Urodził się w 21 czerwca 1912 r. w Warszawie. Jego ojciec – Juliusz Leski – walczył w Legionach i wojnie z bolszewikami. Po jej zakończeniu pracował w przemyśle obronnym. Jego karierę zniszczyło opowiedzenie się w maju 1926 r. po stronie wojsk rządowych. Problemy finansowe zmusiły jego syna do wczesnego rozpoczęcia pracy, którą musiał godzić z studiami na Wydziale Mechanicznym Państwowej Wyższej Szkoły Budowy Maszyn i Elektroniki.
Dzięki wstawiennictwu ojca Leski znalazł pracę w Holandii, jako kreślarz w biurze budowy okrętów podwodnych. Uczestniczył w projektowaniu okrętów podwodnych ORP „Sęp” i ORP „Orzeł”, które budowano w Holandii. Brał udział w próbach morskich „Orła”.
Po powrocie z Holandii trafił do polskiego lotnictwa. Na jednym z lotnisk w Sadkowie pod Radomiem zastał Leskiego poranek 1 września 1939 r. Podczas jednej z ewakuacji eskadry na wschód jego szkolny samolot Lublin R-XIII został zestrzelony przez Sowietów. Leski i jego kolega zostali wzięci do niewoli, z której w zamieszaniu uciekli, docierając do Lwowa. Leskiemu udało się wrócić do Warszawy.
Leski i Muszkieterowie
Po wielu próbach włączenia się w działania tworzącego się podziemia skontaktował się ze Stefanem Witkowskim. W ten sposób związał się z organizacją „Muszkieterowie” mającą być głęboko zakonspirowanym wywiadem. Przyjął kryptonim nawiązujący do firmy prowadzonej przez znanego mu austriackiego skoczka narciarskiego Josefa Bradla, mistrza świata z zakopiańskiej Wielkiej Krokwi z lutego 1939 r. Otrzymał zadanie zbudowania kontrwywiadu tej organizacji.
Witkowski jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego podziemia. Bez wątpienia udało mu się zorganizować bardzo sprawną strukturę, która przekazywała informacje wywiadowcze bezpośrednio wywiadowi brytyjskiemu. W tym okresie prawdopodobnie na polecenie polskich władz podziemnych Witkowski współpracował z niemieckim wywiadem wojskowym w zakresie rozpracowywania sytuacji na ziemiach zajętych przez ZSRS.
Pod koniec 1941 r. Muszkieterowie podporządkowali się Związkowi Walki Zbrojnej. Wkrótce potem w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach Witkowski został pozbawiony dowództwa Muszkieterów. Kilka miesięcy później dowództwo Armii Krajowej oskarżyło go o niesubordynację i współpracę z abwerą i gestapo. Wojskowy Sąd Specjalny AK wydał na niego wyrok śmierci, wykonany 18 września 1942 r.
Leski w AK
Po rozwiązaniu Muszkieterów „Bradl” został przeniesiony do II Oddziału Komendy Głównej Armii Krajowej. Zajmował się wywiadem komunikacyjnym i kontrwywiadem, a także tworzeniem szlaków kurierskich na zachodzie Europy. Zadaniem tworzonej przez niego komórki „666” było przerzucanie ludzi i materiałów wywiadowczych z Komendy Głównej AK do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
Co ciekawe, Leski posługiwał się dokumentami wystawionymi na własne nazwisko, ale z adnotacją, że jest Białorusinem. Fałszywa narodowość dwukrotnie uratowała go przed aresztowaniem w łapance. W takich sytuacjach bardzo ważna była również jego doskonała znajomość języka niemieckiego, ułatwiająca kontakt z dociekliwymi gestapowcami. Język okupanta miał kluczowe znaczenie w znacznie bardziej nietypowych sytuacjach, czyli podróżach „Bradla” po okupowanej Europie.
Według jego relacji w 1943 r. w mundurze nigdy nieistniejącego generała Juliusa von Hallmana przybył do Paryża jako specjalista od budowy umocnień frontowych. Jego celem było zdobycie dla aliantów planów najważniejszej fortyfikacji tej wojny – Wału Atlantyckiego, na którym Niemcy zamierzali oprzeć swoją obronę przed spodziewaną inwazją na wybrzeżach Francji. W stolicy okupowanej Francji uzyskał dostęp do sztabu marszałka Gerda von Rundstedta zajmującego się logistycznym zabezpieczeniem budowy. Wykorzystując swoje inżynierskie wykształcenie i znajomość niemieckiego, został uznany za doskonale przygotowanego do wspierania tej zasadniczej inwestycji. Bez wahania „gen. von Hallmanowi” przekazano plany Wału Atlantyckiego i 500 marek jako dietę na pobyt we Francji. Potem Leski ku konsternacji swoich „kolegów” z Paryża i niemieckich służb bezpieczeństwa rozpłynął się w powietrzu wraz z najważniejszymi dla losów wojny planami umocnień. Dopiero po skontaktowaniu się z jednostką rzekomego generała walczącą na froncie wschodnim okazało się, że nikt w niej nie zna von Hallmana. Poza zdobyciem planów misje „Bradla” wytyczały szlaki przerzutu dla ważnych kurierów Polskiego Państwa Podziemnego, takich jak Jan Karski.
Leski w Powstaniu Warszawskim
W Powstaniu Warszawskim Leski dowodził kompanią „Bradl” batalionu „Miłosz”. Został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych. Po kapitulacji uciekł z kolumny jenieckiej. Został szefem sztabu Obszaru Zachodniego AK i Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Kilka miesięcy później znalazł pracę w odbudowywanej Stoczni Gdańskiej. Latem 1945 r. został aresztowany pod zarzutem usiłowania obalenia ustroju. W procesie I Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” został skazany na 12 lat więzienia, w którym traktowany był wyjątkowo brutalnie. Zwolniono go warunkowo dopiero na fali odwilży.
Pracował w przemyśle okrętowym i w Polskiej Akademii Nauk. Był współtwórcą Stowarzyszenia Wynalazców Polskich, które władze rozwiązały w 1960 r. W latach siedemdziesiątych rozpoczął spisywanie wspomnień. „Życie niewłaściwie urozmaicone. Wspomnienia oficera wywiadu i kontrwywiadu AK” zostało po raz pierwszy wydane w 1987 r. W roku 1995 Instytut Yad Vashem przyznał mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. W latach 1994–1997 był prezesem Związku Powstańców Warszawskich.
Zmarł 27 maja 2000 r. Spoczął w rodzinnym grobowcu na warszawskich Powązkach. (PAP).