późniejsze zachowania Polaków aż do 1989 r. już bezpośrednio nie nawiązywały do tradycji powstańczych, bo czas się zmienił, okoliczności, a tym samym możliwości. Po doświadczeniach krwawych zmagań Polacy tę drogę odrzucili, wybierając skuteczniejszą: bierny opór i walkę środkami obywatelskimi, pokojowymi oraz masowymi.
PAP: Czy można mówić o tzw. cechach narodowych wyróżniających Polaków na tle europejskim – biorąc pod uwagę przede wszystkim stulecia XIX i XX?
Prof. Andrzej Chwalba: Cechy charakteru narodu ulegają stale przemianom. Jest to proces mniej czy bardziej dynamiczny, zależny od czasu historycznego. W 1918 r. cechy charakterystyczne dla Polaków z trzech zaborów były często bardzo, a nawet dramatycznie odmienne. Proces upodmiotowienia szerokich rzesz ludzkich przebiegał w różnych regionach z odmiennym natężeniem. Do dziś, o czym świadczą choćby wybory parlamentarne i samorządowe, trudno wskazać na stałe cechy charakterystyczne Polaków, może poza trwałym umiłowaniem wolności, poczuciem godności, przywiązaniem do tradycji i przekonaniem o potrzebie istnienia sprawnie funkcjonującego i niepodległego państwa. Lecz podobne cechy możemy spotkać także wśród innych narodów.
skp/