Najwyżsi rangą przedstawiciele władz Rosji - w tym prezydent Władimir Putin - jak i antykremlowscy opozycjoniści, m.in. Aleksiej Nawalny, oddali hołd zmarłej w sobotę legendarnej obrończyni praw człowieka Ludmile Aleksiejewej na uroczystości żałobnej w Moskwie.
Do Domu Dziennikarza w centrum Moskwy przyszły we wtorek setki ludzi, by pożegnać Aleksiejewą. Sala, w której wystawiono trumnę, by chętni mogli przy niej złożyć kwiaty i w myślach pożegnać się ze zmarłą, była zapełniona do ostatnich chwil uroczystości. Schody wiodące do sali zapełniały wieńce, przekazane w imieniu instytucji państwowych i organizacji broniących praw człowieka.
Putin, o którego udziale w uroczystości Kreml poinformował poprzedniego dnia, złożył przy trumnie bukiet czerwonych kwiatów i chwilę rozmawiał z synem Aleksiejewej, jak podały media - składając kondolencje, po czym opuścił salę.
Na uroczystości pojawili się najwyżsi rangą urzędnicy: wiceszef administracji (kancelarii) prezydenta Rosji Siergiej Kirijenko, przewodniczący parlamentu Wiaczesław Wołodin. Obecni byli rzecznicy praw człowieka Federacji Rosyjskiej: pełniąca obecnie tę funkcję Tatiana Moskalkowa oraz jej poprzednicy: Ełła Pamfiłowa i Władimir Łukin.
Obok przedstawicieli władz na uroczystość przyszli ich zagorzali krytycy: jeden z liderów opozycji Aleksiej Nawalny, współzałożyciel demokratycznej partii Jabłoko Grigorij Jawlinski, były deputowany parlamentu Dmitrij Gudkow. Hołd oddali Aleksiejewej znani publicyści, dziennikarze, adwokaci i obrońcy praw człowieka. Wśród tych ostatnich zabrakło Lwa Ponomariowa, szefa Ruchu Praw Człowieka, odbywającego karę aresztu. Sąd w poniedziałek odrzucił jego prośbę o wypuszczenie go na uroczystość.
Towarzysze Aleksiejewej zabrali głos pod koniec uroczystości. "Ona miała we krwi ideę, że szanowane i silne państwo można stworzyć tylko w oparciu o wolność i godność osoby ludzkiej. Nie mogła istnieć wiedząc, że czyjaś godność i prawa są łamane" - powiedział adwokat Gienri Reznik.
To, że uroczystość ku czci Aleksiejewej zgromadziła przeciwstawne środowiska, wychwyciły media w Rosji. "Pierwsze osoby w państwie i ich główni oponenci; Putin i Nawalny; obrońcy praw człowieka, którym wstęp do oficjalnych instytucji jest +zakazany+, i zalegalizowani przez władzę bojownicy o prawa człowieka. Tego dnia wszyscy zebrali się razem, u trumny legendarnej Ludmiły Aleksiejewej" - napisał dziennik "Moskowskij Komsomolec".
Hołd szefowej Moskiewskiej Grupy Helsińskiej oddali także dyplomaci państw Unii Europejskiej, w tym ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak oraz przedstawiciele Rady Europy. W uroczystości wziął udział szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP Michał Dworczyk. Media niezależne poinformowały o jego udziale i o przyznaniu Aleksiejewej Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP.
Jak poinformował po uroczystości syn Aleksiejewej, zostanie ona pochowana na cmentarzu w Waszyngtonie, gdzie spoczywają jej matka, mąż i starszy syn. Jeszcze we wtorek rano podawano, że prochy Aleksiejewej zostaną złożone na Cmentarzu Trojekurowskim w Moskwie.
Legendarna obrończyni praw człowieka, współzałożycielka Moskiewskiej Grupy Helsińskiej, uczestniczka ruchu dysydenckiego w ZSRR i współtwórczyni ruchu praw człowieka w Rosji zmarła w sobotę wieczorem w szpitalu w Moskwie w wieku 91 lat.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ jo/ mc/